Mrozy i samochód. Wiesz, co zrobić, by odpalić?

Zasada działania silnika wysokoprężnego jest odmienna niż wersji benzynowych. W silnikach Diesla do cylindra dostarczane jest tylko powietrze, a olej napędowy jest wtryśnięty bezpośrednio nad tłok lub do specjalnej komory początkowej (komora wstępna lub wirowa).

Zbyt długie kręcenie rozrusznikiem rozładuje akumulator / Fot: Jan Bielecki
Zbyt długie kręcenie rozrusznikiem rozładuje akumulator / Fot: Jan BieleckiEast News

Różnica dotyczy także początku procesu spalania. W silniku benzynowym jest on zainicjowany iskrą elektryczną, a w silnikach wysokoprężnych następuje samoczynnie wskutek wysokiego ciśnienia i temperatury nad tłokiem.

Warunkiem poprawnej pracy jest więc doskonały stan techniczny, a jakiekolwiek odstępstwa, od wymaganych warunków termodynamicznych, spowodują problemy z uruchomieniem silnika. Zapewnić wyższą ciepłotę powietrza w cylindrze mają świece żarowe, które przed uruchomieniem silnika ogrzewają komorę spalania (informuje nas o tym kontrolka).

Mankament uruchamiania zimnego silnika jest szczególnie odczuwalny zimą, kiedy korpus silnika jest znacznie ochłodzony. Stąd też istotne znaczenie ma jakość świec żarowych. Ułatwić rozruch powinno również ich kilkukrotne zagrzanie.

Niedogodnością diesla jest też "zamarzanie paliwa". Polega ono na wykrystalizowaniu się w oleju napędowym parafiny, która osadza się w kanalikach filtra paliwa, blokując przepływ i unieruchamiając silnik. Aby tego uniknąć należy stosować olej napędowy o obniżonej temperaturze zamarzania (tzw. zimowy) i specjalne dodatki uszlachetniające do paliwa. Ważnym środkiem zapobiegawczym jest też wymiana przed zimą filtra paliwa. Ponieważ kanaliki podczas eksploatacji ulegają zabrudzeniu (rolą filtra jest czyszczenie paliwa) ich średnica zmniejsza się. Tym samym kryształki parafiny które "przepływają" przez nowy filtr, w starszym zaczopują kanaliki.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas