Nieoznakowany radiowóz da się rozpoznać. Ten detal zdradza wszystko

Policyjne BMW zdradza jeden dobrze widoczny detal. Wcale nie trzeba wypatrywać kamer za szybą, ani wyświetlacza za kanapą.

Nieoznakowane radiowozy policji trudno odróżnić od zwykłych modeli BMW
Nieoznakowane radiowozy policji trudno odróżnić od zwykłych modeli BMWTomasz KawkaEast News

Zmiany w taryfikatorze sprawiły, że prawo jazdy można znacznie łatwiej stracić i znacznie trudniej jest je potem odzyskać. Do tego nawet z pozoru błahe przewinienia mogą się wiązać z poważnym uszczupleniem budżetu domowego. Dlatego kierowcy muszą się mieć na baczności, szczególnie podczas weekendowych wypadów, podczas których chcą jak najszybciej dotrzeć do celu.

Nieoznakowane radiowozy dyscyplinują kierowców

Komendy policji w całej Polsce korzystają z ogromnej floty radiowozów, również z tych nieoznakowanych. Spory udział w tej grupie mają pojazdy marki BMW. Modele serii 3, zwykle w mocnych wersjach typu 330i, czy hybrydowe 330e xDrive, zupełnie nie wyróżniają się z tłumu. Mają zwykle stonowane, ciemne kolory i wyglądają jak tysiące samochodów służbowych, którymi uszczęśliwiani są zasłużeni pracownicy korporacji.

Nieoznakowane radiowozy BMWINTERIA.PL/Policja

Jak rozpoznać nieoznakowany radiowóz BMW?

Zdjęcia policyjnych BMW opublikowane w sieci, również te z oficjalnych materiałów policji, zdradzają jeden istotny szczegół: radiowozy, z racji specjalistycznego wyposażenia dodatkowego, mają na dachach dodatkowe anteny. Są one wmontowane do standardowych anten, zamontowanych na środku, nad tylną szybą. Jeśli więc na trasie spotkasz BMW z dodatkową anteną, wystającą z "płetwy rekina" to możesz mieć pewność, że za kierownicą siedzą funkcjonariusze policji i należy wzmóc czujność.

nieoznakowane radiowozy z lubelskiegoPolicja

Trzeba pamiętać o jednym: jeśli BMW nie ma dodatkowej anteny, to wcale nie jest gwarancja, że nie jest nieoznakowanym radiowozem. Możliwe, że wraz ze zmianą technologii, w kolejnych radiowozach tego elementu nie będzie. I nie twierdzimy, że policja jeździ wyłącznie BMW. Ale dotychczasowe doświadczenia kierowców podpowiadają, że jeśli trafimy na taki element na aucie bawarskiej marki, to z pewnością mamy do czynienia z "niebieskimi".

Niezmiennie jednak zachęcamy do przepisowej jazdy. Wówczas żadne nieoznakowane radiowozy nie będą nam straszne. Oczywiście o ile nie trafimy na jakąś niegodną przedstawicieli prawa prowokację.

***

Moto Flesz - odc. 56. Czy jest ucieczka od elektromobilności?INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas