Nowy taryfikator mandatów do zmiany? Zawiera istotny błąd. Interwencja RPO

Rzecznik Praw Obywatelskich kolejny raz staje w obronie kierowców. Tym razem chodzi o absurdalną tolerancję pomiarów prędkości, która - jak wynika z taryfikatora mandatów - wynosi zaledwie 1 km/h. RPO zwrócił się właśnie do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o wszczęcie prac legislacyjnych nad zmianą wadliwego - w jego ocenie - taryfikatora mandatów.

Rzecznik Praw Obywatelskich dopatrzył się błędu w nowym taryfikatorze mandatów
Rzecznik Praw Obywatelskich dopatrzył się błędu w nowym taryfikatorze mandatów123RF/PICSEL

Od początku 2021 roku obowiązuje tzw. "nowy taryfikator mandatów". Czytamy w nim m.in., że za "przekroczenie prędkości do 10 km/h" kierowcy grozi grzywna w wysokości 50 zł. Z takiego zapisu wynika, że "tolerancja" urządzeń pomiarowych jest większa, niż poziom przekroczenia prędkości "penalizowany" w taryfikatorze.

Przekroczysz o 1 km/h - zapłacisz mandat

Do RPO wpływają wnioski w związku ze stosowaniem wydanego na podstawie nowelizacji Prawa o ruchu drogowym z 2 grudnia 2021 r. rozporządzenia MSWiA z 15 września 2022 r. w sprawie ewidencji kierujących pojazdami naruszających przepisy  ruchu drogowego. 

Zawiera ono m.in. w tabeli E10 taryfikator stanowiący podstawę wymiaru grzywny za przekroczenie prędkości "do 10 km/h" -  czyli faktycznie od 1 do 10 km/h. 

Problem w tym, że w większości urządzeń pomiarowych margines błędu określonego przez producenta wynosi 3 km/h. Dotyczy to nie tylko urządzeń mierzących prędkość stosowanych przez Policję i inne służby (w tym fotoradarów), ale też liczników prędkości w pojazdach. Co więcej, na wskazania tych ostatnich wpływ mają też inne czynniki, jak chociażby rozmiar zastosowanego ogumienia.

Absurdalny margines - droga to nie laboratorium

W rozporządzeniu Ministra Gospodarki z 17 lutego 2014 r. w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w kontroli ruchu drogowego, oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych, czytamy, że :

"Wartości błędów granicznych dopuszczalnych przyrządu wynoszą: 1.) podczas badań w laboratorium:

  •  ± 1 km/h - dla prędkości do 100 km/h,
  •  ± 1% wartości mierzonej - dla prędkości powyżej 100 km/h;

2.) podczas badań i sprawdzeń poza laboratorium:

  • ± 3 km/h - dla prędkości do 100 km/h, 
  • ± 3% wartości mierzonej - dla prędkości powyżej 100 km/h".

Nowy taryfikator z błędem?

Oznacza to, że urządzenia służące do pomiaru mogą wykazywać błąd rzędu +/- 3 km/h.

W sytuacjach najbardziej typowych dla ich stosowania (czyli poza laboratorium) przemawia to za poglądem o wadliwości nowego taryfikatora
zauważa Rzecznik Praw Obywatelskich

Mówiąc wprost - jeśli policjant dokonując pomiaru w miejscu, gdzie dozwoloną prędkością jest 50 km/h, ujawni prędkość pojazdu na poziomie 53 km/h, to uwzględniając nielaboratoryjne warunki pomiaru i przy uwzględnieniu błędu pomiaru, wynik może być odczytywany tak, że kierowca jechał z dozwoloną prędkością i wykroczenia nie popełnił. Mimo tego, policjant ma wówczas podstawę do interwencji, a kierowcy grozi mandat w wysokości do 50 zł.

3 km/h robi różnicę. Już 1 km/h wystarczy by stracić prawko jazdy

Wbrew pozorom - nie uwzględniony w taryfikatorze - błąd pomiaru rzędu 3 km/h może mieć ogromne znaczenie dla kierowców. Przykład? Wynik o 31 km/h ponad limit. Zgodnie z nowym taryfikatorem za przekroczenie prędkości do 30 km/h kierowca zapłaci mandat w wysokości do 400 zł. Wynik 31 km/h oznacza, że mandat wynosić już będzie 800 zł, mimo że w rzeczywistości przekroczenie prędkości wynosić mogło 28 km/h.

Sytuacji spornych jest więcej. To samo dotyczy np. - obowiązującej od września 2022 roku - "recydywy", w ramach której wysokość mandatu rośnie dwukrotnie. 1 km/h ponad limit sprawić może, że za przekroczenie prędkości, które w istocie mogło nie zaistnieć, kierowca zapłaci odpowiednio:

  • 1600 zł (+31 km/h),
  • 2000 zł (+41 km/h),
  • 3000 zł (+51 km/h),
  • 4000 zł (+61 km/h),
  • 5000 zł (+71 km/h).

Idąc dalej - nie można zapominać o (niekonstytucyjnym - przyp. red.) zatrzymywaniu prawa jazdy na trzy miesiące za przekroczenie prędkości powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym.

Odczyt z laserowego miernika prędkości wskazujący na przekroczenie dopuszczalnej prędkości o 50, 51 lub 52 km/h może być równoznaczny z rzeczywistym przekroczeniem odpowiednio o 47, 48 lub 49 km/h - zauważa RPO.

Nowy taryfikator mandatów do zmiany. Rzecznik proponuje tolerancję 4 km/h 

Zdaniem RPO obowiązujący taryfikator mandatów powinien "racjonalnie sankcjonować przekroczenia dopuszczalnej prędkości" - w zakresie od 4 do 10 km/h.

Prawo - które co do zasady uzasadnia wymierzenie sankcji za wykroczenie drogowe - powinno zawierać także gwarancje rozstrzygania wątpliwości na korzyść obwinionego i to już w momencie ujawnienia przez organ potencjalnego wykroczenia - argumentuje rzecznik.

Kierowcy mają wprawdzie możliwość odmowy przyjęcia mandatu, ale kary wymierzane przez sądy bywają przecież dotkliwsze niż sam mandat. Rzecznik nie ma też wątpliwości, że obecny kształt taryfikatora wpływa na koszty związane z funkcjonowaniem wymiaru sprawiedliwości, gdy o kwestii błędu pomiarowego wypowiadać się muszą biegli.

RPO zwrócił się właśnie do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z prośbą o wszczęcie prac legislacyjnych nad zmianą wadliwego - w jego ocenie - taryfikatora mandatów.

Rzecznik zauważa, że rozwiązaniem byłoby przyjęcie, iż pomiar wskazywany urządzeniem pomiarowym obarczony jest pewnym marginesem błędu, co z kolei warunkowałoby wymierzanie sankcji na podstawie "pomiaru przyjętego". "Pomiar przyjęty" byłby wynikiem pomniejszenia pomiaru wskazanego urządzeniem o maksymalny margines błędu pomiaru. Mechanizm ten przyczyniłby się do odciążenia sądów powszechnych od spraw, w których pomiar prędkości jest kwestionowany o wspomniane wartości "minimalne".

***

Moto Flesz - odcinek 74. Dlaczego elektryki nigdy nie będą tanieINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas