Widzisz pomarańczowe światełko w lusterku innego pojazdu? Koniecznie uważaj
Wielu kierowców jest zaskoczonych, gdy zauważy migającą lampkę w bocznym lusterku samochodu jadącego obok. To element systemu o nazwie BLIS, który pełni ważną funkcję – informuje kierującego o potencjalnym zagrożeniu i ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa na drodze.

Spis treści:
Producenci co rusz prześcigają się w prezentowaniu nowych technologii, które mają poprawić bezpieczeństwo. Wykorzystanie kilku dobrze znanych już systemów pozwoliło na stworzenie BLIS, czyli Blind Spot Information System, który odpowiedzialny jest za monitorowanie martwego pola. To obszar od słupka B do nawet kilkunastu metrów za pojazdem, który jest trudno widoczny dla kierowcy nawet patrząc w lusterka boczne. Najczęściej znajduje się on z tyłu i po bokach samochodu, a jego rozmiar różni się w zależności od typu pojazdu oraz wielkości lusterek.

Badania przeprowadzone w ostatnich latach potwierdziły, że obecność BLIS realnie przyczyniła się do zmniejszenia liczby kolizji i wypadków drogowych podczas zmiany pasa ruchu z udziałem pojazdów wyposażonych w ten system. Stanowi on również istotne wsparcie dla kierowcy, dając mu więcej czasu na reakcję lub skłaniając do całkowitej rezygnacji z wykonania manewru.
Migająca lampka w bocznym lusterku samochodu - co oznacza?
Zamontowana w bocznym lusterku lampka jest jednym z elementów systemu BLIS. Migające pomarańczowe światło ma na celu ostrzeżenie kierowcy o pojeździe znajdującym się w bezpośredniej bliskości, a także o tych, które znajdują się w martwym polu. Kierowca powinien zwiększyć czujność i ostrożność oraz wstrzymać się z zmianą pasa ruchu, aby uniknąć nie doprowadzić do kolizji.
Jak działa system BLIS?
System wykrywający obecność innych pojazdów w martwym polu, czyli obszarze, którego nie obejmują lusterka boczne, został opracowany przez Volvo w 2001 r. w ramach prac nad programem Volvo Safety Concept Car (SCC). Zadebiutował on w modelu S80 w 2004 r., który na liście wyposażenia posiadał również prewencyjny system ostrzegania przed kolizją, monitorowanie zmęczenia kierowcy oraz zintegrowane foteliki dla dzieci.
Pierwsze systemy monitorujące obszar martwego pola działały w oparciu o czujniki cofania, które znajdują się w tylnym zderzaku. W najnowocześniejszych samochodach ostrzeżenia są generowane za pomocą kamer lub czujników radarowych, które najczęściej instalowane są w bocznych lusterkach. Pozwalają one na znacznie dokładniejsze określenie pozycji innego pojazdu oraz odległości między nimi.
Docelowo system BLIS, jak i inne rozwiązania zwiększające bezpieczeństwo, mają działać w oparciu o inteligentną technologię V2V (Vehicle-to-Vehicle), która pozwala na wymianę danych między pojazdami.

Ostrzeżenie o pojeździe w martwym polu
W przypadku wykrycia pojazdu w martwym polu system zazwyczaj informuje o jego obecności za pomocą diod LED zamontowanych w bocznych lusterkach. W niektórych modelach pojazdów dodatkowo wyświetlane są komunikaty na desce rozdzielczej, a także emitowane są sygnały dźwiękowe lub wibracje na kierownicy.
Kierowcy powinni jednak pamiętać, że niektóre pojazdy mają w obudowie lusterek lampki sygnalizujące włączony kierunkowskaz, co może być mylone z sygnałem BLIS.
BLIS, BSD, DSM czy RCTA - ten sam system, różne nazwy
System monitorowania martwego pola bywa różnie nazywany przez producentów. Skoda nazwała to rozwiązanie Blind Spot Detection (BSD), z kolei BSM (Blind Spot Monitoring) znajdziemy w modelach Jaguarów czy Jeepów. BMW posiada system Active Blind Side Assist, Audi - Side Assist, Nissan - Blind Spot Warning, a Toyota - RCTA (Rear Cross Traffic Alert). Bez względu jednak na nazewnictwo, zasada działania tych systemów jest dokładnie taka sama.