Niewinny skazany za cudze wykroczenie. Cztery lata walki o sprawiedliwość
Oprac.: Szymon Piaskowski
Przez cztery lata niewinny człowiek figurował jako skazany za wykroczenie drogowe tylko dlatego, że miał takie samo imię i nazwisko jak sprawca. O wyroku dowiedział się dopiero na lotnisku, gdy chciał wylecieć na wakacje z rodziną. Został zmuszony do zapłacenia 300 złotych grzywny za czyn, którego nie popełnił.
Spis treści:
To historia, która mogłaby się przydarzyć każdemu z nas. W 2018 roku policja ustaliła kierowcę, który złamał przepisy drogowe. Funkcjonariusze nie zdołali go wtedy zatrzymać, więc sprawę skierowano do sądu. I tu zaczął się ciąg niefortunnych zdarzeń, które na cztery lata zmieniły życie niewinnego człowieka.
Błędne dane w systemie kosztowały dużo nerwów i pieniędzy
Podczas rutynowego sprawdzania danych w ewidencji kierowców policja popełniła błąd. Z bazy pobrano dane osoby o identycznym imieniu i nazwisku co sprawca, mieszkającej w tym samym powiecie. Do sądu trafiły więc błędne informacje - PESEL i dane rodziców należały do niewinnej osoby, tylko adres był prawidłowy i wskazywał na rzeczywistego sprawcę.
Sąd Rejonowy w maju 2019 roku wydał wyrok nakazowy. Wszelką korespondencję wysyłano na adres faktycznego sprawcy, który konsekwentnie jej nie odbierał. W rezultacie niewinnie skazany człowiek przez lata nie wiedział o ciążącym na nim wyroku. Prawda wyszła na jaw w najbardziej nieoczekiwanym momencie - na lotnisku, gdy wraz z rodziną wybierał się na wakacje.
Okazało się, że jest poszukiwany z powodu niezapłaconej grzywny, za którą groziło mu 10 dni aresztu. Musiał natychmiast wpłacić 300 złotych, by uniknąć zatrzymania. W międzyczasie jego samolot odleciał, co zmusiło go do zakupu nowych biletów. Po powrocie rozpoczął batalię o oczyszczenie swojego imienia.
Długa droga do sprawiedliwości - RPO pomaga ofierze pomyłki urzędniczej
Sprawa trafiła do Biura Pełnomocnika Terenowego Rzecznika Praw Obywatelskich we Wrocławiu. Mimo że sąd próbował naprawić błąd, kierując sprawę do Prokuratora Generalnego z wnioskiem o kasację, początkowo nie przyniosło to rezultatu. Prokuratura odmówiła, argumentując, że wyrok nigdy nie został skutecznie doręczony skazanemu, co rodzi wątpliwości co do jego prawomocności.
Dopiero w 2024 roku, po interwencji RPO, udało się doprowadzić sprawę do końca. Sąd wydał postanowienie o sprostowaniu oczywistej pomyłki pisarskiej w wyroku i zarządził zwrot wpłaconej grzywny. Poszkodowany otrzymał też informację o możliwości ubiegania się o odszkodowanie i zadośćuczynienie od Skarbu Państwa.
Jak odwołać się od niesłusznego mandatu?
Jeśli otrzymałeś mandat za wykroczenie, którego nie popełniłeś, masz prawo się od niego odwołać. Pierwszym krokiem jest złożenie wniosku o uchylenie mandatu drogowego. Dokument ten musisz napisać samodzielnie, ponieważ nie istnieje jego oficjalny wzór. We wniosku koniecznie umieść swoje dane osobowe: imię, nazwisko, numer PESEL oraz adres zamieszkania. Niezbędne jest również podanie serii i numeru mandatu oraz szczegółowy opis zdarzenia wraz z okolicznościami, które uzasadniają potrzebę uchylenia kary. Im dokładniej opiszesz sytuację i przedstawisz dowody swojej niewinności, tym większa szansa na pozytywne rozpatrzenie sprawy.
Uwaga, wniosek musisz złożyć (bezpłatnie) do sądu rejonowego, który jest właściwy dla terenu, na którym wystawiono mandat. Masz na to czas do 7 dni od jego przyjęcia.