Konfiskata auta za prędkość czy alkohol. W tych krajach szybko można pozbyć się auta

Nie minął nawet rok, a już tysiące kierowców w Polsce straciło swoje pojazdy, bo wsiedli za kierownicę po alkoholu. Na przykład w samej Łodzi przepadło w 2024 roku 50 samochodów, a w województwie podkarpackim niemal 400.

Według polskich przepisów konfiskata auta jest obowiązkowa, gdy kierowca ma we krwi 1,5 promila alkoholu lub więcej. Podobnie jest w przypadku spowodowania wypadku (wtedy wystarczy 1 promil) lub recydywy, gdy kierowca był wcześniej skazany za jazdę w stanie nietrzeźwości czy spowodowanie wypadku. Jest ona możliwa także wówczas, gdy kierowca prowadzi pojazd mimo orzeczonego zakazu prowadzenia.

W przypadku kierowców pod wpływem narkotyków - każdy przypadek rozpatrywany jest indywidualnie przez biegłego sądowego.

Jeśli kierowca nie jest jedynym właścicielem pojazdu, sąd orzeka przepadek równowartości samochodu, podobnie jak wtedy, gdy samochód został zniszczony. W przypadku pojazdów służbowych sąd orzeka nawiązkę na Fundusz Sprawiedliwości (od 5 do 100 tys. zł). Sędzia może odstąpić od konfiskaty w “wyjątkowym wypadku uzasadnionym szczególnymi okolicznościami”.

W ostatnich latach wiele krajów europejskich zaostrzyło przepisy dotyczące wykroczeń drogowych, wprowadzając możliwość konfiskaty i sprzedaży pojazdów sprawców. Szczególnie surowe kary dotyczą przypadków znacznego przekroczenia prędkości oraz jazdy pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Do państw stosujących takie rozwiązania należą Szwajcaria, Włochy, Dania i Austria.

We Włoszech od lat funkcjonują restrykcyjne przepisy dotyczące jazdy pod wpływem alkoholu. Przy zawartości alkoholu we krwi przekraczającej 1,5 promila pojazd jest konfiskowany i sprzedawany na aukcji, pod warunkiem że należy do kierowcy. W przypadku samochodów wypożyczonych lub służbowych następuje jedynie czasowe zajęcie, a pojazd wraca do właściciela. Wtedy okres zakazu prowadzenia pojazdów, standardowo wynoszący 1-2 lata, ulega podwojeniu. Dodatkowo nakładane są grzywny od 1,5 do 6 tys. euro, a w skrajnych przypadkach grozi nawet kara pozbawienia wolności od 6 do 12 miesięcy. Podobne zasady dotyczą jazdy pod wpływem narkotyków.

Szwajcarskie przepisy przewidują minimum rok więzienia bez zawieszenia za przekroczenie prędkości o 70 km/h w strefie 30 km/h, jazdę z prędkością 100 km/h przy ograniczeniu do 50 km/h w terenie zabudowanym, czy przekroczenie dozwolonej prędkości o 60 km/h poza terenem zabudowanym i o 80 km/h na autostradzie. Pojazd może zostać skonfiskowany niezależnie od tego, czy jest wypożyczony, leasingowany czy służbowy.

Austria wprowadziła możliwość konfiskaty pojazdów przy przekroczeniu prędkości o ponad 80 km/h w terenie zabudowanym i 90 km/h poza nim. Dla recydywistów progi są niższe - odpowiednio 60 i 70 km/h. 70 proc. przychodów ze sprzedaży trafia do austriackiego funduszu bezpieczeństwa ruchu drogowego, reszta do budżetu kraju związkowego, na terenie którego doszło do wykroczenia.

W Danii funkcjonuje pojęcie “vanvidsbilisme” (szaleńcza jazda), obejmujące przekroczenie prędkości o ponad 100 proc. przy jednoczesnej jeździe z prędkością powyżej 100 km/h lub przekroczenie dozwolonej prędkości o więcej niż 220 km/h. Konfiskata następuje też przy stężeniu alkoholu powyżej 2 promili oraz w przypadku poważnych wypadków spowodowanych pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Od kwietnia 2021 roku zajęto już 3,2 tys. Pojazdów.

W Niemczech konfiskata grozi uczestnikom nielegalnych wyścigów - pojazd jako narzędzie przestępstwa może zostać zajęty przez policję, a sąd decyduje o jego przepadku i sprzedaży, niezależnie od tego, kto jest właścicielem.