Pamiętasz o zasadzie 3 sekund? Nie zauważysz, kiedy namierzy cię policja

Nieutrzymywanie odstępu od poprzedzającego pojazdu na autostradach i drogach ekspresowych to jedna z najczęstszych przyczyn wypadków - niestety kierowcy nie zdają sobie sprawy, jaką odległość pokonuje w ciągu jednej sekundy jadący z prędkością ponad 100 km/h samochód. Od trzech lat policja może kontrolować drogi z podwyższonym ograniczeniem prędkości za pomocą dronów czy mierników laserowych i nakładać na prowadzących mandaty w związku z przepisem, który wtedy wprowadzono.

Autostrady i "ekspresówki" to najbezpieczniejsze drogi - szerokie, najczęściej z równą nawierzchnią, pasem awaryjnym, dobrym oznakowaniem. Jednak i na nich dochodzi do wypadków, których w 2023 roku było 357. Najczęstszą przyczyną wypadków na autostradach jest niezachowanie odpowiedniej odległości (wzrost ze 111 w 2022 roku do 128 w 2023). Aby utemperować kierowców ustawodawca wprowadził w 2021 roku nowe przepisy, które znajdziemy w ustawie Prawo o ruchu drogowym.

Jaki minimalny odstęp masz obowiązek zachować?

W przepisach mowa o minimalnym odstępie, który "wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Przepisu tego nie stosuje się podczas manewru wyprzedzania." Zatem jadąc 120 km/h minimalny odstęp na autostradzie czy drodze ekspresowej (tylko tam obowiązuje) powinien wynieść 60 m. Oczywiście każdy, kto jechał polską autostradą, niezależnie od jej położenia, wie, że zachowanie takiego odstępu to fikcja - zawsze znajdzie się ktoś, kto po prostu stwierdzi, że luka między autami jest doskonała, aby w nią wjechać. 

Reklama

Niewielu kierowców zdaje sobie sprawę, że zachowanie większego odstępu nie tylko wpływa na bezpieczeństwo, bo daje więcej czasu na reakcję i pozwala lepiej widzieć to, co przed nami, ale także powoduje, że ruch staje się płynniejszy. Dlaczego? Pojazdy, które jadą w większej odległości od siebie nie muszą co chwilę hamować, wystarczy, że kierowcy puszczą gaz, aby zwolnić. Tymczasem każde hamowanie na autostradzie oznacza efekt domina - hamować zaczynają też kierowcy za nami i właśnie wtedy mogą powstawać zatory.

Jak zmierzyć bezpieczny odstęp? Przyda się zasada trzech sekund

W Polsce nie doczekaliśmy się jeszcze oznakowania poziomego, które pomogłoby kierowcom zmierzyć odstęp od poprzedzającego pojazdu, niemniej mogą w tym pomóc słupki prowadzące, które na autostradach i drogach ekspresowych rozstawione są zwykle co 100 metrów. Dzięki temu w dość łatwy sposób można określić, w jakiej odległości znajduje się pojazd przed nami. Policja i eksperci doradzają też zasadę trzech sekund. Wystarczy wybrać jakiś punkt przed nami (właśnie na przykład słupek) i liczyć czas, od momentu, kiedy minie go poprzedzający pojazd. 3 sekundy będą odpowiadać bezpiecznemu odstępowi.

Ile wynosi mandat za brak odstępu na autostradzie?

Policjanci monitorujący autostrady z pomocą dronów czy mierników laserowych, dzięki którym mogą określić odstęp między pojazdami, wystawiają mandaty za jazdę na zderzaku - minimalna kwota to 300 zł, maksymalna 500. Do tego na konto kierowcy trafia sześć punktów karnych.

Warto pamiętać, że przepisy dotyczące zachowania bezpiecznej odległości obowiązują także w tunelach, gdzie pojazdy o DMC do 3,5 tony muszą zachować minimum 50 m odstępu.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: policja | przepisy ruchu drogowego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy