Sposoby na pozbycie się wilgoci z wnętrza samochodu

Opady śniegu oraz marznącego deszczu, w połączeniu z niskimi temperaturami, sprawiają, że w kabinie pasażerskiej samochodu gromadzi się spora ilość wilgoci. W zimie, jeżeli nie dysponujemy ogrzewanym garażem, osuszenie wnętrza samochodu może stanowić poważny problem.

– Pierwszą oznaką nadmiernej wilgoci w naszym aucie będzie nieprzyjemna  woń oraz parujące szyby. Nie polecamy tuszowania tych objawów za pomocą odświeżaczy powietrza i rozkręcaniem nadmuchu na szyby. Podczas dużych mrozów zemści się to ze zdwojoną siłą. Wilgoć zebrana w okolicach drzwi może zamarznąć i uniemożliwić dostanie się do środka. Warto więc w porę usunąć ją z wnętrza samochodu – mówi Daniel Bień, ekspert platformy Motointegrator.pl.

Wymieńmy dywaniki na gumowe

Wilgoć najczęściej zbiera się na podłodze samochodu, dlatego dobrym pomysłem będzie zaopatrzenie się w komplet gumowych dywaników. Nie są, co prawda, tak eleganckie, jak te materiałowe, ale dzięki głębokim korytkom chronią tapicerkę przed zamoczeniem. Poza tym łatwo pozbyć się z nich nadmiaru wody i śniegu. Ceny kompletu uniwersalnych dywaników wykonanych z gumy zaczynają się od ok. 70 zł. Warto więc w nie zainwestować, gdyż skutecznie pomogą chronić wnętrze samochodu przed nadmiarem wilgoci.

A co zrobić, jeżeli wilgoć zdążyła już zadomowić się w naszym aucie? Sprawdzoną i godną polecenia metodą jest… użycie gazety. Wystarczy rozłożyć ją w wilgotnym miejscu i poczekać aż nasiąknie, a następnie usunąć. Przy mocno zamoczonych powierzchniach czynność tę będzie trzeba kilkukrotnie powtórzyć. Innym sposobem, ale bardziej pracochłonnym, jest zastosowanie żwirku dla kota. Produkt ten ma silne działanie higroskopijne i doskonale pochłania brzydkie zapachy. Jak go zastosować? Rozsypujemy, czekamy kilka godzin, a następnie wciągamy żwirek odkurzaczem.

Sposób na parujące szyby

Jeśli wnętrze pojazdu jest suche i czyste, a szyby wciąż mają tendencję do parowania, to warto poszukać innej przyczyny. Należy w tym celu sprawdzić kondycję filtra kabinowego, zwanego też filtrem przeciwpyłkowym. Zużyty filtr znacząco ogranicza przepływ powietrza, a nagromadzona w nim wilgoć przedostaje się wraz z powietrzem do wnętrza. Ponieważ zwykle znajduje się on w podszybiu, to również często jest przyczyną parowania szyb. Koszt jego wymiany, w zależności od modelu samochodu, nie powinien przekroczyć 100 zł.

– Dobrą metodą na parujące szyby jest włączenie klimatyzacji. Klimatyzacja osusza powietrze, co powoduje szybsze usunięcie wilgoci z powierzchni szyby. Działa to również korzystnie na układ klimatyzacji. Nawet jej  sporadyczne uruchomienie uchroni sprężarkę przed zużyciem i awariami. Czynnik chłodzący ma w swoim składzie olej, który w czasie działania smaruje elementy trące sprężarki, dzięki czemu odpowiednio ją konserwuje. W samochodach bez klimatyzacji należy używać nawiewu na obiegu zewnętrznym, dzięki czemu do kabiny trafi tylko świeże powietrze. Ułatwi to pozbycie się wilgoci – tłumaczy Daniel Bień.

Wilgoć powoduje przykry zapach we wnętrzu pojazdu

Bardzo często wilgoć pojawia się w bagażniku samochodu. Sprzyja temu częste podnoszenie jego pokrywy, z  której zwykle spływa topniejący śnieg. Jeśli śnieg lub woda dostanie się do środka, to można usunąć ją w podobny sposób, co wilgoć z wnętrza pojazdu. Czasem, mimo pozbycia się wilgoci, we wnętrzu wciąż panuje nieprzyjemna woń. Aby się jej pozbyć można skorzystać z zabiegu ozonowania kabiny. Polega on na „zabiciu” drobnoustrojów odpowiedzialnych za wydzielanie przykrych zapachów pochodzenia organicznego. Tego typu usługę w wygodny sposób umówimy w najbardziej dogodnym warsztacie za pomocą platformy Motointegrator.pl. Koszt usługi w zależności od regionu i waha się zwykle od 50 do 100 zł.