Kolejny kierowca wygrał z drogówką w sądzie. Chodzi o pomiary wideoradarami

Paweł Rygas

Oprac.: Paweł Rygas

Kolejny kierowca wygrał z drogówką w sądzie. Chodziło o domniemane przekroczenie prędkości czego dowodem miał być zapis z wideorejestratora PolCam PC2006 . Kierowcy udało się udowodnić, że policjanci korzystali z niego w trybie automatycznym, a Główny Urząd Miar dopuścił urządzenie do użytku wyłącznie w trybie ręcznym. To kolejny z wyroków, w którym sąd zakwestionował pomiar dokonany wideorejestratorem PolCam PC2006.

Kolejny kierowca wygrał w sądzie z drogówką. Chodziło o pomiar wideoradarem PolCam Videorapid 2 fot. Oleg Marusic, Robert Zalewski
Kolejny kierowca wygrał w sądzie z drogówką. Chodziło o pomiar wideoradarem PolCam Videorapid 2 fot. Oleg Marusic, Robert ZalewskiEast News

Uprawomocnił się wyrok, w którym Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Fabrycznej uniewinnił kierowcę w sprawie o przekroczenie prędkości na drodze ekspresowej S8. To kolejny wyrok kwestionujący pomiar dokonany wideorejestratorem PolCam.

Wideorejstrator PolCam PC2006 - kolejny kierowca uniewinniony

W uzasadnieniu orzeczenia sądu, cytowanym za serwisem skarga.pl, przeczytać można m.in., że:

jedynym możliwym rozstrzygnięciem w tej sprawie jest uniewinnienie obwinionego z uwagi na to, że pomiar został wykonany przez urządzenie w takim trybie i taki sposób, który budzi wątpliwości co do tego, że została zmierzona prędkość obwinionego w sposób prawidłowy i że prędkość, którą podało urządzenie PolCam jest prędkością wiarygodną, z jaką miał się obwiniony poruszać.

W tym przypadku chodzi o to, że policjanci korzystali z wideorejestratora PolCam PC2006 w trybie automatycznym, a z dokumentów i decyzji Głównego Urzędu Miar jasno wynika, że urządzenie może być dopuszczone do użytku wyłącznie w trybie ręcznym.

Wideorejestrator PolCam PC2006 nielegalny?

Jeszcze ostrzejsze zdanie, co do legalności korzystania przez policję z wideorejestratora PolCam PC2006, prezentuje Artur Mezglewski ze stowarzyszenia Prawo na Drodze. W jego opinii:

urządzenie to zostało wykonane niezgodnie z decyzją zatwierdzenia typu nr ZT 45/2006 z dnia 1 marca 2006 r. wydaną przez Prezesa Głównego Urzędu Miar

Przedstawiciel stowarzyszenia Prawo na drodze argumentuje, że w urządzeniu nie odłączono funkcjonalności przeprowadzania pomiarów prędkości na z góry zdefiniowanym odcinku pomiarowym, czyli trybu pracy AUTO 3, zaś niebieski przycisk umożliwiający wykonanie pomiaru na z góry zdefiniowanym odcinku 100 m jest aktywny.

Policja korzysta z nielegalnych wideorejestratorów?

Warto przypomnieć, że pierwsze wideorejestratory PolCam PC2006 trafiły do radiowozów drogówki w 2006 roku.

Jak czytamy w serwisie prawonadrodze.org.pl, 2 grudnia 2020 roku sąd w Białymstoku (sprawa XIII W 297/19) zwrócił uwagę, że w postępowaniach, w których mamy do czynienia z pomiarem nielegalnym nie mogą zostać uznane za miarodajne jakiekolwiek opinie biegłych, gdyż biegli wypowiadają się co do faktów, a nie co do prawa.

Najnowsze orzeczenie sądu z Wrocławia wpisuje się w ten wyrok. W uzasadnieniu czytamy bowiem, że:

W zasadzie dopuszczone w tej sprawie opinie nie mają większego znaczenia, dlatego Sąd w motywach ustnych nie będzie rozwodził się nad ich rzetelnością, czy wiarygodnością.

Jak działa PolCam PC2006? Każdy pomiar z błędem?

Metoda działania policyjnych wideorejestatorów od lat budzi poważne kontrowersje wśród zmotoryzowanych. Przypomnijmy - urządzenia rejestrują i wskazują prędkość radiowozu, a nie pojazdu prezentowanego na nagraniu.

Stoją wiec w sprzeczności z warunkami rozporządzenia Ministra Gospodarki z dnia 17 lutego 2014 r. (oraz wcześniejszych, m.in. z 2007 r.) w sprawie wymagań, którym powinny odpowiadać przyrządy do pomiaru prędkości pojazdów w ruchu drogowym oraz szczegółowego zakresu badań i sprawdzeń wykonywanych podczas prawnej kontroli metrologicznej tych przyrządów pomiarowych.

Ściślej, chodzi o to, że urządzenie rejestruje i wskazuje wynik pomiaru prędkości pojazdu innego niż zarejestrowany w nagraniu.

Jak czytamy w instrukcji dla urządzenia PolCam PC2006, system PolCam wylicza średnią prędkość na podstawie dokładnego pomiaru przebytej drogi oraz czasu. W tym miejscu warto dodać, że chodzi o drogę przebytą przez sam radiowóz.

"Kiedy operator znajduje się w jadącym pojeździe, uruchamia pomarańczowy przycisk rozpoczęcia pomiaru czasu i odległości, w momencie, kiedy samochód policyjny i sprawdzany jadą w stałej odległości od siebie".

Producent deklaruje, że przy użyciu tej metody pomiarowej "niekonieczne" jest zachowanie stałej odległości pomiędzy pojazdem policyjnym a pojazdem obserwowanym na całym odcinku drogi. Przyznaje jednak, że:

Ważnym czynnikiem jest tylko utrzymanie takiej samej odległości między pojazdami na początku i na końcu pomiaru.

Co ważne, w przypadku omawianego urządzenia utrzymanie stałej odległości pomiędzy pojazdami opiera się wyłącznie na ocenie wzrokowej policjanta. W takiej sytuacji odległości od poprzedzającego pojazdu nie mierzą żadne urządzenia typu dalmierz lub radar.

***

Poznań Motor Show, czyli motoryzacyjne święto w stolicy WielkopolskiMarek Wicher INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas