Ile czeka się na mandat z Niemiec i czy trzeba go płacić? Ważne zasady
Czas wakacyjnych wyjazdów wiąże się niestety również z mniej przyjemnymi rzeczami - np. mandatem, który z uwagi na brak koncentracji czy świadome przekraczanie przepisów można otrzymać. Do krajów, w których najmocniej zwraca się uwagę na przestrzeganie zasad należą Niemcy.
W Polsce fotoradar na autostradzie praktycznie się nie zdarza, natomiast w Niemczech, w teorii znanych z autostrad bez ograniczeń prędkości, jest to chleb powszedni. Policja ustawia fotoradary mierzące prędkość szczególnie w miejscach, gdzie obowiązuje ograniczenie, w tym na remontowanych odcinkach (których nie brakuje) oraz na tak zwanych ślimakach. Gapiostwo może nas sporo kosztować, a zdjęcie z fotoradaru może przyjść szybciej niż się spodziewamy. W ciągu roku polscy kierowcy otrzymują około 2 milionów mandatów za granicą.
Niegdyś kierowcy ignorowali zdjęcia z zagranicznych fotoradarów albo w ogóle do nich nie dochodziły, bowiem system namierzania działał tak nieudolnie, że niemieccy policjanci czasem nawet nie podejmowali próby ukarania kierowcy. Obecnie, dzięki współpracy poszczególnych organów oraz elektronicznym bazom danych (jak nasz CEPiK) wymiana informacji trwa o wiele krócej i ściągalność mandatów jest dużo wyższa Ile się czeka obecnie na zdjęcie z fotoradaru z Niemiec?
Najczęściej przychodzi on po około dwóch miesiącach. W liście poleconym samego zdjęcia nie znajdziemy, w zamian otrzymamy dane do logowania na niemieckim portalu, gdzie umieszczone jest zdjęcie i opis wykroczenia.
W Niemczech mandaty za przekroczenie prędkości są wyższe, gdy popełni się je w obszarze zabudowanym. Ponadto w 2021 r. zostały zwiększone stawki za poszczególne wykroczenia. Obecnie grzywny za przekroczenie prędkości w Niemczech wynoszą:
- do 10 km/h - 20/30 euro;
- 11-15 km/h - 40/50 euro;
- 16-20 km/h - 60/70 euro;
- 21-25 km/h -100/115 euro;
- 26-30 km/h - 150/180 euro (po drugim takim przewinieniu w ciągu roku traci się prawo do prowadzenia pojazdów w Niemczech na 1 miesiąc);
- 31-40 km/h - 200/260 euro (wraz z utratą prawa do prowadzenia pojazdów na 1 miesiąc);
- 41-50 km/h - 320/400 euro (wraz z utratą prawa do prowadzenia pojazdów na 1 miesiąc);
- 51-60 km/h - 480/560 euro (wraz z utratą prawa do prowadzenia pojazdów na 2 miesiące);
- 61-70 km/h - 600/700 euro (wraz z utratą prawa do prowadzenia pojazdów na 3 miesiące);
- powyżej 70 km/h - 700/800 euro (wraz z utratą prawa do prowadzenia pojazdów na 3 miesiące).
Otrzymując list polecony od niemieckiej policji dostajemy także dane logowania na portal, gdzie możemy zapoznać się z opisem wykroczenia wraz z danymi (czyli zdjęciem) i miejscem zdarzenia. W formularzu wskazuje się właściciela pojazdu jako osobę, która popełniła wykroczenie lub innego kierowcę, który w danym momencie prowadził pojazd. Dopiero po wypełnieniu formularza otrzymujemy faktyczny mandat, na którym są wszystkie dane potrzebne do jego opłacenia. Można to oczywiście zrobić przelewem, ale korzystając z aplikacji należy pamiętać, żeby wybrać opcję przelewu zagranicznego, który zazwyczaj jest dodatkowo płatny.
W przypadku przyznania punktów karnych obowiązuje one tylko na terenie kraju, gdzie doszło do wykroczenia. W przypadku Niemiec przedawnienie obowiązuje po 2 latach. Jeśli nie opłacimy mandatu, niemiecka policja skieruje sprawę do sądu, więc do kosztów mandatu dojdą jeszcze te sądowe. Warto pamiętać też o tym, że unikanie opłacenia kary może skutkować natychmiastowym zatrzymaniem prawa jazdy w razie kolejnej kontroli na terenie Niemiec.