Egzamin na prawo jazdy wciąż zabójczy
Średnio 35 proc. kandydatów zdaje dziś testy na prawo jazdy. Tylko co trzeci z oblanych sprawdza, gdzie popełnił błąd. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".

Zobacz również:
- 80-latek utknął Mercedesem na zabytkowych schodach. Potrzebny był dźwig
- KG Mibot to mały elektryk za 26 tys. zł. Sprzedaje się lepiej niż auta Toyoty
- Audi potknęło się o elektryki. Wraca do benzyny i diesla
- Urzędnicy zdecydowali. Kup auto do 25 czerwca, bo potem nie wjedziesz do miasta
- Policjanci rozbili grupę przestępczą. Odzyskano pojazdy o wartości 8 mln zł
Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego podsumowują właśnie kończący się rok. To ważne dane, bo obejmują rok funkcjonowania nowych egzaminów na prawo jazdy. Rewolucja w teście miała poprawić bezpieczeństwo na drogach - czytamy w gazecie. - Nie widać żadnej poprawy - twierdzą kierowcy. - To poprawianie, ale raczej budżetów wojewódzkich ośrodków ruchu drogowego - przyznają kursanci.
- Po roku ćwiczeń symulacji i pytań na nowych zasadach wyniki są nieco lepsze, ale średnia zdawalność na poziomie jednej trzeciej nikogo nie zadowala - przyznaje Mariusz Pakosiński, instruktor z Torunia.