Korzystanie z telefonu w aucie. Czy można przeglądać aplikacje w korku?

Za korzystanie z telefonu w czasie jazdy policjanci regularnie wlepiają mandaty - obecnie wynosi on 500 zł, a w dodatku na konto kierowcy trafia aż 12 punktów karnych, co jest jedną z najwyższych kar przewidzianych w taryfikatorze.

Dzięki uchwytowi legalne jest nawet odbieranie poczty czy pisanie smsów. Co nie znaczy, że bezpieczne
Dzięki uchwytowi legalne jest nawet odbieranie poczty czy pisanie smsów. Co nie znaczy, że bezpieczne123RF/PICSEL

Jest jednak jeden prosty sposób na to, żeby uniknąć mandatu i móc dalej korzystać z telefonu. Trzeba jednak podkreślić, że nawet, gdy robimy to legalnie, wcale nie oznacza, że to dobry pomysł.

Jest jeden sposób, by legalnie korzystać z telefonu w aucie

Wszyscy wiemy, że korzystanie z telefonu podczas prowadzenia pojazdu jest niebezpieczne, a jednak statystyki są nieubłagane - większość z nas mimo to sięga po komórkę za kierownicą, co widać praktycznie na każdym kroku. Kierowcy nie tylko prowadzą z telefonem przy uchu, co jest niedozwolone, ale, dzięki różnego rodzaju uchwytom, mogą umieścić telefon w jednym miejscu, by obsługiwać go zgodnie z prawem. Co jednak nie oznacza, że takie rozwiązanie jest w pełni bezpieczne, bo, jak pokazują badania, nawet rozmowa korzystając z zestawu głośnomówiącego, może upośledzić reakcje kierowcy.

Polscy kierowcy piszą smsy za kierownicą

Amerykańscy naukowcy w ramach projektu "100-Car Naturalistic Study" odkryli, że co trzeci wypadek jest skutkiem rozproszenia uwagi kierowcy. Podobnie niepokojące wnioski płyną z polskich badań. Według ankiety "Dajemy Ci wolną rękę", przeprowadzonej przez instytut Millward Brown, świadomość zagrożeń wśród polskich kierowców jest wysoka - prawie wszyscy wiedzą o możliwości otrzymania mandatu (97 proc.) i zdają sobie sprawę z niebezpieczeństwa (95 [proc.).

Mimo to aż 60 proc. przyznaje się do rozmów przez telefon podczas jazdy. Co gorsza, znacząca część badanych otwarcie przyznaje się do jeszcze bardziej ryzykownych zachowań - 27 proc. czyta SMS-y za kierownicą, a 18 proc. nawet je pisze.

Telefon w ręce? Mandat 500 zł i 12 punktów

Zgodnie z ustawą Prawo o ruchu drogowym zabronione jest korzystanie z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Za złamanie tego przepisu grozi mandat w wysokości 500 złotych oraz 12 punktów karnych. Co istotne, przepis dotyczy nie tylko kierowców samochodów, ale również motocyklistów i rowerzystów.

Kluczowa jest świadomość, że "jazda" w rozumieniu przepisów to nie tylko fizyczne poruszanie się pojazdu. Stanie w korku czy na światłach również jest traktowane jako jazda! Wynika to z definicji postoju zawartej w przepisach - jest nim tylko unieruchomienie pojazdu trwające dłużej niż minutę i niewynikające z warunków ruchu drogowego. Oznacza to, że chwilowe zatrzymanie się na czerwonym świetle nie daje nam prawa do sprawdzenia powiadomień czy odpisania na wiadomość.

Uchwyt na telefon rozwiązaniem problemu. Ale eksperci ostrzegają

Jak więc zgodnie z prawem korzystać z telefonu? Pierwszym i najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest używanie zestawu głośnomówiącego lub słuchawkowego. Drugim sposobem jest zamontowanie telefonu w specjalnym uchwycie. Przepisy nie zabraniają korzystania z urządzenia umieszczonego w uchwycie - możemy wtedy obsługiwać nawigację czy odbierać połączenia w trybie głośnomówiącym. Należy jednak pamiętać, by uchwyt był stabilny i nie ograniczał widoczności.

Jeśli koniecznie musimy odebrać ważne połączenie, a nie mamy zestawu głośnomówiącego, jedynym legalnym rozwiązaniem jest zatrzymanie pojazdu w dozwolonym miejscu. Jak zaznacza instruktor Szkoły Auto Skody, Radosław Jaskulski, “jeśli rozmawiamy przez telefon podczas jazdy nasz czas reakcji na zdarzenia drogowe jest opóźniony. Taki kierowca reaguje wolniej niż kierowca, który ma we krwi 0,8 promila alkoholu. Skoncentrowani na rozmowie, widzimy sytuacje drogowe wyrywkowo, bez związku przyczynowo skutkowego.”

Rozmowa przez telefon rozprasza kierowcę

Warto też przemyśleć, czy naprawdę musimy być dostępni przez telefon podczas każdej podróży. Badania pokazują, że rozmowa telefoniczna - nawet przez zestaw głośnomówiący - znacząco wpływa na naszą koncentrację. Kierowca rozmawiający przez telefon ma wydłużony czas reakcji nawet o 40 proc., co przekłada się na większe ryzyko wypadku. Według policyjnych statystyk aż 12,3 proc. wypadków w 2022 roku było spowodowanych właśnie korzystaniem z telefonu komórkowego.

Aby skutecznie uniknąć pokusy sięgania po telefon, warto przed podróżą włączyć tryb "nie przeszkadzać" lub tryb samochodowy, jeśli nasz telefon wyposażono w taką funkcję. Możemy też poprosić pasażera o obsługę telefonu w naszym imieniu - przepisy nie zabraniają takiego rozwiązania.

interiaINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas