Policja zastawiła pułapkę na kierowcę i zabrała mu prawko. Jest wyrok sądu
1500 zł i zakaz prowadzenia pojazdów na 6 miesięcy. Tak policjanci z Krakowa potraktowali pewnego kierowcę Suzuki, który ich zdaniem wyprzedził radiowóz bezpośrednio przed przejściem dla pieszych narażając na niebezpieczeństwo niechronionych uczestników ruchu drogowego. Problem w tym, że kierowca zakończył manewr przed przejściem, poruszał się z dozwoloną prędkością, a na samym przejściu nie było pieszych. Ostatecznie sprawa trafiła do sądu, który prawomocnie uniewinnił kierowcę od zarzucanych mu czynów i oddał kierowcy prawo jazdy.
Chociaż zdecydowana większość policjantów drogówki wykonuje swoją pracę rzetelne i z dużym poświęceniem, wśród kierowców usłyszeć można niekiedy historie o celowym "wymuszaniu" wykroczeń i "polowaniu" na kierowców.
W takim kontekście rozpatrywać można sprawę kierowcy Suzuki, który w listopadzie 2022 roku zatrzymany został przez policyjny patrol na ulicy Brożka w Krakowie.
Jak informuje w rozmowie z Interią Michał Chrobok z bchkancelaria.pl - adwokat specjalizujący się w sprawach z zakresu prawa motoryzacyjnego: "19 listopada 2022 roku nasz klient około godziny 15.00 poruszał się lewym pasem ulicą Jana Brożka w Krakowie za oznakowanym radiowozem policji. W tym miejscu warto dodać, że mowa o jednej z głównych arterii Krakowa, dwujezdniowej drodze o przynajmniej dwóch pasach ruchu w jednym kierunku. W pewnym momencie radiowóz zmienił pas na prawy, a kierowca osobowego Suzuki - poruszając się z dozwoloną prędkością - zdecydował się go wyprzedzić".
Manewr zakończył się interwencją policjantów i zatrzymaniem prawa jazdy. Policjanci uznali bowiem, że wyprzedzanie miało miejsce w bezpośredniej bliskości przejścia dla pieszych i powołali się na art. 86b par 3 Kodeksu wykroczeń. Kierowca utrzymywał natomiast, że manewr zakończył się w bezpiecznej odległości od przejścia dla pieszych, warunki na drodze (widoczność) były dobre, a - co szczególnie istotne - na samym przejściu i w jego okolicy nie było żadnych przechodniów.
Kierowca Suzuki, który nie poczuwał się do winy odmówił przyjęcia mandatu. W efekcie sprawa trafiła do Sądu Rejonowego dla Krakowa-Pogórza w Krakowie, który w wyroku nakazowym podtrzymał decyzję policjantów. W wyroku z 28 grudnia 2022 roku wobec kierowcy Suzuki orzeczono środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 6 miesięcy oraz wymierzono mu karę grzywny w wysokości 1500 zł.
Kierowca postanowił dochodzić swoich spraw na drodze sądowej i skorzystał z pomocy kancelarii prawnej. W pierwszej kolejności zostało wniesione zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podgórza w Krakowie, na mocy którego doszło do zatrzymania prawa jazdy. Na pierwsze pozytywne rozstrzygnięcie w spawie nie trzeba było długo czekać, bowiem już dnia 26 stycznia 2023 roku Sąd Rejonowy dla Krakowa-Podgórza w Krakowie w wydanym przez siebie postanowieniu uwzględnił złożone zażalenie. W efekcie zmieniono postanowienie sądu, dzięki czemu kierowca Suzuki odzyskał prawo jazdy.
Sąd orzekający, w sporządzonym przez siebie uzasadnieniu wyroku wskazał, iż:
"Wyprzedzanie jest pojęciem języka prawnego. Jego definicję zawiera art. 2 pkt 28 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku - Prawo o ruchu drogowym (dalej także: p.o.r.d.). Zgodnie z tym przepisem wyprzedzaniem należy nazwać manewr polegający na przejeżdżaniu (przechodzeniu) obok pojazdu lub uczestnika ruchu poruszającego się w tym samym kierunku. Przepis art. 86b § 1 pkt. 3 k.w. zabrania wyprzedzania innych pojazdów na przejściu dla pieszych oraz bezpośrednio przed takim przejściem - oznacza to zakaz wyprzedzania w na tyle bliskiej odległości od przejścia, że kierujący pojazdem nie miałby szansy zatrzymać się, gdyby sprzed wyprzedzanego pojazdu wyszedł pieszy ((A. Michalska-Warias [w:] Kodeks wykroczeń. Komentarz aktualizowany, red. T. Bojarski, LEX/el. 2023, art. 86(b))."