Rowerzyści szybsi od kierowców. Tak ma być w całym kraju
Jak zwiększyć bezpieczeństwo na drogach i zminimalizować liczbę wypadków? Zdaniem holenderskiej organizacji RAI Vereniging, rozwiązaniem jest ujednolicenie zasad ruchu drogowego. Jedną z propozycji jest wprowadzenie ograniczenia prędkości w centrach wszystkich miast do 30 km/h.
Holenderska organizacja motoryzacyjna RAI Vereniging ma swój plan na zmniejszenie liczby wypadków i ofiar śmiertelnych. Rozwiązaniem ma być ujednolicenie zasad ruchu drogowego we wszystkich centrach miast w Holandii, co oznacza wprowadzenie ograniczenia prędkości do 30 km/h. W rozmowie z dziennikiem AD, Frits van Bruggen z RAI Vereniging podkreślił, że czasy się zmieniły.
W ostatnim roku w Holandii w wypadkach drogowych zginęło 745 osób, a ponad 20 tys. zostało rannych. Zdaniem Van Bruggena te liczby uda się zredukować, jeżeli wszystkie pojazdy na drogach holenderskich miast, będą się poruszać z tą samą prędkością. Tak - jak podkreśla - będzie znacznie bezpieczniej.
Najważniejszym celem, który chce zrealizować RAI Vereniging, jest wprowadzenia ograniczenia do 30 km/h we wszystkich centrach miast bez wydzielonych pasów. Pierwszym miastem, które zgodziło się na wprowadzenie takich przepisów z początkiem grudnia jest Amsterdam. Według władz Amsterdamu wprowadzenie ograniczeń na terenie holenderskiej stolicy ma zmniejszyć liczbę wypadków o 20-30 proc. Wskazują również, że w przypadku gdy auto poruszające się z prędkością 30 km/h uderzy w pieszego, szanse, że ten niechroniony uczestnik ruchu przeżyje wynoszą 95 proc. Ograniczenie przyczyni się do zmniejszenia hałasu na ulicach. Przy okazji takiego zrównania użytkowników dróg wypadałoby jeszcze pomyśleć o wprowadzeniu konieczności rejestracji rowerów i montowania tablic rejestracyjnych. Tylko w ten sposób możliwe będzie egzekwowanie kar za przekraczanie prędkości przez rowerzystów.
Jeszcze dalej poszli ostatnio Niemcy - władze Frankfurtu nad Menem zdecydowały, by w centrum miasta obowiązywało ograniczenie prędkości do 20 km/h. Plan zakłada jednak, że ograniczenia wprowadzone zostaną na bocznych ulicach. W przypadku ważnych dróg, takich jak np. Berliner Strasse wszystko ma pozostać bez zmian - informuje Der Spiegel.