Drastyczne kary dla grzybiarzy. Za wjazd do lasu nawet konfiskata auta

Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaproponowało zaostrzenie kar za nieuprawniony wjazd pojazdami do lasu. Podczas gdy obecnie za takie przewinienie grozi grzywna w wysokości od 20 do 5 tys. zł, wkrótce osobom poruszającym się po lesie w miejscu niedozwolonym, miałby grozić areszt, ograniczenie wolności lub grzywna nie niższa niż 3 tys. zł. W skrajnych przepadkach resort przewiduje nawet przepadek pojazdu.

Drastyczne kary dla grzybiarzy. Za wjazd do lasu nawet konfiskata auta
Drastyczne kary dla grzybiarzy. Za wjazd do lasu nawet konfiskata auta Stanisław Bielski/ReporterEast News

Sezon na grzyby za pasem, a to oznacza, że już wkrótce zbieracze masowo udadzą się do lasów w poszukiwaniu smakowitych darów natury. W tym roku warto mieć się jednak na baczności i skrupulatnie sprawdzać, gdzie pozostawiamy auto. Chociaż obecnie za wjazd na niedozwolony teren w lesie pojazdem silnikowym, zaprzęgowym lub motorowerem grozi kara grzywny w wysokości od 20 do 5 tys. złotych, już wkrótce przepisy te mogą ulec zaostrzeniu. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zwróciło się w tej sprawie Ministerstwa Sprawiedliwości.

Jedziesz na grzyby samochodem, a wracasz już na piechotę

Zgodnie z proponowanymi zmianami, osoba poruszająca się po lesie w miejscu niedozwolonym, która powoduje przy tym znaczny hałas lub niszczy bądź uszkadza rośliny czy płoszy zwierzęta, podlegać miałaby karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 3 tys. złotych. W razie skazania przez sąd możliwe byłoby orzeczenie kary w postaci nawiązki w wysokości do 1,5 tys. złotych.

Co więcej, w przypadku ponownego ukarania sprawcy za umyślne wykroczenie, resort planuje nawet przepadek pojazdu. Podobne zasady miałyby dotyczyć także samego parkowania. Powyższe przepisy stanowią bowiem jednoznacznie, że w lesie można zaparkować pojazd tylko w miejscach do tego wyznaczonych. Nie można zatrzymywać samochodu na poboczach leśnych dróg, a tym bardziej przed szlabanem, jak to często właśnie czynią grzybiarze.

Wyższe kary za wjazd do lasu? Ministerstwo Klimatu i Środowiska zwróciło się w tej sprawie Ministerstwa Sprawiedliwości. Wojciech OlkuśnikEast News

Problem nie leży w wysokości kar. Chodzi o bezkarność

Cytowany przez "Rzeczpospolitą" adwokat Dawid Mielcarski zauważa jednak, że to nie w wysokości kar leży obecny problem w bezkarności osób łamiących powyższe przepisy. Najważniejszą kwestią w tym przypadku jest sam proces ich egzekwowania, który z wielu powodów okazuje się trudny do zrealizowania. Stanowczą większość osób wjeżdżających nielegalnie do lasu stanowią bowiem motocykliści i quadowcy. Częstą praktyką wśród nich jest demontowanie lub zaklejanie tablic rejestracyjnych. Identyfikacje wizerunku takich kierowców dodatkowo utrudniają noszone przez nich kaski ochronne.

Jeśli sprawcy rajdów nie zostaną złapani na gorącym uczynku przez Straż Leśną lub inne uprawnione służby, ich identyfikacja i pociągnięcie do odpowiedzialności jest istotnie utrudnione, a często wręcz niemożliwe.
zaznacza Dawid Mielcarski

Liczba naruszeń stale rośnie. 232 mandaty w niespełna miesiąc

Na ten moment nie wiadomo czy i kiedy nowe przepisy wejdą w życie. Dyrekcja Generalna Lasów Państwowych zwraca jednak uwagę, że liczba naruszeń art. 161 k.w. stale rośnie. Według opublikowanych danych, w 2021 r. zarejestrowano ponad 36 tys. takich przypadków, a w 2022 roku strażnicy leśni wystawili ponad 50 tys. mandatów. W trakcie ubiegłorocznej  "Akcji Jesień", która trwała zaledwie od 21 września do 8 października odnotowano 232 przypadki nielegalnego wjazdu do lasu.

Napędy przyszłości według ToyotyINTERIA.TVINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas