Mandat za letnie opony. Tam lepiej nie wjeżdżaj bez zimówek
Zima już za rogiem, co oznacza że w warsztatach wulkanizacyjnych ustawiają się coraz dłuższe kolejki. Choć śniegu na drogach nie zobaczymy prawdopodobnie jeszcze przez kilka tygodni, opony zimowe są znacznie skuteczniejsze w niskich temperaturach. Na dodatek powinniśmy wiedzieć, że w niektórych państwach istnieje obowiązek jazdy na zimowych oponach, a jeśli się do niego nie zastosujemy, dostaniemy surowy mandat. Czy w Polsce też można dostać mandat za jazdę na oponach letnich w zimie?
Zmiana opon letnich na zimowe to coroczna rutyna większości kierowców, bez względu na to, że zimy w Polsce są coraz mniej srogie. Faktem bowiem jest, że opony zimowe dają bezpieczeństwo i lepszą przyczepność nie tylko na lodzie i śniegu, ale też znacznie lepiej spisują się podczas jazdy w niskich temperaturach. Niektórzy kierowcy, zwłaszcza ci mieszkający w dużych miastach, rezygnują ze zmiany opon na zimowe i jeżdżą przez cały rok na oponach letnich. Argumentują to faktem, że śnieg nie pojawia się w Polsce tak często jak kiedyś, a służby drogowe znacznie skuteczniej dbają o stan dróg w zimie, co sprawia, że przez większość zimy możemy jeździć po suchym asfalcie. Okazuje się, że według danych Polskiego Związku Producentów Opon ze zmiany opon letnich na zimowe rezygnuje blisko 1/3 polskich kierowców.
Według przepisów, kierowcy mają do tego pełne prawo, bowiem w Polsce nie ma prawnego obowiązku wymiany opon w sezonie letnim czy zimowym. Według art. 66 Ustawy Prawo o ruchu drogowym, to kierujący pojazdem powinien zadbać o to, aby jego pojazd nie zagrażał bezpieczeństwu pasażerów oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Art. 66. 1. Pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego:
- nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało kogokolwiek na szkodę;
- nie zakłócało spokoju publicznego przez powodowanie hałasu przekraczającego poziom określony w przepisach szczegółowych;
- nie powodowało wydzielania szkodliwych substancji w stopniu przekraczającym wielkości określone w przepisach szczegółowych;
- nie powodowało niszczenia drogi;
- zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
Jak widać w żadnym z podpunktów nie ma wzmianki o konieczności wymiany opon letnich na zimowe, czy też odwrotnie, co oznacza, że Polski kierowca może cały rok jeździć na jednym komplecie opon i dopóki nie jest on nadmiernie zużyty (minimum 1,6 mm bieżnika) czy też uszkodzony, nie zostanie ukarany mandatem. Eksperci bezpieczeństwa ruchu drogowego, a także policja zalecają, aby w okresie zimowym od 1 listopada do nawet 1 kwietnia jeździć na zimówkach.
Choć zgodnie z prawem za samą jazdę na letnich oponach w zimie mandatu nie dostaniesz, sytuacja może mocno się skomplikować jeśli spotka nas jakaś przygoda - kolizja lub wypadek. Wtedy kłopoty mogą nas uderzyć z kilku stron. Po pierwsze jeśli będziemy winni kolizji w złych, prawdziwie zimowych warunkach, policjant może zdecydować o ukaraniu nas grzywną nawet do 3000 zł z artykułu 97 kodeksu wykroczeń:
Na dodatek jeśli dojdzie do takiej sytuacji kłopoty mogą pojawić się również ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego, które może użyć argumentu jazdy na letnich oponach w zimie, jako podstawy do obniżenia kwoty odszkodowania z tytułu Autocasco. Jazda w zimie na oponach letnich może być bowiem argumentem, że samo przyczyniliśmy się do zdarzenia.
Warto również zaznaczyć, że kwestia opon jest wyjątkowo istotna jeśli wybieramy się za granicę, na przykład na narty, czy po prostu przejazdem. W niektórych Europejskich krajach korzystanie z opon zimowych w sezonie jesienno-zimowym jest nie tylko wskazane, ale wręcz obowiązkowe. Podane są również daty, w których dozwolona jest jazda tylko na oponach zimowych. Poniżej lista państw w których opony zimowe są obowiązkowe, a jeśli nie mamy ich założonych możemy narazić się na bardzo surowe mandaty.
Państwa, w których opony zimowe są obowiązkowe:
- Rosja - od 1 grudnia do 28 lutego,
- Estonia - od 1 grudnia do 1 marca,
- Łotwa - od 1 grudnia do 1 marca,
- Litwa - 10 listopada do 1 kwietnia,
- Białoruś - od 1 grudnia do 1 marca,
- Włochy (niektóre regiony) - od 15 listopada do 15 kwietnia,
- Słowenia - od 15 listopada do 15 marca,
- Słowacja - od 15 listopada do 31 marca,
- Czechy - od 1 listopada do 31 marca,
- Bośnia i Hercegowina - od 15 listopada do 1 kwietnia,
- Macedonia - od 15 listopada do 15 marca,
- Bułgaria - od 15 listopada do 1 marca,
- Mołdawia - od 1 grudnia do 1 marca,
- Austria - od 1 listopada do 15 kwietnia,
- Turcja - od 1 grudnia do 1 kwietnia,
- San Marino - od 15 października do 15 kwietnia,
- Szwecja - od 1 grudnia do 31 marca,
- Norwegia - od 1 grudnia do 31 marca,
- Finlandia - od 1 grudnia do 31 marca,
- Chorwacja - od 15 listopada do 15 kwietnia,
- Szwajcaria - od 1 listopada do 30 kwietnia,
Na liście znajdują się również inne państwa, ale w ich przypadku nie ma wyznaczonych terminów, więc to czy ukarani zostaniemy mandatem, czy też nie najprawdopodobniej zależy głównie od panujących warunków. Jeśli zostaniemy przyłapani na letnich oponach w śnieżycy z dużym prawdopodobieństwem dostaniemy mandat. W tych krajach obowiązuje bowiem konieczność dostosowania pojazdu do warunków panujących na drogach:
- Luksemburg
- Liechtenstein
- Niemcy
- Rumunia
- Serbia
- Kosowo
- Czarnogóra
Najczęściej w kontekście obowiązku używania opon zimowych w określonym przedziale czasowym mówi się o Austrii. To ważne państwo nie tylko turystycznie ale też tranzytowo - jadąc na przykład do Włoch, czy też na południe Europy najczęściej przejeżdżamy również przez Austrię. Zimowe opony są tam obowiązkowe od 1 listopada do 15 kwietnia. Warto zaznaczyć również, że minimalna głębokość bieżnika opon zimowych nie może być mniejsza niż 4 mm. Mandat jest z kolei wyjątkowo dotkliwy - w skrajnych przypadkach możemy zapłacić nawet 5000 euro kary!
Nasi południowi sąsiedzi również wymagają stosowania opon zimowych, jednak nieco krócej - od 1 listopada do 31 marca. Podejście policjantów do tej kwestii również jest nieco bardziej przyziemne - mandat wynosi jedynie maksymalnie 2000 koron (około 360 zł), zatem za brak zimówek nie będziemy musieli zapłacić równowartości samochodu. Czesi wyznaczają również minimalną głębokość bieżnika zimówek i jest to - tak samo jak w Austrii - 4 milimetry. Warto wspomnieć, że na niektórych czeskich drogach w okresie zimowym (głównie w górach) obowiązkowe są łańcuchy na koła.
U naszych zachodnich sąsiadów oficjalnie nie ma obowiązku wymiany opon na zimowe i nie ma tez podanego konkretnego terminu, w którym trzeba korzystać z zimówek. Jest natomiast obowiązek dostosowania naszego pojazdu do panujących warunków drogowych, co w praktyce oznacza, że gdy na drogach jest śnieg, gołoledź lub lód, samochód powinien być wyposażony w opony zimowe. Jeśli tak nie jest, podczas kontroli drogowej możemy dostać mandat 40-60 euro, a jeśli przez fakt, że nie mamy założonych opon zimowych utrudnimy jazdę innym kierowcom, dostaniem mandat w wysokości 80 euro.
W Szwecji zimówki są obowiązkowe od 1 grudnia do 31 marca. Mają mieć minimalnie 3 mm bieżnika, a jeśli w tym terminie nie będziemy mieć zimówek zapłacimy 1200 koron mandatu (ponad 500 zł). W przeciwieństwie do polskich przepisów, szwedzki kodeks drogowy dopuszcza opony zimowe z kolcami (elementami zwiększającymi przyczepność na lodzie i śniegu)
W Polsce wspomniane opony z kolcami są całkowicie zakazane i za jazdę na tego typu ogumieniu dostaniem 100 zł mandatu, podobnie jak za jazdę na oponach bez homologacji drogowej, na przykład slickach. Minimalna wysokość bieżnika to 1,6 mm, na jednej osi powinniśmy mieć założone takie same opony. Policjant kontrolując pojazd zwróci też uwagę na to, czy opony nie są w żaden sposób uszkodzone (przede wszystkim elementy konstrukcyjne takie jak osnowa, czy karkas). W innym wypadku również może ukarać nas mandatem.