Odróżniasz znak A-11 od A-11a? Lepiej sprawdź, bo niewiedza może sporo kosztować

Znaki drogowe powinny z założenia być jasne i zrozumiałe dla kierujących, ale nie uniknięto czasami pewnych łudzących podobieństw. Tak jak w przypadku znaków A-11 oraz A-11a, które wydają się być dwoma wariantami tego samego znaku. Tymczasem nie mają one ze sobą wiele wspólnego.

Znak ostrzegawczy A-11 wciąż bywa niestety bardzo przydatny na polskich drogach, a informuje on o dużych nierównościach asfaltu. Widząc go, kierujący powinien wzmóc czujność i ostrożniej dobierać tor jazdy.

Zwykle znak A-11 można spotkać w przypadku nierówności na przejazdach kolejowych, pofałdowania występujące na stromych zjazdach z mostów lub wiaduktów, a także na wybojach lub poprzecznych uskokach nawierzchni. Może to być poprzeczny garb lub zagłębienie, które będzie trudne do zauważenia.

Opisywany znak może właściwie stanowić ostrzeżenie przed dowolnymi mankamentami nawierzchni. To także sposób zarządcy drogi, na unikanie odpowiedzialności, jeśli uszkodzimy sobie pojazd na danym odcinku. Wszak zostaliśmy ostrzeżeni, a koszt ewentualnych napraw samochodu, będziemy musieli pokryć z własnej kieszeni.

Podczas gdy znak A-11 wyobraża dwie nierówności na jezdni, znak A-11a przedstawia tylko jedną. Nie jest to mylące, ponieważ nierówność o jakiej ostrzega jest faktycznie jedna i, co ciekawe, wygląda dokładnie tak, jak na piktogramie.

Mowa oczywiście o progu zwalniającym, który ma zmusić kierowców do zmniejszenia prędkości (często dodatkowo określanej znakiem ograniczenia prędkości). Zdecydowanie zalecamy stosowanie się do tego oznakowania. Spotkać można różne konstrukcje progów zwalniających i niektóre mogą być potencjalnie groźne dla podzespołów samochodu, nawet przy niedużej prędkości. W takiej sytuacji zarządca drogi również nie będzie poczuwał się do pokrycia kosztów ewentualnych napraw.

Czasami pod znakiem A-11a umieszczana jest także tabliczka T-1, określająca odległość do progu zwalniającego.

Zgodnie z przepisami, urządzenia służące do fizycznego ograniczania prędkości samochodów, można montować tylko w konkretnych miejscach. Musi być to droga w terenie zabudowanym, na której zasadne jest dodatkowe ograniczenie prędkości i które trudno jest wymóc na kierujących innymi sposobami.

Ponadto droga, na której montuje się próg zwalniający, musi należeć do jednej z trzech klas technicznych:

Progi podrzutowe można montować poza drogami publicznymi. Przykładem są obszary o ograniczonej dostępności, obszary zamknięte, wjazdy na parkingi lub tereny zakładowe. Urządzenia mogą się pojawić również na terenie parkingów lub dużych placów jako środek dyscyplinujący ruch wewnętrzny.

***