To ulubiona funkcja kierowców w zimie. Pozwala oszczędzić czas i nerwy

Funkcje ogrzewania przedniej i tylnej szyby (oraz opcjonalnie lusterek) w samochodzie to niezwykle przydatne rozwiązania, które znacząco poprawiają komfort i bezpieczeństwo jazdy w zimowych warunkach, a także oszczędza nam uciążliwości, jaką jest drapanie szyb rano. Co ciekawe, w pewnych przypadkach sprawdzą się też przy dodatnich temperaturach, a nawet latem.

Ogrzewanie przedniej i tylnej szyby przydaje się nie tylko zimą
Ogrzewanie przedniej i tylnej szyby przydaje się nie tylko zimąmateriały prasowe

Kto nie ma komfortu parkowania w zadaszonym garażu, ten dobrze wie, ile czasu potrzeba, by po przymrozkach lub opadach śniegu przygotować samochód do jazdy. Odśnieżanie i skrobanie szyb to czynność konieczna, żeby zapewnić dobrą widoczność. Niestety, wielu kierowców traktuje ją po macoszemu, czego przykładem filmy z kamer wideo, na których widać auta z na wpół zamarzniętymi szybami. Taki "czołg" to duże niebezpieczeństwo. Obecnie co prawda warunki dalekie są od zimowych, ale trzeba pamiętać, że ogrzewanie tylnej (standardowej w większości aut) i przedniej (opcja) to elementy, które pozwolą zwalczyć parę pojawiającą się na szybach, gdy temperatury są wciąż niskie. To samo tyczy się zresztą lusterek bocznych, jeśli są w funkcję podgrzewania wyposażone.

Jak działa ogrzewanie tylnej i przedniej szyby?

Ogrzewanie tylnej szyby wykorzystuje metalowe siatki lub druciki "wdrukowane" w tylną szybę. Po włączeniu funkcji, tylna szyba szybko się nagrzewa, usuwając szron oraz parę wodną a nawet śnieg czy lód, zapewniając doskonałą widoczność. Obecnie trudno spotkać auto, nawet starsze niż 20-letnie, które nie miałoby funkcji podgrzewania tylnej szyby.

Ogrzewanie przedniej szyby przez wiele lat było niedostępne z uwagi na przyczyny techniczne. Elementy grzewcze były zwyczajnie zbyt szerokie, żeby kierowca miał zapewnioną odpowiednią widoczność. Do dziś niektórzy kierowcy aut z podgrzewaną szybą w starszych autach mogą narzekać, że są one zbyt widoczne. Obecnie jednak stosuje się np. powłokę wykonaną ze srebra, która jest niewidoczna gołym okiem - takie rozwiązanie w 2017 roku wprowadził koncern Volkswagena. W nowoczesnych autach system podgrzewania przedniej szyby jest też w stanie "odmrozić" wycieraczki przymarznięte do szyby - zamiast niewidocznych elementów grzewczych stosuje się tam jednak zatopione w szybie druciki.

Co ciekawe, podgrzewanie przedniej szyby, a raczej elementy tej funkcji, mogą też okazać się pomocne w... lecie. Srebrna powłoka o wiele lepiej odbija bowiem promienie słoneczne i wg badań przeprowadzonych przez Seata, robi to o 60 proc. skuteczniej niż standardowa szyba. Dzięki temu wnętrze auta nagrzewa się wolniej.

Podgrzewane lusterka stanowią uzupełnienie funkcji ogrzewania szyb. Elektryczne grzałki umieszczone w obudowach lusterek błyskawicznie usuwają z nich szron i lód, zapewniając doskonałą widoczność. Zarówno ogrzewania szyb jak i lusterek można też używać, gdy się zaparują - działa to szybko i skutecznie.

Czego unikać przy używaniu funkcji podgrzewania szyb?

Pamiętajmy, że ogrzewanie szyb i lusterek to funkcje, które pobierają prąd z akumulatora. Dlatego nie należy ich używać dłużej niż to konieczne, aby go nie rozładować.

Ogrzewanie przedniej i tylnej szyby oraz podgrzewane lusterka to funkcje, które zdecydowanie zwiększają komfort i bezpieczeństwo jazdy zimą. Warto więc zwrócić uwagę na te funkcje przy wyborze nowego samochodu.

Wymiana podgrzewanej przedniej szyby - ile kosztuje?

Oczywiście, w razie uszkodzenia przedniej szyby z funkcją podgrzewania trzeba się liczyć z wyższymi kosztami jej wymiany. Można przyjąć, że szyba z tą funkcją jest około dwa razy droższa od klasycznej. Ogrzewanie przedniej szyby może nie działać dokładnie, gdy na szybie pojawią się odpryski, jednak w większości przypadków szyba podzielona jest na sekcje, dzięki czemu uszkodzenie w jednym miejscu nie wpływa na działanie funkcji na całej szybie. Najczęstsze awarie ogrzewania przedniej czy tylnej szyby dotyczą niedziałających bezpieczników.

Nowa Toyota Camry. Co przyniósł lifting flagowego sedana?INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas