Pomyliła pedały. Wpadła w mur. Na egzaminie

Prowadzenie samochodu to trudna sztuka. Trzeba mieć do tego odpowiednie predyspozycje: dobrą orientację przestrzenną, koordynację ruchową, wyobraźnię.

Chociaż wiele osób nie wyobraża sobie życia bez prawa jazdy, nie każdy nadaje się na kierowcę. Obsługa pojazdu mechanicznego to bardzo odpowiedzialne zadanie - w nieodpowiednich rękach auto zamienić się może przecież w groźną broń.

Niestety, wielu "świeżo upieczonych" kierowców, nie zdaje sobie z tego sprawy. Po części jest to wina młodzieńczej lekkomyślności, w dużej mierze odpowiada za to jednak kiepski system szkolenia. W Polsce słowa "szkoła nauki jazdy" mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Kandydaci na kierowców uczeni są głównie tego, jak zdać egzamin na prawo jazdy, swoje umiejętności doskonalą przeważnie dopiero w "normalnym" drogowym życiu, po zdobyciu upragnionego dokumentu.

Nikt nie uczy jednak kandydatów na kierowców tego, jak radzić sobie w sytuacjach ekstremalnych - opanować nie tylko auto, ale i... emocje. Nie jest tajemnicą, że stres potrafi przysporzyć człowiekowi wielu kłopotów...

Oto nagranie z kamer, które zarejestrowały wypadek, do jakiego doszło w czasie egzaminu na prawo jazdy w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Częstochowie.

Reklama

Kobieta ubiegająca się o uprawnienia do kierowania pojazdami przebiła samochodem betonowe ogrodzenie i zatrzymała się na środku publicznej drogi. Na szczęście, nikt nie odniósł obrażeń - skończyło się tylko na strachu, uszkodzonym aucie i zdemolowanym płocie.

Egzaminowana pani, pod wpływem stresu, po prostu, pomyliła pedały...

Obserwuj górną lewą część ekranu. I posłuchaj co mówi ta kobieta... ;)

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy