Tankować "pod korek" czy do odbicia? A może za 50 zł? Mechanicy wyjaśniają
Kierowcy stosują różne metody tankowania samochodu. Jedno wlewają tyle paliwa, ile się da, chcąc mieć spokój. Inni tankują zawsze za 50 zł, bo nie chcą wydawać pieniędzy, a jeszcze inni - po prostu do odbicia. Wbrew pozorom ma to znaczenie, a najlepszą metodą wskazał nam mechanik.

Spis treści:
Gdy zbiornik paliwa zaczyna się napełniać w pewnym momencie słyszymy charakterystyczny odgłos odbicia, a z pistoletu przestaje płynąć paliwo. To znak dla kierowcy, że czas odwiesić go na dystrybutor.
Tankowanie paliwa pod korek
Często się zdarza, że kierowcy po pierwszym odbiciu próbują zatankować jeszcze kilka litrów paliwa. Ba, w skrajnym przypadkach udaje się zmieścić nawet kilkanaście dodatkowych litrów.
Kierowcy tłumaczą wtedy, że tankowanie pod korek pozwala maksymalnie wypełnić bak, co pozwala na dalszą jazdę bez konieczności rychłych kolejnych wizyt na stacji benzynowej.
Pierwsze odbicie to koniec tankowania. To najlepsza metoda
Dolewanie paliwa powyżej poziomu wyznaczonego przez pierwsze odbicie nie jest dobrym pomysłem. Przestrzegają przed tym nawet samochodowe instrukcje obsługi. Taka praktyka sprawia, że paliwo nie trafia do zbiornika, ale zostaje w kanale, który do niego prowadzi.
Często zdarza się też, że w niektórych dystrybutorach po odbiciu paliwo jest zasysane z powrotem przez pistolet. W takiej sytuacji kierowca płaci za paliwo, które nie trafiło do baku.
Ale przede wszystkim: zbyt duża ilość paliwa w baku może utrudnić, a nawet uniemożliwić odpowietrzenie zbiornika. W samochodzie będzie cuchnąć benzyną lub olejem napędowym. W najgorszym wypadku paliwo dostanie się do układu odpowietrzającego i może go uszkodzić.
Metoda "za 50 zł" to najgorszy pomysł
Niewłaściwe jest tankowanie samochodu do samego końca, ale również niebezpieczne jest jeżdżenie na rezerwie. Szczególnie groźne jest to w przypadku niskich temperatur. Gdy ilość paliwa w baku jest niewielka, może dochodzić do kondensacji pary wodnej. Wilgoć może pojawić się na wewnętrznych ściankach baku. Taka sytuacja może prowadzić do korozji ścianek baku, a woda może zostać wypchnięta wraz z benzyną do filtrów lub innych wąskich przewodów.
Gdy temperatura spadnie, może to spowodować skuteczne unieruchomienie pojazdu. Ponadto, jazda na rezerwie może uszkodzić pompę paliwa ze względu na zaciąganie przez nią gromadzących się na dnie zbiornika zanieczyszczeń i osadów.