Pusta rubryka w dowodzie to kłopot. Jak uzyskać wpis o normie emisji spalin?
Wraz z rozpoczęciem prac nad ustanowieniem w polskich miastach stref czystego transportu, wielu kierowców zaczęło zastanawiać się, jaką normę emisji spalin spełnia użytkowane przez nich auto. Niestety, tylko nieliczni znajdą taką informację w dowodzie rejestracyjnym. Jak ją uzyskać?
Pierwsza w Polsce strefa czystego transportu - w Krakowie - obowiązywać będzie od połowy przyszłego roku. W najbliższym czasie, co wprost wynika z Krajowego Planu Odbudowy (i zapisanych w nim kryteriów ustanawiania SCT w oparciu o poziom zanieczyszczeń NO2), podobnych stref spodziewać się można w:
- Warszawie,
- Katowicach,
- Wrocławiu.
O strefach czystego transportu coraz głośniej usłyszeć też można w wielu innych polskich miastach, chociażby Poznaniu czy Toruniu, które nie są zobligowane do utworzenia SCT na mocy KPO.
Ustawa o elektromobilności, daje władzom lokalnym ogromną swobodę dotyczącą tworzenia stref czystego transportu. Nie ma jednych, centralnych przepisów, które określałyby np. normy emisji i terminy ich akceptacji we wszystkich strefach. Oznacza to, że zasady wjazdu do każdej ze stref leżą wyłącznie w gestii samorządów.
Przykładowo - władze Krakowa mogą zezwolić na wjazd do strefy wyłącznie aut spełniających normę emisji EURO 5, a władze Wrocławia - EURO 3. Między innymi z tego właśnie powodu nie udało się wprowadzić jednej, wspólnej dla wszystkich stref, nalepki uprawniającej na wjazd do strefy.
Efekt? Ci, którzy często poruszają się samochodem np. między Warszawą, Krakowem, Katowicami i Wrocławiem będą musieli wystąpić do każdej z gmin o osobną nalepkę. I tutaj właśnie mogą pojawić się poważne problemy.
Przypominamy, że wzór nalepki nie będzie zawierał informacji o normie emisji spalin danego pojazdu. Znajdziemy na niej jedynie:
- rok produkcji,
- rodzaj paliwa wykorzystywanego przez pojazd,
- nazwę gminy, która wydała nalepkę,
- numer rejestracyjny.
Problem polega na tym, że każda gmina może ustalić własne zasady, jakie pojazdy mogą wjechać do Strefy Czystego Transportu. Ustawa nie określa również, czy różne samorządy mają wzajemnie respektować swoje naklejki, więc to również będzie zależało od decyzji radnych. Lecz nawet jeśli w danym mieście nie będzie obowiązku posiadania konkretnie jego naklejki, to jak określić czy pojazd z inną nalepką może wjechać do SCT? Brak informacji o spełnianej normie EURO poważnie to utrudnia, zwłaszcza, że są auta spełniające wyższą normę emisji spalin niż wynikałoby to z roku ich produkcji, więc nie można się kierować tylko nim. W takiej sytuacji stosowny wpis w dowodzie rejestracyjnym może pomóc uniknąć nieprzyjemności, chociażby w kontakcie ze strażą miejską.
Jak poinformował Interię Szymon Huptyś z Ministerstwa Infrastruktury:
Kod V.9, za którym zamieszczana jest informacja o poziomie emisji spalin pojazdu, jest kodem wspólnotowym stosowanym w dowodach rejestracyjnych przez państwa UE na podstawie dyrektywy 1999/37/WE w sprawie dokumentów rejestracyjnych pojazdów - wyjaśnia Huptyś.
Problem w tym, że w Polsce informacje o normie emisji spaliny wpisywane są przy pierwszej rejestracji nowych aut od 2018 roku. W przypadku starszych pojazdów danych na ten temat nie znajdziemy w dowodzie rejestracyjnym. Może to stanowić problem dla osób, których pojazdy spełniają wyższą normę emisji spalin niż wynika to chociażby z danych dotyczących roku produkcji.
O możliwości wjazdu do strefy czystego transportu decydować będzie norma emisji spalin lub rok produkcji pojazdu. Dla samochodów osobowych przyjmuje się, że poszczególne normy emisji spalin dotyczą aut z roczników:
- EURO 1 lata produkcji: 1993 - 1996
- EURO 2 lata produkcji: 1997-2000
- EURO 3 lata produkcji: 2001-2005
- EURO 4 lata produkcji: 2006-2010
- EURO 5 lata produkcji: 2011-2014
- EURO 6 lata produkcji: 2015-
Problemem w tym, że są to wartości "umowne" i nie uwzględniają np. przepisów dotyczących tzw. końcowej partii produkcyjnej ani tego, że producenci często wyposażali swoje samochody w silniki, które spełniały przyszłe normy. Świetnym przykładem może być np. bardzo popularny na polskich drogach Opel Insignia. Auto, które zaliczyło swój rynkowy debiut jeszcze w 2009 roku, było pierwszym samochodem na świecie, z całą gamą silnikową spełniającą wymogi - obowiązującą od 2011 roku - normy emisji spalin EURO 5.
Przepisy uwzględniają sytuację, w której właściciel zarejestrowanego pojazdu występuje z wnioskiem o dokonanie w dowodzie rejestracyjnym wpisu potwierdzającego spełnienie przez ten pojazd innej normy dotyczącej poziomu emisji spalin Euro, niż to wynika z ustalenia na podstawie roku produkcji pojazdu.
Dokumentacją związaną z homologacją pojazdu dysponuje producent, czyli - w tym przypadku - importer pojazdu. Nie jest to dobra wiadomość dla kierowców. Z doświadczenia wiemy, że korespondencja z oddziałem (polski importer) lub centralą danego producenta ciągnąć się może miesiącami, a uzyskanie stosownych zaświadczeń jest wyłącznie dobrą wolą firmy.
Może to być problemem szczególnie w przypadku samochodów sprowadzonych, które pierwotnie - jako nowe - trafiły na rynek niemiecki, francuski czy włoski. Jest całkiem prawdopodobne, że polscy importerzy odeślą nas "stopień wyżej" i korespondencję prowadzić trzeba będzie z producentem, udowadniając przy tym, że faktycznie jesteśmy dziś właścicielem danego pojazdu.
Na szczęście wiele pojazdów - również tych sprowadzonych - już dziś ma w CEPiKu przypisaną właściwą normę emisji spalin, chociaż informacja o niej nie jest wpisywana do dowodu rejestracyjnego. Biorąc jednak pod uwagę ewentualne błędy i luki w państwowej bazie warto dopilnować tej kwestii dokonując np. pierwszej rejestracji samochodu w kraju.
Jeśli w czasie rejestracji od razu wystąpimy z wnioskiem o wpisanie do dowodu rejestracyjnego normy emisji spalin, nie tylko oszczędzimy sobie dodatkowej wizyty w urzędzie w przyszłości, ale też samo otrzymanie wpisu - przynajmniej w teorii - powinno być prostsze. Przykładowo - informacja o normie emisji spalin od wielu lat znajduje się chociażby w niemieckim dowodzie rejestracyjnym (tzw. duży brief), który w praktyce pełni funkcję "aktu" własności pojazdu. Źródłem danych mogą więc być dokumenty składane w wydziale komunikacji.
Warto postarać się o taki wpis nie tylko wówczas, jeśli w przyszłości planujemy częste wycieczki do Warszawy, Wrocławia czy Krakowa, ale zwłaszcza gdy nasze auto - wzorem wspomnianej już Insignii - spełnia wyższą normę emisji spalin niż wynikałoby to z roku produkcji. Poświadczenie tego faktu w dowodzie rejestracyjnym pozwoli nam uniknąć kłopotów w przyszłości, gdy występować będziemy o nalepki potwierdzające prawo do poruszania się na obszarze danej SCT.
***