Podczas wypadku telefon może poważnie ranić. Groźny uchwyt stał się hitem
Korzystanie z telefonu w trakcie jazdy jest surowo karane, dlatego uchwyty samochodowe cieszą się sporą popularnością wśród kierowców. Nie wszystkie jednak powinny zostać wprowadzone do sprzedaży. Przykładem jest magnetyczny uchwyt, który pozwala zamocować urządzenie na kierownicy - tysiące osób oszalało na jego punkcie. Sprawą zajęły się władze Arabii Saudyjskiej.
W erze smartfonów uchwyty samochodowe stały się hitem. W trosce o swoje bezpieczeństwo i zawartość portfela korzystają z nich kierowcy na całym świecie. Jedni montują urządzenia na desce rozdzielczej, drudzy na szybie, a jeszcze inni na kratkach nawiewu. Sposobów na zamocowanie telefonu w aucie jest cała masa i trudno powiedzieć, które z tych rozwiązań jest najlepsze.
Co jednak ciekawe, na Bliskim Wschodzie prawdziwym hitem okazał się uchwyt, który pozwala zamocować telefon bezpośrednio na kierownicy samochodu. To rozwiązanie z pozoru może wydawać się bardzo wygodne, ponieważ - w przeciwieństwie do uchwytów na szybie czy desce rozdzielczej - chcąc skorzystać z telefonu nie musimy odrywać pleców od oparcia fotela.
Niemniej, na tym jego zalety się kończą. Nie trzeba mieć wielkiej wyobraźni, żeby móc sobie zobrazować, co dzieje się w momencie wypadku. Nawet przy niegroźnej kolizji przymocowany do kierownicy telefon może wraz z poduszką powietrzną wystrzelić w kierowcę z prędkością 300 km/h. W mało której sytuacji skończyłoby się tylko na lekkich obrażeniach twarzy. Ten "drobny szczegół" nie zniechęcił jednak kilkunastu tysięcy kierowców w Arabii Saudyjskiej, żeby wyposażyć się w taki uchwyt.
Jak słusznie stwierdzili rządzący Arabii Saudyjskiej, magnetyczny uchwyt na telefon przymocowany do kierownicy stanowi ogromne zagrożenie. Nie tylko ingeruje on w poprawne działanie systemów bezpieczeństwa biernego tj. poduszka powietrzna, ale również negatywnie wpływa na ochronę kierowcy i pasażerów. Władze proszą wszystkich właścicieli tych uchwytów o zaprzestanie z ich korzystania i zwrócenie ich do sklepów. Wszystkim zapewniono pełny zwrot pieniędzy.
Przy wyborze uchwytu na telefon, upewnij się, że wybierzesz taki, który nie zajmuje zbyt dużo przestrzeni, a tym samym nie zasłania widoku ani nie przeszkadza podczas jazdy. W gorące dni najlepiej zamontować smartfon na otworach wentylacyjnych, ponieważ wtedy urządzenie się nie ma szansy się przegrzać. Jeśli konstrukcja nawiewów na to nie pozwala, warto przyjrzeć się nieco droższym uchwytom wyposażonych w ładowarkę indukcyjną i dodatkowe chłodzenie. Najlepiej byłoby trzymać telefon w kieszeni lub w schowku, aby sygnały czy migające powiadomienia nie odwracały naszej uwagi.
Mandat za korzystanie z telefonu w trakcie jazdy wynosi 500 złotych - do tego dochodzi aż 12 punktów karnych. Samo rozmawianie przez telefon w samochodzie nie jest zakazane, jednak można to robić tylko na dwa sposoby: gdy urządzenie zamontowane jest na specjalnym uchwycie samochodowym i przełączone na tryb głośnomówiący lub gdy kierowca połączy je za pomocą kabla albo opcji Bluetooth z systemem pokładowym. Należy też zaznaczyć, że zakaz korzystania z telefonu obowiązuje nawet wtedy, gdy pojazd wydaje się być zatrzymany, np. w korku czy na czerwonym świetle.
Policjanci często zwracają uwagę kierowcom zapatrzonym w telefony lub karzą surowymi mandatami. Do kontrolowania kierowców wykorzystują nie tylko swoje własne oczy, ale także zaawansowane drony wyposażone w wysokiej jakości kamery. Kierowca przyłapany na gorącym uczynku może zostać ukarany na podstawie wykonanego z powietrza zdjęcia.