Kierowcy wpadają jeden po drugim. Liczba kar wzrosła czterokrotnie

Bardzo dynamicznie rośnie liczba wykrytych przypadków pojazdów, których właściciele nie wykupili polisy OC. Budzące niepokój dane mogą jednak wynikać nie ze znaczącego wzrostu niechęci polskich kierowców do obowiązkowych ubezpieczeń, ale z coraz lepiej działającego systemu.

article cover
123RF/PICSEL

Coraz więcej kierowców ukaranych za brak OC

Jak podało Ministerstwo Finansów, powołując się na dane z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, ostatnie lata przyniosły bardzo dynamiczny wzrost przypadków nieopłaconego ubezpieczenia OC. W ciągu pięciu lat przyrost był niemal czterokrotny:

Celem zobrazowania skali zjawiska warto wskazać, że w 2018 roku wystawiono ok. 93 tysięcy wezwań, podczas gdy w 2023 roku było ich niemal 350 tysięcy. Na koniec I półrocza 2024 roku, tj. na dzień 30 czerwca 2024 roku, Fundusz wystawił blisko 170 tysięcy wezwań.
podało Ministerstwo Finansów

UFG zwraca jednak uwagę, że znacznie więcej przypadków pojazdów bez obowiązkowego ubezpieczenia, to efekt stosowania coraz lepszych mechanizmów, wyłapujących brak ciągłości OC. Co więcej w 2023 roku wdrożono zupełnie nowy system monitorowania obowiązkowych ubezpieczeń.

Liczbę ponad 300 tys. wykrytych pojazdów bez OC rocznie potwierdza w rozmowie z Interią Damian Ziąber z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego. Zwraca też uwagę na istotną rolę jaką pełni UFG oraz jak duże odszkodowania wypłaca rokrocznie ofiarom wypadków:

Trzeba podkreślić, że mówimy o identyfikacji posiadaczy bez ważnego OC komunikacyjnego, którzy siebie narażają na poważne wydatki, ba, wręcz długi, zaś innych, przez nich poszkodowanych, na dodatkowy stres. I tutaj trzeba przywołać gwarancyjną rolę funduszu – od kilku lat co roku wypłacamy, uwaga, ok. 100 mln zł odszkodowań i świadczeń. Właśnie w imieniu i za tych nieubezpieczonych, bo dlaczego z powodu braku wypełnienia przez nich ustawowego obowiązku, mają cierpieć poszkodowani?
mówi Damian Ziąber z UFG

Jak służby wyłapują pojazdy bez OC?

Wielu kierowców uważa, że jeśli tylko nie zostaną zatrzymani do kontroli i policjant nie sprawdzi informacji o ich pojeździe, to kara za brak OC im nie grozi. To myślenie całkowicie błędne, czego najlepszym dowodem są przytoczone wcześniej statystyki. Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny ma informacje o wszystkich pojazdach oraz ich polisach, zaś odpowiedni system sprawdza, czy nie pojawił się brak ciągłości w ubezpieczeniu któregoś z nich. Dzięki temu nawet osoby, które nie korzystają już ze swojego pojazdu, nie mogą czuć się bezkarne.

Ile wynosi kara za brak OC w 2024 roku?

Wysokość kar za brak ubezpieczenia OC jest zmienna i wylicza się ją na podstawie pensji minimalnej (obecnie to 4300 zł) oraz czasu jaki minął od wygaśnięcia polisy. Od 1 lipca 2024 roku grzywny te wyglądają następująco:

  • przerwa w OC trwająca do 3 dni - 1720 zł,
  • przerwa w OC trwająca między 3 a 13 dni - 4300 zł,
  • przerwa w OC trwająca powyżej 14 dni - 8600 zł.

Kwoty te dotyczą samochodów osobowych. W przypadku na przykład motocykli jest to najwyżej 1420 zł, zaś maksymalna kara dla posiadaczy samochodów ciężarowych oraz autobusów wynosi 12 900 zł.

Jak uniknąć kary za brak OC?

Warto na koniec przypomnieć jeszcze, że większość kierowców nie musi obawiać się kar za brak OC, ponieważ to obowiązkowe ubezpieczenie automatycznie przedłuża się na kolejny rok. Nie ma więc obawy, że ktoś zapomni o zbliżającym się terminie przedłużenia polisy.

Przypadki, w których ubezpieczenie OC wygasa są tylko trzy:

  • nie zapłaciliśmy pełnej kwoty za poprzednią polisę lub nie zapłaciliśmy za nią drugiej raty (jeśli opłatę rozbijamy w czasie)
  • kupiliśmy samochód i zakończyła się polisa wykupiona przez poprzedniego właściciela
  • kiedy mamy do czynienia z polisą krótkoterminową (tzw. komisową), która wygasa po jej zakończeniu (najczęściej miesiąc od momentu zawarcia)

W przypadku osób, które mają zaległości wobec swojego ubezpieczyciela, ten z pewnością upomni się wcześniej o wyrównanie zaległości. Zaś wykupienie polisy po kupnie samochodu jest czynnością równie oczywistą, co przerejestrowanie go, choć oczywiście zawsze istnieje ryzyko, że jeśli chcemy poczekać do zakończenia ubezpieczenia wykupionego przez poprzedniego właściciela, przegapimy ten termin.

Przywołajmy kilka podstawowych zasad – nie wsiadam za kierownicę auta bez sprawdzenia, czy mam do niego ważne OC; pojazd zarejestrowany i raz wprowadzony musi mieć obowiązkowe OC cały czas, bez względu na to, czy z niego korzystamy, czy nie. Tak, są wyjątki, ale to nisza, więc mówimy o podstawowych zasadach. Kupuję pojazd? Pamiętam o OC, zanim wygaśnie, bo zostało kupione dla poprzedniego właściciela. I tak dalej, wiedza o ubezpieczeniach jest przecież ogólnodostępna, na wyciągnięcie ręki.
tłumaczy Damian Ziąber z UFG
Volvo Tech Hub w Krakowie już działaInteria plINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas