Skandalu z CEPIK-iem ciąg dalszy. Co nas czeka po 4 stycznia?

Restrykcyjne przepisy, które miały objąć świeżo upieczonych kierowców, zostaną odroczone - dowiedział się reporter RMF FM Mariusz Piekarski. Chodzi mi.in. o okres próbny dla nowych kierowców. Ten przepis nie zacznie obowiązywać 4 stycznia, tak jak planowano.

Restrykcyjne przepisy, które miały objąć świeżo upieczonych kierowców zostaną odroczone
Restrykcyjne przepisy, które miały objąć świeżo upieczonych kierowców zostaną odroczone Marcin BieleckiPAP

To dobre informacje dla osób, które szturmują ośrodki egzaminacyjne i planują w najbliższym czasie przystąpić do egzaminu na prawo jazdy.

Odroczenie nowych przepisów to efekt skandalu z systemem CEPiK. Niedopracowanie informatyczne, brak testów i pełnego wdrożenia spowodowały, ze nowy system, nie zacznie działać 4 stycznia, ale przynajmniej pół roku później. Skoro nie będzie na razie nowej Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców - gdzie mają trafiać wszystkie informacje o kierowcach, wykroczeniach i punktach karnych - nie będzie jak "śledzić" poczynań młodego kierowcy.

Zgodnie z założeniami, w ciągu dwóch lat od zdobycia prawa jazdy już drugie wykroczenie drogowe miało oznaczać obowiązkowy kurs reedukacyjny i wydłużenie okresu próbnego na kolejne dwa lata. Trzecie wykroczenie  - to automatyczna utrata prawa jazdy. - Nie ma na to szans, jeśli nie będzie sprawnego CEPiK-u - powiedział RMF FM wiceminister infrastruktury Jerzy Szmit.

- Nie ma innego rozwiązania. Moglibyśmy np. spróbować ręcznie jakoś te kartoteki robić, ręcznie sprawdzać, ręcznie wyłapywać młodych kierowców. Ale jest to niewykonalne i nie ma sensu - podkreśla wiceminister.

Z tego powodu odroczone zostaną też inne przepisy dotyczące "młodych kierowców", również o kursach doszkalających, szkoleniu z jazdy na śliskiej nawierzchni i o niższych limitach prędkości przez 8 miesięcy od odebrania prawa jazdy.

- Te przepisy dotyczące egzaminów sprawdzających, dodatkowych szkoleń, niestety w tej sytuacji nie wejdą w życie - przyznaje Jerzy Szmit.

Może się okazać, że z wielkiej reformy, na razie zostanie tylko "zielony listek" na szybie. A i ten przepis jest bublem, bowiem np. nie określono sankcji za brak zielonego listka.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas