Nowe przepisy o zatrzymywaniu praw jazdy za szybką jazdę. Co się zmieni?
Oprac.: Paweł Rygas
Jeszcze w tym miesiącu pojawić ma się projekt nowych przepisów dotyczących czasowego zatrzymywania praw jazdy za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Na niekonstytucyjność dotychczasowych regulacji - w grudniu 2022 roku - wskazał Trybunał Konstytucyjny.
Spis treści:
Przypomnijmy - w połowie grudnia Trybunał Konstytucyjny uznał, że przepisy na mocy których kierowcy czasowo tracili prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym są niezgodne z ustawą zasadniczą. W uzasadnieniu wyroku przeczytać można było m.in., że:
Przepisy, na mocy których kierowcy tracą prawo jazdy na okres trzech miesięcy, stoją w sprzeczności z artykułem 2. Konstytucji, a prowadzone w ten sposób postępowania nie mogą być uznane za rzetelne.
Problemem jest to, że kierujący w praktyce nie ma żadnej możliwości odwołania się od decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy, która - zgodnie z obowiązującymi przepisami - należy do kompetencji starosty.
Ministerstwo zmienia zdanie - będą nowe przepisy o zatrzymywaniu praw jazdy
Jeszcze w grudniu ubiegłego roku, w rozmowie z Polską Agencją Prasową, wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł twierdził, że nie ma potrzeby modyfikowania obowiązujących przepisów. Wygląda jednak na to, że zmienił zdanie.
Jak informuje RMF, kształt nowych przepisów dotyczących czasowego zatrzymywania praw jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h zabudowanym poznać mamy jeszcze przed końcem lutego.
Trybunał wymaga, by kierowca miał prawo zabrać głos w swojej sprawie. I takie prawo dostanie - zapewnia cytowany przez RMF.FM wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.
Zatrzymanie prawa jazdy za +50 km/h w zabudowanym. Co się zmieni?
Kształt nowych regulacji pozostaje tajemnicą. Wiadomo jednak, że pojawi się w nich wymóg wezwania przez starostę kierowcy do złożenia wyjaśnień (osobiście lub na piśmie). Termin ma być jednak krótki, by postępowania nie ciągnęły się tygodniami.
Opisana ma być szczegółowa procedura - od pomiaru prędkości do odebrania uprawnień. Jakie prawa ma kierowca, jakie czynności musi podjąć starosta, zanim wyda decyzję - dodaje Warchoł.
Nie wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądała sytuacja, gdy kierowca od razu na ulicy odmówi przyjęcia mandatu i będzie chciał bronić się w sądzie. Zawsze ma do tego prawo, problem w tym, że w obecnym stanie prawnym i tak zatrzymywano mu prawo jazdy. Istnieje więc cudaczna zasada "domniemania winności" - chociaż wina nie została udowodniona, to kara i tak została nałożona.
Kiedy nowe przepisy o zatrzymywaniu praw jazdy?
Szczegółowy kształt nowych przepisów ma być znany do końca lutego. Ich wdrożenie nie jest jednak proste - wymaga bowiem zmian w kilku ustawach, jak:
- Prawo o ruchu drogowym,
- Kodeks postępowania administracyjnego,
- Ustawa o kierujących pojazdami.
Wiele wskazuje na to, że związane z zatrzymywaniem praw jazdy poprawki pojawią się też w Kodeksie karnym. Nowe przepisy czeka więc cała ścieżka parlamentarna - czytania i głosowania w Senacie, Sejmie i podpis prezydenta. Realnym terminem wejścia w życie nowych rozwiązań wydaje się więc początek drugiej połowy roku.
Zdaniem RMF, plan Ministerstwa Sprawiedliwości zakłada, że Sejm zajmie się tą sprawą jeszcze przed wakacjami.
Niekonstytucyjne przepisy wciąż działają
Po ogłoszeniu wyroku Trybunału Konstytucyjnego Komenda Główna Policji poinformowała, że w przypadku przekroczenia prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym lub przewożenia niedozwolonej liczby osób, policjant nadal jest zobligowany do zatrzymania prawa jazdy i poinformowania o tym starosty.
Chociaż przepisy są niekonstytucyjne to nadal działają...
***