W tych dwóch miejscach w Europie można jechać, ile fabryka dała. Bez ograniczeń
Na całym świecie są tylko dwa miejsca, w których kierowcy mogą jeździć z taką prędkością, jaką uważają za stosowną. O autostradach w Niemczech wie chyba każdy polski kierowca, natomiast drugim tego typu miejscem jest Wyspa Man.

W skrócie
- Na Wyspie Man i niemieckich autostradach nie obowiązują ograniczenia prędkości.
- Wyspa Man słynie z motosportu oraz wyścigów motocyklowych, gdzie niestety często dochodzi do wypadków.
- Niemieckie autostrady cechują się wysokim poziomem bezpieczeństwa mimo braku limitu prędkości na wielu odcinkach.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Wyspa Man - bez ograniczeń, ale z wypadkami
Wyspa Man to miejsce znane ze swojego liberalizmu gospodarczego. Politycznie jest to dependencja (czyli wyspa jest w praktyce zależna od Wielkiej Brytanii, choć w teorii zachowuje suwerenność) Zjednoczonego Królestwa położona na Morzu Irlandzkim, mniej więcej w połowie drogi między Irlandią a Wielką Brytanią.
W większości miejsc, na obszarach zabudowanych, panuje ograniczenie prędkości do 30 mil/h (ok. 48 km/h). Są jednak drogi, na których żadnych ograniczeń nie ma. Poza zdrowym rozsądkiem.
Wyspa Man (jest to nazwa własna, toteż słowo "Wyspa" piszemy dużą literą) jest również znana z motosportu. Najsłynniejszym tamtejszym wyścigiem jest rozgrywane w maju i czerwcu motocyklowe Tourist Trophy, podczas którego niestety dochodzi do wielu wypadków.
Niemcy - bez ograniczeń, ale wolniej
Drugim, bliższym Polsce miejscem bez ograniczeń prędkości, są Niemcy, a konkretnie niemieckie autostrady. Wbrew obiegowej opinii nie na wszystkich "autobahnach" kierowcy posiadają ten przywilej, brak ograniczeń prędkości obowiązuje na 70 proc. tego typu dróg.
Co ciekawe, badania wskazują, że średnia prędkość z jaką poruszają się tam samochody wynosi ok. 142 km/h, czyli mniej więcej tyle, ile wynosi limit prędkości na polskich autostradach.
Niemcy są krajem znanym również z bezpieczeństwa na drodze. Dane podane w 2025 r. przez Parlament Europejski wskazują, że na niemieckich drogach w 2024 r. zginęły 33 osoby/milion mieszkańców. Mniejsza lub porównywalna śmiertelność występuje w Belgii, Holandii, Danii, Szwecji i Finlandii oraz w Chorwacji. Stawkę zamykają kraje południa Europy - w Grecji są to 64 osoby/milion mieszkańców, w Bułgarii 74 a w Rumunii 78. W Polsce wynik ten wynosi 52 osoby, czyli bez rewelacji.









