Taki bus oznacza mandat. Policja ma nową broń na kierowców
Polska policja wprowadziła nowoczesne metody kontroli drogowej, wykorzystując nieoznakowane busy, które pełnią funkcję Ruchomych Stanowisk Dowodzenia. Wyposażone w wysokie maszty z kamerami, pojazdy te umożliwiają monitorowanie ruchu drogowego i rejestrowanie wykroczeń kierowców

Spis treści:
Obserwują, rejestrują i karzą. Tak działa Ruchome Stanowisko Dowodzenia
Na busa czy innego dostawczaka stojącego przy drodze nikt raczej nie zwraca uwagi. Tymczasem pojazd widoczny na zdjęciach to Ruchome Stanowisko Dowodzenia - jedno z wielu, z których korzysta polska policja. Uwagę zwraca nie tylko rozmiar pojazdu, ale przede wszystkim wysoki maszt, na którym umieszczono dwie kamery.
W ten sposób funkcjonariusze mogą prowadzić obserwację wybranego przez siebie miejsca i rejestrować wykroczenia kierowców. Nieopodal ustawia się natomiast oznakowany patrol policji, który zatrzymuje wskazane pojazdy i wystawia mandaty.
Przejścia dla pieszych pod lupą. Policja czeka na wykroczenia
Zwykle podobne busy będące "stanowiskami dowodzenia", ustawiają się w okolicach przejść dla pieszych. Funkcjonariusze monitorują np. przejścia wyznaczone przez kilka pasów ruchu i karali kierujących za wyprzedzanie w ich obrębie oraz za nieustępowanie pierwszeństwa pieszym. Oto przykład z Katowic:
Zupełnie nie dziwi, że funkcjonariusze prowadzą działania w takim miejscu, ponieważ rzeczywiście jest ono bardzo niebezpieczne. Dziwi natomiast to, że ono w ogóle istnieje. W krajach o nieco lepiej rozwiniętej infrastrukturze drogowej i wyższym poziomie bezpieczeństwa, istnienie takich miejsc jest nie do pomyślenia. Nikt nie wyznacza przejść dla pieszych przez dwa pasy, ponieważ wystarczy naprawdę niewielki błąd, by doszło do nieszczęścia.
Tymczasem pieszy zmuszany do przejścia przez trzy pasy, to w Polsce nic nadzwyczajnego. A co jeśli jakiś kierowca okaże się nieuważny lub nieoduczony (jak kierujący Citroenem C3 na nagraniu) i stworzy zagrożenie dla pieszego? Wtedy to pieszy sam musi martwić się o swoje bezpieczeństwo, co na szczęście piesza na wideo zrobiła.

Dobra wiadomość jest taka, że w tym miejscu już uruchomiono zamontowaną niedawno sygnalizację świetlną.
Mandaty 2025. Takie kary grożą kierowcom za wykroczenia wobec pieszych
Przy okazji warto przypomnieć, jakie mandaty można otrzymać za wykroczenia wobec pieszych oraz ogólnie w obrębie przejść dla pieszych. Wszystkie poniżej wymienione przypadki przewidują zasadę recydywy - to znaczy, że jeśli w ciągu kolejnych dwóch lat ponownie popełnimy dane wykroczenie, to zapłacimy podwójny mandat. Mowa o wysokich kwotach:
- za nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu grozi mandat w wysokości 1,5 tys. zł (recydywa: 3 tys. zł)
- za złamanie zakazu wyprzedzania: mandat 1 tys. zł (recydywa: 2 tys. zł)
- za wyprzedzanie na przejściu lub przed nim: mandat 1,5 tys. zł (recydywa: 3 tys. zł)
- za niezachowanie ostrożności i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym z następstwem w postaci poszkodowanego: mandat 1,5 tys. zł (recydywa: 3 tys. zł)
- za omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu: mandat 1,5 tys. zł (recydywa: 3 tys. zł).
Choć policyjne busy z kamerami mają zwiększać bezpieczeństwo na drogach, ich działanie wzbudza kontrowersje. Zamiast realnie przeciwdziałać zagrożeniom, często jedynie dokumentują wykroczenia, które można byłoby wyeliminować lepszym planowaniem infrastruktury. Przejścia przez kilka pasów ruchu bez sygnalizacji to nie kwestia "złych kierowców", lecz dowód na systemowe zaniedbania. Dopóki nie zostaną one usunięte, nawet najlepiej wyposażony bus będzie jedynie drogim narzędziem do wystawiania mandatów - a nie do poprawy bezpieczeństwa.