Zima dopiero zaatakuje. Zaciągać hamulec ręczny na noc czy wrzucić wsteczny?

Paweł Rygas

Oprac.: Paweł Rygas

Aktualizacja

Lepiej zostawiać auto na biegu, czy bez obaw można zaciągać hamulec ręczny? Ile prawdy jest w tym, że po mroźnej nocy może zamarznąć?

article cover
IMGW 

Pogoda nie będzie nas w najbliższych dniach rozpieszczać. IMGW ostrzega, że:

  • we wtorek nadciągną: silny mróz, intensywne opady śniegu i zawieje/zamiecie śnieżne;
  • w czwartek nad Polskę nadciągną marznące opady;
  • piątek również przyniesie marznące opady.

Jedynie na najbliższą środę synoptycy nie zapowiadają groźnych zjawisk pogodowych. Jak do takich warunków powinni przygotować się kierowcy? Czy w czasie mroźnych nocy powinno się zaciągać hamulec ręczny? A może lepiej zostawiać auto na biegu? Jeśli tak - to którym?

Zima a hamulec ręczny. Zaciągać czy nie?

Biorąc pod uwagę średni wiek pojazdu w Polsce (około 15 lat), śmiało przyjąć można, że w zdecydowanej większości samochodów osobowych za sterowanie hamulcem ręcznym odpowiada stosunkowo prosty system linek i dźwigienek. Jeżeli z hamulca ręcznego korzystamy codziennie, a same linki są w dobrym stanie, nie musimy obawiać się problemów z zablokowaniem hamulca ręcznego w chłodne dni.

Problem w tym, że wielu kierowców nie przywiązuje większej uwagi do stanu technicznego własnego pojazdu i polega wyłącznie na diagnostach. Łatwo więc przeoczyć uszkodzenia pancerzyków (korozja) chroniących linki przed wpływem czynników zewnętrznych. Gdy tracą szczelność, do wnętrza przedostają się brud i wilgoć. To właśnie ona odpowiada za większość problemów z hamulcem ręcznym.

Problem dotyczy zwłaszcza tych pojazdów, w których hamulec ręczny używany jest stosunkowo rzadko. Mówiąc wprost - korozja linek i pancerzyków nie jest w nich systematycznie usuwana w wyniku tarcia. Gdy do wnętrza dostanie się wilgoć i zamarznie, zablokuje linkę sterującą hamulcem. Oznacza to, że zwolnienie hamulca możliwe będzie dopiero, gdy temperatura będzie dodatnia.

Zamarzł hamulec ręczny. Co robić?

Za unieruchomienie hamulca ręcznego zimą odpowiada najczęściej korozja pancerzyków linek hamulcowychINTERIA.PL

Jak radzić sobie w sytuacji problemów ze zwolnieniem hamulca ręcznego? Za wyjątkiem nielicznych pojazdów (np. niektóre modele Citroenów z hydropneumatycznym zawieszeniem) hamulec ręczny działa na koła tylnej osi. Wprawdzie nie brzmi to profesjonalnie, w pierwszej kolejności powinniśmy ostukać dane koło.

Niewykluczone, że wina leży po stronie zapieczonej dźwigienki lub samoregulara. Kilka uderzeń może pomóc w odblokowaniu hamulca. Nie jest to jednak łatwe - wszelkie siłowe działania mogą przecież uszkodzić samą obręcz lub - bardzo kruche w niskich temperaturach - kołpaki. Gdy to nie pomaga, najrozsądniej będzie wstawić pojazd do ogrzewanego garażu. Jeśli winę za zblokowanie hamulca ponosi linka, kilka godzin postoju w suchym, ciepłym miejscu, pozwoli - doraźnie - rozwiązać problem. Przynajmniej do momentu, gdy po raz kolejny zostawimy auto z zaciągniętym hamulcem na mrozie.

Problemy z zablokowanym hamulcem ręcznym to najczęściej wynik uszkodzonych pancerzyków linek hamulcowychINTERIA.PL

Jazda z zaciągniętym ręcznym nie jest dobrym pomysłem. Szanse na to, że ciepło spowodowane ogromnym tarciem pomoże "odmrozić" zastaną linkę, są znikome. Bardziej prawdopodobne, że w końcu podda się okładzina hamulcowa i - jeśli na tylnej osi pracują hamulce bębnowe - koło zatrzyma się na dobre. W takiej sytuacji niezbędna będzie ingerencja mechanika.

Który bieg wrzucić zamiast ręcznego?

Ze względu na niską jakość polskich samochodów, nawyku zaciągania hamulca ręcznego po zakończonej jeździe nie spotkamy raczej u kierowców "starej daty", którzy stawiali swoje pierwsze kroki za kierownicą samochodów z Żerania czy Fabryki Samochodów Małolitrażowych. W ich przypadku dominuje przyzwyczajenie zostawiania samochodu "na biegu".

To dobre rozwiązanie, zwłaszcza w przypadku starszych aut lub kierowców, którzy rzadko zaglądają pod swój samochód i nie zdają sobie sprawy z jego kondycji technicznej. Który bieg wybrać? W zależności od ukształtowania terenu korzystamy z jedynki lub wstecznego. W obu przypadkach opór stawiany przez układ napędowy zapobiegnie stoczeniu się pojazdu. Pamiętajmy, by wybierać bieg przeciwny do kierunku opadania drogi.

Mówiąc prościej:

  • stojąc przodem pod górę wrzucamy jedynkę,
  • zatrzymując się tyłem pod górę - zostawiamy auto na wstecznym.

Pamiętamy również o bardzo ważnej zasadzie - parkując wzdłuż jezdni zawsze skręcamy koła w kierunku krawężnika, a nie środka drogi. Dzięki temu, gdy dojdzie do usterki, samochód nie stoczy się ze wzniesienia, tylko oprze kołem o krawężnik.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas