Czy autobus ma pierwszeństwo, gdy rusza z przystanku?
Jednym z częstszych scenariuszy w miejskich warunkach jest sytuacja, gdy autobus zamierza włączyć się do ruchu po zatrzymaniu na przystanku. Sytuacja ta budzi wiele wątpliwości zarówno wśród początkujących, jak i doświadczonych kierowców – czy zawsze trzeba przepuścić autobus, czy może czasem to on powinien poczekać na dogodny moment?

Spis treści:
Kwestia ta jest o tyle istotna, że nieznajomość przepisów może prowadzić nie tylko do mandatu w wysokości 300 zł i 5 punktów karnych, ale przede wszystkim do sytuacji zagrażających bezpieczeństwu wszystkich uczestników ruchu drogowego.
Czy trzeba przepuścić autobus? W mieście prawie zawsze
W zależności od lokalizacji przystanku, przepisy przewidują różne zasady postępowania. Ustawa Prawo o ruchu drogowym wprowadza jasny podział, kiedy autobus ma pierwszeństwo, a kiedy musi ustąpić innym pojazdom.
Kluczową różnicą jest to, czy znajdujemy się w obszarze zabudowanym, czy poza nim. Zgodnie z artykułem 18 ustawy, kierujący pojazdem zbliżający się do oznakowanego przystanku autobusowego w obszarze zabudowanym jest zobowiązany do zmniejszenia prędkości, a jeśli zajdzie potrzeba - nawet do zatrzymania się, aby umożliwić kierowcy autobusu włączenie się do ruchu. Warunkiem jest jednak, aby kierujący autobusem sygnalizował zamiar wyjazdu z zatoki przystankowej włączonym kierunkowskazem.
1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest obowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię. 2. Kierujący autobusem (trolejbusem), o którym mowa w ust. 1, może wjechać na sąsiedni pas ruchu lub na jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Przepis ten ma na celu usprawnienie komunikacji miejskiej, której punktualność i płynność jest ważna dla komfortu pasażerów, a autobusy miejskie nie mają takich osiągów, by zawsze sprawnie ruszyć i “wcisnąć się” w odpowiednią lukę.. Gdyby autobusy zatrzymujące się co kilka minut na przystankach za każdym razem musiały czekać na możliwość bezpiecznego włączenia się do ruchu, mogłoby to znacząco zakłócić rozkład jazdy i przedłużyć podróż.
Nie oznacza to jednak, że autobus zyskuje bezwzględne pierwszeństwo po włączeniu kierunkowskazu. Ustawa nakłada też obowiązki na kierujących autobusami, którzy mogą wjechać na sąsiedni pas ruchu lub jezdnię dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje to zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. Samo włączenie kierunkowskazu nie oznacza więc, że kierowca autobusu może po prostu ruszyć. Jest dokładnie odwrotnie - musi ocenić sytuację na drodze, bo jeśli dojdzie do kolizji, to on zostanie uznany za sprawcę. Wszystko dlatego, że "umożliwienie się włączenie do ruchu" to zupełnie co innego niż "udzielenie pierwszeństwa przejazdu".
Ważne jest również, że przepis o umożliwieniu włączeniu się do ruchu dotyczy wyłącznie przystanków oznakowanych odpowiednim znakiem i znajdujących się w terenie zabudowanym.
Pierwszeństwo autobusu poza terenem zabudowanym
Poza obszarem zabudowanym autobusy nie mają pierwszeństwa podczas włączania się do ruchu z przystanku. Dotyczy to również autobusów komunikacji podmiejskiej, które poruszają się na trasach wykraczających poza granice miasta. W takich przypadkach kierowca autobusu musi czekać na dogodny moment, aby bezpiecznie włączyć się do ruchu.
Oczywiście w pewnych sytuacjach warto wykazać się kulturą oraz rozsądkiem. Lepiej nie hamować ostro, by “na siłę” wpuszczać autobus, ale w pewnych sytuacjach (zwiększony ruch, korek) warto to zrobić, jeśli nie wpłynie to na ogólny przepływ ruchu.
Uwaga na pieszych w okolicy przystanków
Kierowcy powinni również pamiętać o zwiększonej czujności w okolicy przystanków autobusowych, nie tylko ze względu na potencjalne manewry autobusów, ale także z uwagi na pieszych.
Nierzadko dochodzi do niebezpiecznych sytuacji, gdy pasażerowie wysiadający z autobusu próbują przekroczyć jezdnię, wychodząc zza pojazdu wprost pod koła nadjeżdżających samochodów (co jest naturalnie zabronione i karane mandatem).