Czy pieszy ma pierwszeństwo, jeśli nie przechodzi po przejściu?
Każdy kierowca powinien doskonale wiedzieć, kiedy musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu. Jest to kwestia niezwykle istotna, bo pieszy w razie uderzenia przez samochód zawsze narażony jest na doznanie ciężkich obrażeń, a nawet utratę życia. Niestety, nie wszyscy kierowcy wiedzą, że w określonych przypadkach pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem nawet wówczas, jeśli nie przechodzi po przejściu.
Jedziemy prosto. Czy musimy ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez jezdnię na skrzyżowaniu?
Popatrzcie na tę sytuację:
Jeśli na jezdni wyznaczono przejście dla pieszych, to kierujący pojazdem jest oczywiście obowiązany ustąpić pierwszeństwa pieszemu i to nie tylko znajdującemu się na przejściu, ale także wchodzącemu na to przejście.
A co będzie, jeśli przejście nie jest wyznaczone na jezdni?
Być może ktoś z was zapyta, czy pieszy w tej sytuacji ma w ogóle prawo przechodzić przez jezdnię?
Ma, a stanowi o tym art. 13 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym:
Przechodzenie przez jezdnię lub drogę dla rowerów poza przejściem dla pieszych jest dozwolone na przejściu sugerowanym albo poza przejściem sugerowanym jeżeli odległość od przejścia dla pieszych przekracza 100 m. Jeżeli jednak skrzyżowanie znajduje się w odległości mniejszej niż 100 m od wyznaczonego przejścia dla pieszych, przechodzenie jest dozwolone również na tym skrzyżowaniu.
W praktyce oznacza to, że pieszy może przechodzić przez jezdnię właściwie na każdym skrzyżowaniu, chyba że taką możliwość wykluczają zapory w postaci łańcuchów czy barier.
Trudno zresztą wymagać, by pieszy w sytuacji pokazanej na powyższym rysunku nie przechodził przez jezdnie, tylko szukał jakiegoś przejścia, które jest oddalone o kilkadziesiąt metrów, albo może w ogóle go nie ma.
W sytuacji pokazanej na drugim rysunku, jeśli na jezdni nie ma wyznaczonego przejścia, kierujący pojazdem nie ma obowiązku ustępowania pierwszeństwa pieszemu. To pieszy musi ustąpić pierwszeństwa pojazdowi.
Skręcamy. Czy musimy ustąpić pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez jezdnię na skrzyżowaniu?
Zupełnie odmiennie wygląda sytuacja, jeżeli przez skrzyżowanie nie jedziemy prosto, ale na nim skręcamy.
Popatrzcie na kolejny rysunek:
Czerwony samochód skręca na skrzyżowaniu w drogę poprzeczną, na jezdni wyznaczone jest przejście dla pieszych. Oczywiście kierowca musi ustąpić pierwszeństwa pieszemu.
A co w tej samej sytuacji, jeżeli przejście dla pieszych nie jest wyznaczone?
Uwaga! To bardzo ważne! W takim przypadku kierowca skręcającego pojazdu też ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa pieszemu.
Wynika to z postanowień artykułu 26 ust. 2 ustawy:
W tej sytuacji pieszy jest zawsze "uprzywilejowany" nawet, jeśli na jezdni nie wyznaczono przejścia.
Z czego wynika taki przepis:
Pieszy i samochód zbliżają się do skrzyżowania. Kierowca samochodu w tym miejscu łatwo dostrzeże pieszego zbliżającego się do jezdni, natomiast pieszy samochodu w ogóle nie widzi. Nie jest realne ani uzasadnione wymaganie, aby pieszy zatrzymywał się przy krawężniku i oglądał za siebie upewniając się, czy przypadkiem jakiś pojazd nie zamierza skręcić w drogę poprzeczną.
Ochrona pieszego jest zatem w tym przypadku w pełni uzasadniona i racjonalna.
Rzecz jasna obowiązek ustąpienia pierwszeństwa pieszemu przechodzącemu przez jezdnię na skrzyżowaniu dotyczy zarówno kierujących pojazdami skręcającymi w prawo, jak i w lewo.
Niestety, wielu kierowców zupełnie nie zna tego przepisu.
Co grozi za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu?
Na pewno zdarzyło wam się, kiedy to przechodziliście przez jezdnię w takiej sytuacji jak na poniższym rysunku, że jakiś niekulturalny kierowca przejechał wam tuż przed nosem.
Takie zdarzenia mają niestety miejsce również na przejściach dla pieszych:
Zdarza się, skręcający pojazd przejeżdża pieszym niemal po stopach!
Oczywiście takie zachowanie świadczy bardzo negatywnie o kierowcy pojazdu. Ale to nie wszystko.
Za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu grozi kierującemu mandat w wysokości 1.500 zł oraz 15 punktów karnych. Jeżeli kierujący popełnił ten czyn po raz kolejny w ciągu roku, wówczas mandat wynosi 3.000 zł, a kierowca traci prawo jazdy, gdyż uzyskuje 30 punktów karnych.
Radzę zatem, nigdy nie lekceważyć obowiązku ustąpienia pierwszeństwa pieszemu. To naprawdę niewiele kosztuje. Co powiedzielibyście o kierowcy, który przejechał niemal po stopach waszej matki, żony czy dziecka, zmuszając te osoby do zatrzymania się albo do ucieczki z przejścia? Najgorsze epitety cisną się na usta, prawda?
Chyba nie chcecie, żeby ktoś tak kiedyś powiedział o was. Stosunek kierowcy do pieszych jest ewidentnym wyznacznikiem jego poziomu i kultury osobistej.