Zaskakujące motoryzacyjne fakty. Część 1
Obalamy popularne mity i weryfikujemy zapewnienia producentów.
W trakcie prowadzonych w redakcji testów regularnie uzyskujemy wyniki, które budzą nasze zdziwienie. Także przy okazji przygotowywania rozmaitych artykułów docieramy do informacji przeczących naszym subiektywnym odczuciom. A jednak, po wielokrotnym sprawdzeniu, okazują się one prawdą. Mamy wówczas sporą satysfakcję z obalenia powszechnie funkcjonujących mitów. Postanowiliśmy zebrać 29 faktów w 100 proc. sprawdzonych przez "Auto Moto". Każdy przypadek mógłby zaczynać się od słów "Czy wiesz, że...". A skoro motoryzacja jest niezwykle rozległą dziedziną można dowiedzieć się w ten sposób o wielu ciekawostkach z zakresu techniki jazdy, eksploatacji samochodów, parametrów aut, a także doświadczeniach z jeżdżenia po naszych drogach, czy sposobach egzekwowania przepisów wobec kierowców. Informacje te nie muszą być tylko ciekawostką - mogą się także przydać każdemu kierowcy w codziennym użytkowaniu auta.
1. Większość kierowców nie potrafi dobrze hamować.
Współczesny samochód wyposażony w układ ABS i asystenta nagłego hamowania w olbrzymim stopniu ułatwia awaryjne hamowanie, ale i tak 90 proc. kierowców nie wykorzystuje w takiej sytuacji wszystkich możliwości samochodu. Jak pokazał test przeprowadzony z udziałem dziesięciu kierowców-amatorów o różnym doświadczeniu za kierownicą, średni dystans potrzebny do awaryjnego zatrzymania auta z prędkości 100 km/h do 0 wyniósł 45 m. "Rekordziści" potrzebowali aż 55 m. Tymczasem w tych samych warunkach kierowca-zawodowiec był w stanie zatrzymać samochód na dystansie 36 m. Powód? Przeciętny kierowca wciska hamulec zbyt wolno i zbyt delikatnie.
2. Zimą na suchej nawierzchni opona letnia hamuje lepiej od zimowej.
Przyczepność opony letniej spada wraz z temperaturą, ale podczas hamowania na suchej nawierzchni na styku ogumienia z asfaltem wydziela się tyle ciepła, że niska temperatura otoczenia przestaje mieć wpływ. Podczas testu porównawczego, przy temperaturze powietrza poniżej 7 stopni Celsjusza długość drogi hamowania z prędkości 100 km/h autem na oponach letnich wyniosła 45 m, na zimówkach - 46 m.
3. Jeżdżenie na światłach dziennych nie przynosi oszczędności.
Finansowe korzyści z używania świateł dziennych zamiast mijania są pomijalnie małe. Porównaliśmy zużycie paliwa (w mieście i w trasie) przy włączonych światłach mijania i dziennych w dziewięciu samochodach. Różnice okazały się bardzo małe - średnia korzyść, przy założeniu 2/3 przewagi jazdy w mieście nad poruszaniem się w trasie, wyniosła 0,06 l/100 km. Z uwagi na fakt, że światła pobierają stałą ilość energii w czasie, im wolniej się jeździ, tym oszczędności w przeliczeniu na 100 km będą większe. Ale i tak, zakładając jazdę tylko w mieście z niedużą prędkością (np. taxi), korzyść wyniesie maksymalnie 0,1 l/100 km.
4. Alufelgi nie są lżejsze od kół stalowych.
Masa obu rodzajów felg w tym samym rozmiarze jest bardzo zbliżona. Sprawdziliśmy - zwykłe 16-calowe koło stalowe waży 10,2 kg, czyli dokładnie tyle, ile aluminiowe o tej samej średnicy. Lżejsze są felgi magnezowe, ale są one stosowane w autach wyczynowych i drogich sportowych. Ciekawostka - profesjonalne testy opon wykonywane są zwykle na felgach stalowych i nie ma to wpływu na uzyskiwane wyniki.
5. Kierowcy rzadko trafiają za kraty.
Teoretycznie za spowodowanie śmiertelnego wypadku sąd może skazać kierowcę na 8 lat bezwzględnej odsiadki, w praktyce zdarza się to bardzo rzadko. W zeszłym roku za to przestępstwo za kraty trafiło 206 osób, za to wyrok w zawieszeniu usłyszało 1866 osób. 43 kierowców skazano na prace społeczne, a 100 na grzywnę. Przy innych przestępstwach proporcje są podobne.
6. Jazda na dojazdówce jest tak samo bezpieczna jak na zwykłym kole.
Założenie wąskiego koła dojazdowego pogarsza parametry w niezwykle małym stopniu. To efekt zastosowania superprzyczepnej mieszanki gumy, oczywiście kosztem jej trwałości. W tych samych warunkach testowych długość drogi hamowania na sucho, na czterech oponach segmentu premium wyniosła 38 m, na oponach budżetowych 41,6 m, a na trzech oponach premium i dojazdówce z przodu - tylko 40,5 m! Z uwagi na mniejszą szerokość, dojazdówka wręcz lepiej spisuje się w głębokiej wodzie, ograniczając ryzyko aquaplaningu. Jeśli jest zamontowana z tyłu, praktycznie nie ma wpływu na prowadzenie auta.
7. W większości przypadków sądy oddają prawa jazdy zabierane przez policjantów.
Policjant ma prawo zatrzymać dokument za stworzenie zagrożenia, ale tę decyzję musi potwierdzić sąd. Robi to rzadko. Wzięliśmy pod lupę orzecznictwo sądów rejonowych podległych okręgowym sądom w Gdańsku i Lublinie i porównaliśmy z decyzjami policji. Statystki nie pozostawiają wątpliwości. W pierwszej połowie tego roku na Pomorzu mundurowi odebrali 639 praw jazdy i skierowali sprawy do sądu. Tylko w 12 (!) przypadkach decyzja została podtrzymana. W przypadku sądów lubelskich skuteczność jest niewiele większa: na 874 sprawy, 29 odebranych praw jazdy. Daje to odpowiednio 1,9 i 3,3 proc. spraw, które w sądzie zakończyły się zatrzymaniem dokumentu.
8. Nowoczesne światła LED emitują słabsze światło od ksenonów.
Mniejsza skuteczność oświetlenia diodowego to celowy zabieg producentów samochodów. Strumień świetlny tradycyjnych ksenonów wynosi 3200 lumenów, świateł LED - 2000 lumenów. Ta wartość nie jest przypadkowa. To graniczny poziom, przy którym auto nie musi by wyposażone w drogie i komplikujące proces produkcji samochodu spryskiwacze reflektorów oraz układy ich samopoziomowania.
9. ABS nie wydłuża drogi hamowania.
Głównym celem opracowania systemu ABS było co prawda zapewnienie możliwości sterowania autem przy nagłym hamowaniu, ale w rzeczywistości jego działanie skraca drogę hamowania. Próba porównująca skuteczność hamowania z układem ABS i bez niego przeprowadzona została na profesjonalnym torze testowym z wykorzystaniem Volkswagena Lupo. Podczas pomiaru referencyjnego z aktywnym systemem przeciwblokującym droga hamowania ze 100 km/h na suchej nawierzchni wyniosła 38,5 m. Po wyłączeniu ABS-u (przez odłączenie jednego z czujników prędkości przy tylnym kole) długość drogi hamowania wyniosła 52,5 m. Ta różnica oznacza, że gdy auto z ABS-em już się zatrzymało, pojazd bez ABS-u poruszał się z prędkością 54 km/h. Na zwykłych oponach (nie gładkich, sportowych), nawet wyczynowy kierowca nie zahamuje bez ABS-u skuteczniej. Jeszcze większe różnice występują przy hamowaniu na mokrym: z ABS-em 49,5 m, bez - 94,7 m! To prawie dwa razy dłuższy dystans. W tym przypadku auto bez układu jedzie jeszcze 64 km/h, gdy z układem już stoi.
Tekst: Bartosz ZienkiewiczZdjęcia: Archiwum