Mandat za mycie samochodu w miejscu niedozwolonym. Kiedy można go dostać?

Przepisy dotyczące ochrony środowiska zabraniają mycia samochodu w pewnych miejscach. Wśród tych miejsc jest też to, w którym zapewne zdarzało ci się dbać o czystość swojego samochodu, czyli przed własnym domem.

Za mycie samochodu w niewłaściwym miejscu należy się mandat
Za mycie samochodu w niewłaściwym miejscu należy się mandat123RF/PICSEL

Mycie samochodu na posesji a mandat

Wątpliwości co do ewentualnego mandatu za mycie auta rozwiewa art. 4. ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach z 13 września 1996 roku. Czytamy w nim, że zabrania się tego w miejscach pożytku publicznego jak chodniki, zieleńce, parkingi czy ulice. To jedna strona medalu, bo przepis mówi także o tym, że właściciel pojazdu, który myje auto na swojej posesji, również nie jest zwolniony z obowiązku ochrony środowiska.

Co do szczegółów, każda gmina samodzielnie wprowadza konkretne przepisy i ograniczenia na podstawie powyższego artykułu. Nie zmienia się jednak to, że mycie auta na posesji wiąże się z odprowadzeniem nieczystości szkodliwych dla środowiska. Te muszą trafić prosto do kanalizacji przez odpływ sanitarny, a nie kanalizacji deszczowej. W praktyce zdarza się to niezwykle rzadko. Mandat dotyczy zatem nie samego mycia auta, ale nieprawidłowego odprowadzania nieczystości powstałych podczas wspomnianego mycia.

Ewentualna kara za mycie auta na posesji wynika wprost z przepisów, które każdy może znaleźć na stronie urzędu gminy. Tam znajdują się również odpowiedzi, jak powinna wyglądać myjnia samochodowa.

Mandat za mycie auta na własnej posesji

Jeżeli mycie auta na posesji odbywa się bez odpowiedniego odpływu do kanalizacji i - co gorsza - na trawniku, straż miejska lub policja mogą wystawić mandat w wysokości od 50 do 500 zł. To świadome działanie na szkodę środowiska, ponieważ podczas mycia samochodu wraz z brudem do gleby dostają się chociażby oleje, smary, wycieki z płynów eksploatacyjnych czy pyły i drobinki z klocków hamulcowych.

Chociaż to mało prawdopodobne, to można sobie wyobrazić, że te szkodliwe substancje z mytego samochodu przedostają się na przykład do przydomowej, głębinowej studni, z której korzystają mieszkańcy. W najgorszym wypadku może dojść do skażenia wody i zatrucia domowników. Dlatego nie dość, że mycie auta na posesji nie sprzyja środowisku, to jest po prostu niebezpieczne.

Część kierowców uważa, że kara za mycie auta na posesji to przesada, ponieważ używają biodegradowalnych i przyjaznych środowisku szamponów samochodowych. Po pierwsze, nie jest rolą policjantów czy innych służb sprawdzać, czy użyta przez nas chemia faktycznie nie szkodzi środowisku. Po drugie, nie zmienia to faktu, że nawet ekologiczny szampon trzeba spłukać wodą, a do gleby dostają się szkodliwe zabrudzenia. Kara za mycie auta na posesji zdarza się jednak niezwykle rzadko, bo służby muszą przyłapać kierowcę na gorącym uczynku.

Jak prawidłowo myć samochód

Zakładając, że nasza gmina dopuszcza mycie auta na posesji, a odprowadzane ścieki trafiają bezpiecznie do kanalizacji, warto wiedzieć, jak myć auto. Z pozoru banalna czynność może jednak doprowadzić do uszkodzeń karoserii. Dlatego już na początku należy pożegnać się z gąbką do mycia auta. Dlaczego? Ponieważ jej struktura sprawia, że wnikają w nią drobne cząsteczki piasku, które rysują karoserię i których nie sposób się pozbyć.

Jak myć auto, by tego uniknąć? Należy skorzystać z dwóch wiader. Jedno powinno być wypełnione wodą z detergentem, drugie powinno służyć do płukania.

Z zestawu do mycia auta należy wyrzucić także płyn do mycia naczyń lub podobne detergenty, które nie są do tego przeznaczone. Chociaż płyn do naczyń dobrze się pieni, to jego odczyn szkodzi lakierowi. Nie należy do mycia auta używać agresywnej chemii służącej do mycia podłóg, łazienek lub toalet, które również niszczą karoserię.

Najlepszy wybór to szampon do samochodów. Wybór produktów dostępnych na rynku jest ogromny, jednak dzielą się głównie na kwaśne, zasadowe i neutralne. Pierwsze najlepiej sprawdzą się podczas mycia aut zabezpieczonych powłokami ochronnymi, neutralne nie uszkodzą powłok ani wosku, natomiast zasadowe służą do walki z brudem na tych autach, które poddawane są intensywnej eksploatacji.

Forthing U-Tour - chiński luksus za 149 900 złINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas