System szkolenia kierowców jest zły. Miażdżący raport NIK
Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, w którym wskazuje, że należy niezwłocznie przeprojektować cały system szkolenia kierowców. Zmienić trzeba wszystko: jakość kursów, przygotowanie do egzaminów i zasady działania Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego. Dziś sprawdzają one, czy kandydaci na kierowców potrafią zdać egzamin, a nie jeździć. A to przekłada się na liczbę wypadków.
227-stronicowy raport Najwyższej Izby Kontroli wytyka wszystkie błędy systemy szkolenia kierowców i zwraca uwagę na poważne niedociągnięcia. Zdaniem Departamentu Infrastruktury NIK trzeba natychmiast wprowadzić duże zmiany, bo jakość systemu szkolenia ma znaczący wpływ na poziom bezpieczeństwa na drogach w Polsce.
NIK podkreśla, że Polska od lat zajmuje jedno z ostatnich miejsc w Unii Europejskiej pod względem procentu sprawców wypadków w grupie wiekowej 18-24 - czyli świeżo upieczonych kierowców. Mają oni problem z przestrzeganiem pierwszeństwa przejazdu, nagminnie przekraczają prędkość i lekceważą pieszych. W efekcie najmłodsi kierowcy w latach 2018-2022 spowodowali łącznie ponad 30 tys. wypadków.
Jak zwrócono uwagę w raporcie,
NIK sugeruje w związku z tym, że baza pytań egzaminacyjnych nie powinna być jawna. Wówczas kandydaci byliby zmuszeni do opanowania i zrozumienia wiedzy niezbędnej do zdania egzaminu, nie mogliby ograniczać się do "uczenia na blachę" odpowiedzi. Dziś niektórzy podchodzą do egzaminu nawet kilka razy dziennie - licząc, że przy kolejnej próbie łut szczęścia pozwoli im trafić konieczną liczbę punktów. Robią tak, gdyż taką możliwość dają im przepisy.
Dowodem na ułomność systemu ma być fakt istnienia zjawiska "turystyki egzaminacyjnej". Chodzi o sytuację, w której kursanci na egzamin wybierają się do ośrodków w mniejszych miastach - gdzie natężenie ruchu jest mniejsze i łatwiej uzyskać pozytywny wynik egzaminu.
NIK wskazuje np., że w badanym okresie prawie 4 tys. kandydatów na kierowców z Warszawy zdecydowało się zdawać egzamin w Łomży. Tamtejszy ośrodek wybrało również przeszło tysiąc kandydatów z woj. zachodniopomorskiego. Niektórzy pokonywali przy tym nawet 670 km, omijając pod drodze 40 bliższych ośrodków egzaminowania. Według NIK-u taka sytuacja nie powinna mieć miejsca.
Według wyliczeń Najwyższej Izby Kontroli, koszty wypadków i kolizji drogowych w naszym kraju sięgają rocznie ponad 39,3 mld złotych, co stanowiło 1,5% PKB w 2021 r.