Nowy znak na drogach: zielone ograniczenie prędkości. Kierowcy nie wiedzą, o co chodzi

Zielony znak z ograniczeniem prędkości pojawił się w ostatnim czasie w mediach społecznościowych i portalach internetowych. Zamiast tradycyjnej czerwonej obwódki ma zieloną. Co oznacza taki znak, gdzie występuje i jak się zachować, gdy napotkamy go na drodze? Większość kierowców nie ma pojęcia, co oznacza.

Zielony znak ograniczenia prędkości - co oznacza dla kierowców?
Zielony znak ograniczenia prędkości - co oznacza dla kierowców?123RF/PICSEL

Większość znaków drogowych, jakie spotykamy na drogach Europy są z grubsza znane - nawet, jeśli różnią się w detalach (np. wykonanie), to ich przekaz jest jasny i nie pozostawia wątpliwości. Czasem można jednak trafić prawdziwe perełki - jak zielone znaki z ograniczeniem prędkości w Wielkiej Brytanii.

Zielone ograniczenia prędkości - co oznaczają?

Zielone znaki ograniczenia prędkości to rozwiązanie, które funkcjonuje wyłącznie w Wielkiej Brytanii. Według ekspertów, w tym Daniela ShenSmitha, brytyjskiego prawnika i youtubera specjalizującego się w tematyce drogowej, znaki te zaczęły pojawiać się na brytyjskich drogach w ciągu ostatniej dekady jako element inicjatyw mających na celu uspokojenie ruchu drogowego.

Czy są to znaki, które mają jakąś moc prawną, czy raczej wdrożono je w ramach eksperymentu? Oczywiście, zgodnie z przepisami, najważniejsze są w przypadku znaków zakazu te z czerwoną obwódką - ich złamanie grozi mandatem i punktami karnymi. Z kolei znaki z zieloną obwódką wyłącznie wskazują zalecaną, bezpieczną prędkość, ale jej przekroczenie nie wiąże się z konsekwencjami prawnymi.

Zielone znaki ograniczenia prędkości na brytyjskich drogach można spotkać przede wszystkim:

  • w pobliżu szkół
  • na terenach mieszkalnych
  • w miejscach wymagających szczególnej ostrożności

Ile zielonych znaków znajduje się na brytyjskich drogach? Tego nie wiadomo, choć nie wydaje się, żeby były one szczególnie popularne.

Znak prędkości zalecanej. Czy występuje w Polsce?

Wbrew krążącym w mediach informacjom, obecnie nie ma planów wprowadzenia zielonych znaków ograniczenia prędkości w innych krajach europejskich. Doniesienia o ich rzekomym wykorzystaniu we Francji czy Hiszpanii okazały się nieprawdziwe. Hiszpańska DGT (Dyrekcja Generalna Ruchu Drogowego) oficjalnie zaprzeczyła planom wprowadzenia takich znaków i podkreśliła, że nigdy nie rozważano takiego rozwiązania.

Warto jednak zauważyć, że inne kraje mają własne sposoby oznaczania zalecanych prędkości. Na przykład w Hiszpanii, ale także w innych europejskich krajach funkcjonują już niebieskie kwadratowe znaki, które pełnią podobną funkcję - informują kierowców o rekomendowanej maksymalnej prędkości.

Za jej przekroczenie oczywiście nie grozi mandat, jednak informacja wskazuje kierowcom, z jaką prędkością podróż daną drogą nie stanowi zagrożenia. Tego typu znaki są dość powszechnym zjawiskiem na niemieckich autostradach, gdzie zwykle informują o tym, że zalecana prędkość na danym odcinku to 130 km/h.

Znak sugerowanej prędkości może mieć różny wygląd i formę, w zależności od kraju. W państwach europejskich dominuje niebieski kwadrat z białymi cyframi, jednak istnieją lokalne warianty. Przykładowo, Norwegia stosuje biały kwadrat z czarnym oznaczeniem, natomiast w Wielkiej Brytanii funkcjonuje biały prostokąt z czarnymi symbolami. Państwa azjatyckie i amerykańskie często wykorzystują tablice w kolorystyce żółto-czarnej.

Nie bądźmy obojętni na piratów drogowychPolicjaPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?