Masz te rzeczy w aucie? Policja może zabrać ci dowód rejestracyjny
Ustawa Prawo o Ruchu drogowym to zbiór przepisów regulujących to jak powinni zachowywać się kierowcy na drodze, ale również w co powinny być wyposażone, a czego nie powinni mieć na pokładzie samochody poruszające się po drogach. Za złamanie tych zasad może grozić nawet utrata dowodu rejestracyjnego.
Na początek przypomnijmy co powinno znaleźć się na pokładzie każdego samochodu poruszającego się po polskich drogach. Polski kodeks drogowy wymaga tylko dwóch elementów wyposażenia i są to:
- trójkąt ostrzegawczy
- gaśnica
Warto zauważyć, że polskie przepisy są w tym przypadku dość łagodne bowiem nie wymagają - na wzór innych państw - posiadania apteczki, kamizelki odblaskowej czy też innych akcesoriów, takich jak żarówki.
Kodeks precyzuje również to, czego nie możemy wozić w samochodach. Lista nie jest o wiele dłuższa niż w przypadku obowiązkowego wyposażenia, ale jeśli te przedmioty znajdą się na pokładzie samochodu i nie będzie dla nich żadnego sensownego uzasadnienia możemy liczyć się z mandatem. Oto przedmioty, których nie powinniśmy wozić w samochodzie:
- siekiery
- maczety
- kije bejsbolowe.
Przede wszystkim chodzi tu o ryzyko zranienia lub spowodowania innych obrażeń o kierowcy lub pasażerów samochodu, więc na liście są prze wszystkim ostre i spiczaste przedmioty. Nie oznacza to że nie możemy włożyć piły spalinowej czy siekiery do samochodu w drodze na działkę, jednak warto pamiętać żeby dobrze zabezpieczyć tego typu przedmioty, na przykład w pokrowcu, stabilnej skrzynce lub przymocować je do uchwytów w bagażniku.
Kije bejsbolowe i maczety to raczej pochodna tego co działo się w dużych miastach podczas ustawek kibicowskich, więc jeśli spróbujesz uzasadnić przewożenie 10 kijów i 20 maczet w bagażniku tym, że z kolegami gracie mecz towarzyski w bejsbola, a później idziecie karczować krzaki w parku, możesz mieć problem.
Przepisy biorą pod uwagę nie tylko przedmioty przewożone w aucie, ale również te które są zamontowane w nim na stałe. Zabraniają one przede wszystkim montowania do samochodu wyposażenia, które może mieć negatywny wpływ na środowisko naturalne i otoczenie, a także na bzpieczeństwo innych uczestników ruchu drogowego.
Przykładem może być tu zbyt głośny układ wydechowy bez katalizatora, który nie tylko emituje za duży hałas, ale także znacznie bardziej zanieczyszcza środowisko. Za zamontowanie takiego wydechu możemy zostać ukarani nie tylko mandatem, ale jeśli funkcjonariusz kontrolujący samochód uzna, że jest on nielegalny może zabrać nam dowód rejestracyjny i skierować na ponowne badanie techniczne po usunięciu niezgodnego z przepisami elementu.
Generalnie montaż świateł do jazdy dziennej jest legalny i zgodny z przepisami, ale tylko pod warunkiem, są one zamontowane zgodnie z wytycznymi, a także posiadają stosowną homologację.
- Wytyczne są takie, że światła do jazdy dziennej:
- nie mogą być zamontowane w odległości mniejszej niż 60 cm od siebie
- muszą znajdować się nie dalej niż 40 cm od bocznego obrysu auta
- górna krawędź świateł nie może znajdować się niżej niż 25 cm ani wyżej niż 150 cm nad ziemią
- światła muszą mieć homologację (RL - road lights)
Poza wspomnianymi zmianami konstrukcyjnymi, które mogą wpłynąć na środowisko lub bezpieczeństwo innych uczestników w samochodzie nie możemy również montować sygnałów świetlnych lub dźwiękowych zarezerwowanych dla pojazdów uprzywilejowanych. Nie możemy też wprowadzać w samochodzie zmian, które mają upodobnić pojazd do pojazdu uprzywilejowanego - jedynymi wyjątkami są pojazdy zabytkowe, które mogą przypominać pojazdy uprzywilejowane z epoki.
Oprócz tego nie możemy montować w samochodzie oraz innych pojazdach żadnych urządzeń przechwytujących lub zakłócających sygnał policyjnych radarów, czyli urządzeń typu antyradar. Zabronione jest ich używanie i montowanie w samochodzie w stanie gotowym do użycia, nie jest jednak zabronione samo przewożenie ich (zapakowanych i wyłączonych).