Największy mandat, jaki może dostać rowerzysta, to 2,5 tys. zł. Za co?

Nowy taryfikator mandatów ma wpłynąć na zwiększenie bezpieczeństwa na drogach oraz kulturę jazdy. Dotyczy to nie tylko samochodów, ale również innych uczestników ruchu drogowego, jak rowerzyści. Dlatego stawki w opublikowanym pół roku temu dokumencie znacząco wzrosły.

Aktualnie najwyższy mandat w wysokości 2,5 tys. złotych grozi osobom poruszającym się na rowerze w stanie nietrzeźwości - powyżej 0,5 promila. Rowerzysta przyłapany za jazdę z mniejszym stężeniem alkoholu - 0,2-0,5 promila - otrzyma mandat w wysokości 1 tys. złotych.

Mandaty dla rowerzystów

Pomysłodawcy zmiany przepisów zadbali, aby kary za popularne wykroczenia popełniane przez rowerzystów były bardziej dotkliwe finansowo. Dlatego zmieniono stawki np. za brak ustąpienia pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu dla pieszych lub wchodzącym na nie.

Za taki występek rowerzyści (a także kierowcy) zapłacą mandat w wysokości od 50 do 500 złotych. Taryfikator przewiduje również podobną karę za omijanie pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, ale zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.

Korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy to coraz większa zmora nie tylko wśród kierowców, ale również rowerzystów. Dlatego zapłacą oni nawet 500 zł, gdy podczas jazdy będą korzystać z telefonu - trzymając słuchawkę lub mikrofon w ręku.

Czy można jeździć na rowerze po ulicy obok siebie

Rozporządzenie obowiązujące od 1 stycznia 2022 roku przewiduje 150 złotych kary za nieodpowiednie ustawienie pojazdu na jezdni przed skręceniem. Przepisy o ruchu drogowym przewidują, że rowerzysta powinien jechać możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.

Przepisy przewidują kary również dla rowerzystów, którzy utrudniają jazdę innym uczestnikom ruchu np. poprzez jazdę obok siebie. Za takie wykroczenie grozi mandat w wysokości 200 złotych.

Jazda na rowerze po drodze szybkiego ruchu

Prawo o ruchu drogowym zabrania poruszania się rowerem po drogach szybkiego ruchu i autostradach. Przepisy dotyczą jezdni oraz pasów awaryjnych i poboczy. Wjazd na tego typu drogę na rowerze jest zagrożony mandatem w wysokości 250 złotych oraz policyjną eskortą do najbliższego, bezpiecznego zjazdu.

Jazda po przejściu dla pieszych

Rowerzysta powinien przed przejściem przed przejściem dla pieszych zsiąść z roweru i przeprowadzić go na drugą stronę jezdni - tak wygląda teoria, ale w praktyce ten przepis jest często ignorowany, za co grozi mandat w wysokości od 50 do 100 złotych. Jedynym wyjątkiem jest dziecko poniżej 10. roku życia, które jest traktowane jako pieszy. Osoba dorosła, która opiekuje się dzieckiem, może przejechać przez przejście.

Zły stan techniczny roweru - czy grozi za to mandat

Rower nie musi przechodzić przeglądu, tak jak samochód. Jednak jazda rowerem w złym stanie technicznym jest zagrożona mandatem od 20 do 500 złotych. Rower powinien posiadać: co najmniej jeden sprawnie działający hamulec oraz oświetlenie: barwy białej lub żółtej z przodu i barwy czerwonej z tyłu.

Rower powinien być wyposażony również w dzwonek lub inny sygnał ostrzegawczy, dzięki któremu rowerzysta może ostrzegać innych uczestników ruchu.

Czy można jeździć rowerem po chodniku

Jazda rowerem po chodniku wzbudza ogromne dyskusje, ale w świetle przepisów jest zakazana. Istnieje kilka wyjątków, które pozwalają na poruszanie się po chodniku. Może to zrobić rowerzysta, który jedzie z dzieckiem do lat 10., w czasie złej pogody lub kiedy chodnik ma co najmniej dwa metry szerokości, a jezdnią można poruszać się z prędkością wyższą niż 50 km/h.

Rowerzysta może jechać chodnikiem, gdy brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz przeznaczonego dla nich pasa ruchu. Nielegalna jazda chodnikiem jest zagrożona mandatem w wysokości 200 złotych. Rowerzyści, którzy łamią obowiązek poruszania się z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego, nie ustępując pierwszeństwa pieszemu lub utrudniając ruch pieszy, czekają mandaty w wysokości 300 złotych.