Czerwone pasy dla rowerzystów - kto ma na nich pierwszeństwo?
Czerwone pasy rowerowe, których coraz więcej pojawia się w polskich miastach, często budzą wątpliwości w kwestii pierwszeństwa - ma je rowerzysta czy kierowca? W tym wypadku, niestety, przepisy są dość ogólne i mogą powodować chaos. Tak naprawdę wiele zależy od danej sytuacji. Jedno jest pewne, w większości sytuacji rowerzysta zbliżający się czerwonych pasów na przejściu nie ma pierwszeństwa przed nadjeżdżającymi samochodami. A kiedy ma?

Spis treści:
Czy na czerwonych pasach można przejeżdżać rowerem?
Czerwone pasy dla rowerzystów to nic innego jak wizualnie wyróżnione przejazdy rowerowe, których zadaniem jest zwiększenie bezpieczeństwa w miejscach potencjalnie niebezpiecznych.
Przejazd rowerowy stanowi powierzchnię jezdni lub torowiska przeznaczoną specjalnie do przekraczania tych części drogi przez rowerzystów, a także osoby poruszające się na hulajnogach elektrycznych czy urządzeniach transportu osobistego. Wyróżniamy dwa podstawowe rodzaje przejazdów rowerowych: samodzielne oraz zintegrowane z przejściem dla pieszych.

W przypadku samodzielnych przejazdów rowerowych stosuje się znaki pionowe D-6a (przejazd dla rowerzystów) oraz poziome oznakowanie w postaci linii P-11, wyznaczającej granice przejazdu. Przejazdy występujące wspólnie z przejściem dla pieszych oznaczane są znakiem D-6b oraz odpowiednim oznakowaniem poziomym.
Czerwone zabarwienie nawierzchni przejazdu stosuje się przede wszystkim na drogach o wysokim natężeniu ruchu zarówno samochodowego, jak i rowerowego.Czerwony kolor sprawia, że przejazd staje się bardziej widoczny i rozpoznawalny z daleka, co daje kierowcom więcej czasu na odpowiednią reakcję.
Warto podkreślić, że czerwona nawierzchnia przejazdu rowerowego nie zmienia zasad ruchu drogowego - stanowi jedynie dodatkowy element zwiększający bezpieczeństwo. Rowerzyści mają nie tylko pełne prawo, ale wręcz obowiązek korzystania z tak oznakowanych przejazdów, gdy stanowią one część ich trasy.
Kto ma pierwszeństwo na czerwonych pasach?
Kwestia pierwszeństwa na przejazdach rowerowych, niezależnie od ich koloru, jest regulowana przez art. 27 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z jego brzmieniem, kierujący pojazdem zbliżający się do przejazdu dla rowerzystów musi zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa rowerzystom znajdującym się już na przejeździe.

W tym miejscu pojawia się fundamentalna różnica w porównaniu z przepisami dotyczącymi pieszych. Od 1 czerwca 2021 roku pieszy wchodzący na przejście ma pierwszeństwo przed pojazdem. W przypadku rowerzystów nie wprowadzono analogicznego zapisu. Oznacza to, że rowerzysta zyskuje pierwszeństwo dopiero w momencie, gdy znajduje się fizycznie na przejeździe - wystarczy, że wjedzie na niego przynajmniej częścią roweru, np. przednim kołem.
Kto ma pierwszeństwo na przejeździe dla rowerów? Jest jeden wyjątek
Istnieje jednak wyjątek od tej reguły - dotyczy on sytuacji, gdy kierowca skręca w drogę poprzeczną. Wówczas ma on bezwzględny obowiązek ustąpienia pierwszeństwa rowerzystom jadącym na wprost po jezdni, pasie ruchu dla rowerów lub drodze dla rowerów, którą zamierza opuścić. Ten sam obowiązek dotyczy również innych użytkowników, jak osoby na hulajnogach elektrycznych czy urządzeniach transportu osobistego.

Szczególnym przypadkiem są przejazdy rowerowe z wysepką rozdzielającą jezdnię. W takiej sytuacji każda część przejazdu traktowana jest jako oddzielny przejazd. Oznacza to, że rowerzysta zyskuje pierwszeństwo osobno na każdym odcinku, a znajdując się na wysepce, nie ma jeszcze pierwszeństwa wobec pojazdów nadjeżdżających z drugiej części jezdni.
Przepisy nie nakładają na rowerzystów formalnego obowiązku zatrzymania się przed przejazdem, ale zobowiązują ich do zachowania szczególnej ostrożności i odpowiedniego dostosowania prędkości. Rowerzysta musi ocenić sytuację i upewnić się, że wjazd na przejazd (nawet ten czerwony) nie zmusi kierowców do gwałtownego hamowania.