Co grozi za wynajęcie auta na minuty na cudze dane? Kary są srogie
Zgodnie z regulaminem firm carsharingowych wynajmujących samochody na minuty, zabronione jest prowadzenie pojazdu przez inną osobę niż wynajmująca. Wbrew pozorom zupełnie inną przewiną jest wynajęcie samochodu samemu, ale posługując się cudzymi danymi.
Jak poinformowała gdańska policja, jej funkcjonariusze dokonali niedawno bardzo nietypowego zatrzymania:
Przedstawiciele policji nie podali jednak, dlaczego funkcjonariusze z dwóch wydziałów rozpracowywali sprawę wynajęcia samochodu na minuty. Po zatrzymaniu podejrzanego Renault Arkana należącego do jednej z firm carsharingowych, przypuszczenia policjantów ukazały się słuszne. Za kierownicą siedział 31-letni obywatel Gdańska, który faktycznie nie posiada prawa jazdy. A ponieważ okazanie tego dokumentu jest wymogiem, aby korzystać z wynajmu samochodu, zalogował się na konto innej osoby, która uprawnienia posiada.
Jak podaje policja, mężczyzna spowodował straty wobec firmy carsharingowej na 400 zł, ale nie wyjaśniła o jakich stratach mowa. To jednak jego najmniejsze zmartwienie, ponieważ grozi mu teraz między innymi kara za prowadzenie pojazdu bez uprawnień. Grozi za to grzywna minimum 1500 zł oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat. A to nie wszystko.
Zatrzymany przez policję Gdańszczanin usłyszał za swoje czyny zarzut oszustwa. Za to grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności. Za zalogowanie się do aplikacji wykorzystując dane innej osoby i wynajmując w ten sposób samochód na minuty.
Cała sprawa wydaje się mieć zatem drugie dno. Zgodnie z regulaminami firm carsharingowych zabronione jest udostępnianie osobom trzecim swoich danych do logowania. Jeśli to zrobimy, usługodawca może zawiesić nasze konto i rozwiązać z nami umowę. Ponadto udostępnienie wynajętego przez nas pojazdu osobie trzeciej wiąże się z karą w wysokości zwykle kilkuset złotych. W opisywanej sytuacji musiało dojść do znacznie poważniejszych przewin.