Lecisz na wakacje i nie zapłaciłeś mandatu? Możesz za to trafić za kratki!
Jeśli od dłuższego czasu unikasz zapłacenia jakiegoś mandatu, nie zdziw się jeśli zostaniesz zatrzymany na lotnisku i nie polecisz na wakacje. Sprawa z ubiegłego roku pokazuje, że zamiast do hotelu w Turcji, czy Egipcie możesz trafić do aresztu.
Zapomniałeś lub z premedytacją unikasz zapłacenia mandatu? Możesz bardzo się zdziwić kiedy zamiast na wakacjach w gorącym kurorcie wylądujesz na kilka dni w areszcie.
Wielu kierowców którzy unikają płacenia mandatu liczy na to, że mandat przedawni się i nie będą musieli płacić kary. Owszem mandaty drogowe przedawniają się po upływie 3 lat. Właśnie tyle czasu mają wyznaczone instytucje na to żeby ściągnąć nieopłaconą należność. Może się to stać w drodze egzekucji na przykład przez ściągnięcie należności przy rozliczeniu PIT, lub egzekucji komorniczej. Jest też możliwość, że nasze nazwisko pojawi się w Krajowym Rejestrze Dłużników i uniemożliwi nam to wzięcie kredytu, pożyczki lub zakupy na raty. Art. 45 Kodeksu wykroczeń mówi:
Jeśli w ciągu 3 lat należność nie zostanie ściągnięta mandat się przedawnia, ale wcale nie oznacza to, że uniknęliśmy kłopotów.
Okazuje się, że w przypadku przyjętych (pokwitowanych), ale nieopłaconych mandatów, nie ma gwarancji że dojdzie do egzekucji komorniczej czy zajęcia środków z rozliczenia podatku na poczet opłacenia mandatu. Karami, które się przedawniły może zająć się sąd i zamienić kwotę wpisaną na mandacie na karę grzywny, a nawet areszt!
Taką sytuację miał kierowca, który w ubiegłym roku wybierał się na wakacje na Cypr wraz z rodziną, ale został zatrzymany podczas odprawy i zamiast do samolotu trafił do aresztu. Okazało się bowiem, że sąd zamienił nieopłacony przez niego mandat w wysokości 100 zł za złe parkowanie na karę 4 dni aresztu.
Zwykle jeśli dochodzi do takich sytuacji sąd łagodniej traktuje delikwenta unikającego płacenia mandatu - nakłada na niego dodatkową grzywnę, lub prace społeczne w postępowaniu zaocznym - bez udziału głównego zainteresowanego. Taka informacja zostaje dostarczona przez pocztę - zwykle listem poleconym, ale nieodbieranie poczty od sądu może poskutkować surowszym potraktowaniem. Tak było w przypadku wspomnianego kierowcy, który wybierał się na wakacje.
Najwyraźniej kierowca unikał odbioru poczty i wypełnienia postanowienia wyroku. Przyjmuje się że wysokość kary aresztu zależy od wysokości mandatu - jeden dzień aresztu odpowiada kwocie 20-150 zł mandatu. Czas spędzony w areszcie za niezapłacone mandaty nie może przekroczyć 30 dni.
Wynika to z art. 25 kodeksu wykroczeń. Paragrafy 2 i 3 mówią:
Takie sytuacje dotyczą tysięcy kierowców, którzy uchylają się od płacenia mandatów lub nawet nie są świadomi, że zalegają z zapłaceniem kary. Pogranicznicy kontrolujący ruch pasażerów na lotnisku mogą sprawdzić tylko niewielki odsetek pasażerów pod tym kątem, ale nie oznacza to, że wszyscy unikną kary. Kontrole na lotniskach to tylko jeden ze sposobów namierzenia ludzi unikających opłacenia mandatów.
Wyrywkowe kontrole są przeprowadzane nie tylko na lotniskach i nie tylko przez Straż Graniczną. Przypadkowe spotkanie z policją na drodze, czy to przy okazji popełnienia innego wykroczenia, czy tylko w celu sprawdzenia trzeźwości i ważności dokumentów również ujawni problem z nieopłaconym mandatem.
***