Na czym polega klonowanie VIN? Możesz przez to stracić swoje auto

Szymon Piaskowski

Szymon Piaskowski

Aktualizacja

Klonowanie numeru VIN samochodu nie jest nową metodą złodziei, ale nadal bardzo skuteczną. Nie zawsze jest możliwość zweryfikowania, czy dane auto ma prawidłowy VIN, a na jaw może to wyjść nawet dopiero po kilku latach. Niestety zwykle kończy się to odebraniem pojazdu przez policję.

Sklonowany numer VIN to proceder, który trudno jest wykryć, a może doprowadzić do utraty samochodu
Sklonowany numer VIN to proceder, który trudno jest wykryć, a może doprowadzić do utraty samochodumateriały prasowe

Tak zwane “przebijanie" numerów to stary sposób oszustów na sprzedawanie pojazdów pochodzących z kradzieży - dzięki nadaniu im numeru VIN należącego do podobnego, legalnie zarejestrowanego pojazdu, mogą oni wprowadzić na rynek samochód, który padł łupem złodziei. Do wykrycia auta z przebitymi numerami dochodzi zazwyczaj przypadkiem, na przykład wtedy, gdy dane obu pojazdów trafią do tego samego systemu towarzystwa ubezpieczeniowego, na skutek rozbicia gangu zajmującego się kradzieżami aut czy w momencie, gdy jedno z aut zostało użyte do popełnienia przestępstwa.

Co to jest numer VIN?

Numer VIN (Vehicle Identification Number) to unikalny, 17-znakowy kod, który służy do identyfikacji pojazdu. Składa się z liter i cyfr, a jego struktura jest standaryzowana na całym świecie. Każdy samochód ma przypisany swój własny numer VIN, który jest niczym "odcisk palca" pojazdu, pozwalający na dokładne zidentyfikowanie jego marki, modelu, roku produkcji, miejsca produkcji oraz wyposażenia.

Numer VIN składa się z trzech części. Pierwsze trzy znaki to WMI (World Manufacturer Identifier), które identyfikują producenta pojazdu. Środkowa część (od 4. do 9. znaku) to VDS (Vehicle Descriptor Section), która dostarcza informacji o modelu, typie nadwozia, silniku i innych cechach technicznych. Ostatnie osiem znaków (od 10. do 17. znaku) to VIS (Vehicle Identifier Section), gdzie zawarte są dane o roku produkcji i indywidualnym numerze seryjnym pojazdu.

Numer VIN można znaleźć w kilku miejscach na samochodzie, takich jak tabliczka znamionowa w komorze silnika, słupek drzwi kierowcy czy deska rozdzielcza. Jest on także zapisany w dowodzie rejestracyjnym pojazdu. VIN to kluczowy numer, który powinien być skontrolowany przy zakupie używanego samochodu - można go użyć do sprawdzenia pojazdu w elektronicznych bazach zawierających dane o historii danego samochodu.

Klonowanie numeru VIN - jak się przed tym chronić?

Jedynym pewnym sposobem na uniknięcie problemów ze sklonowanym numerem VIN jest... zakup nowego samochodu. Tylko w tym wypadku możemy mieć pewność, że auto nie zostało skradzione i nie nadane zostały mun nowe numery istniejącego już pojazdu. Dochodziło już bowiem do sytuacji, że świeżo upieczeni właściciele używanych aut sprawdzali ich historię w autoryzowanych serwisach, a te nie wyszukiwały “oryginału", tylko potwierdzały, że z autem jest wszystko w porządku.

Koniecznością jest skontrolowanie numeru VIN, a przede wszystkim sprawdzenie i porównanie, czy wszystkie znaki są identyczne w różnych miejscach - w dowodzie rejestracyjnym, komorze silnika, podszybiu czy słupki drzwi. Każda rozbieżność to sygnał, że auto może pochodzić z kradzieży. Można też posłużyć się płatnymi serwisami, które generują w cenie kilkudziesięciu złotych raport o historii pojazdu, nawet, jeśli pochodzi on spoza Polski.

Co grozi za zakup auta z przebitymi numerami?

W sytuacji, gdy policja konfiskuje skradziony pojazd ze sklonowanym numerem VIN, jego właściciel, który kupił go w dobrej wierze nie tylko traci pieniądze, które przeznaczył na zakup, ale może być też oskarżony na podstawie art. 292 Kodeksu karnego za tak zwane paserstwo nieumyślne. Grozi za to grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. W wypadku znacznej wartości kradzionej rzeczy podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Aby ochronić się przed tymi zarzutami warto przed zakupem pojazdu, szczególnie takiego o znacznej wartości, udać się na komisariat wraz z kompletem dokumentów, by policja mogła sprawdzić jego historię w swojej bazie (co swoją drogą nie oznacza, że możemy mieć 100% pewności, że auto nie jest kradzione). Dysponując jednak takim potwierdzeniem zabezpieczamy się na przyszłość.

Jeśli chcemy zachować prawo do kradzionego samochodu, który kupiliśmy, musimy wstąpić na drogę sądową, ponieważ jeśli okaże się, że kupiliśmy przedmiot pochodzący z przestępstwa, przestajemy być legalnymi właścicielami. Występując na drogę sądową, pozywamy osobę, która sprzedała nam kradziony samochód. Możemy wejść na drogę cywilną lub drogę karną. Jeśli wstąpimy na drogę karną, która uchodzi za szybszą, możemy domagać się od sprzedawcy odszkodowania.

Spektakularna akcja policji - mandaty na ponad 134 tys. złKomenda Stołeczna PolicjiPolicja
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas