Licznik w aucie kłamie. Ile jadę gdy mam 50 km/h?
Większość kierowców z pewnością zauważyła, że prędkość wyświetlana na liczniku samochodu różni się od rzeczywistej. Zwykle wskazania są zawyżone o kilka kilometrów na godzinę. Dlaczego tak się dzieje?
W Internecie roi się od dyskusji na temat wiarygodności wskazań komputerów pokładowych w samochodach. Szczególnie często pod lupę brane są dwa urządzenia: wskaźnik zużycia paliwa i prędkościomierz. Zarzuca im się nieprecyzyjność, a nawet celowe przekłamywanie wyników. Czy słusznie?
Wskaźnik zużycia paliwa to częsty cel krytyki. Kierowcy narzekają, że komputer pokazuje wartości znacznie niższe niż te, które można obliczyć na podstawie dystansu i zużytego paliwa. Różnica może wynosić nawet kilka litrów na 100 km. Istnieje kilka powodów tej rozbieżności:
- Optymistyczny algorytm: Producenci samochodów stosują algorytmy, które mają na celu prezentować zużycie paliwa w jak najlepszym świetle. Biorą one pod uwagę wiele czynników, takich jak styl jazdy, warunki drogowe, czy temperatura otoczenia, ale nie zawsze są one w stanie oddać rzeczywistego zużycia.
- Zmienny styl jazdy: Różne osoby jeżdżą w różny sposób, a to ma wpływ na zużycie paliwa. Komputer pokładowy nie zawsze jest w stanie dostosować się do zmiennych warunków i może pokazywać wartości nieadekwatne do aktualnego stylu jazdy.
- Błędy pomiarowe: Czujniki, które mierzą ilość zużytego paliwa, mogą ulegać awarii lub z biegiem czasu tracić precyzję. To również może prowadzić do błędnych wskazań.
Prędkościomierz. Strażnik bezpieczeństwa czy "fałszywy prorok"?
Z kolei prędkościomierz jest zazwyczaj chwalony za dokładność. Zdarzają się jednak sytuacje, gdy zawyża on wskazania o kilka kilometrów na godzinę. Dlaczego?
- Bezpieczeństwo przede wszystkim: Głównym powodem zawyżania prędkości jest bezpieczeństwo. Kierowca, który widzi na liczniku 50 km/h, a faktycznie jedzie 45 km/h, ma większy zapas bezpieczeństwa w razie nagłego hamowania.
- Homologacja: Producenci samochodów muszą spełniać normy homologacyjne, które nakazują, aby prędkościomierze zawyżały wskazania o określony procent. Ma to na celu ochronę przed odpowiedzialnością za mandaty za przekroczenie prędkości.
- Zużycie opon: Z biegiem czasu opony ulegają zużyciu, co wpływa na ich obwód. W rezultacie, samochód może jechać szybciej niż wskazuje licznik.
Homologacja a przekłamania prędkościomierza
Choć może to brzmieć niewiarygodnie, przekłamania prędkościomierza są zjawiskiem całkowicie legalnym i wynikają z norm homologacyjnych. Samochód, którego licznik nie będzie zawyżał prędkości o określony procent, po prostu nie przejdzie badań homologacyjnych i nie będzie mógł być dopuszczony do ruchu.
Dlaczego tak się dzieje? Głównym powodem jest bezpieczeństwo. Zawyżony o kilka kilometrów na godzinę licznik ma dać kierowcy większy zapas bezpieczeństwa w razie nagłego hamowania lub nieprzewidzianej sytuacji na drodze.
Wzór na przekłamanie prędkościomierza
Polski Związek Motorowy (PZMOT) podaje wzór, który określa dopuszczalny stopień przekłamania prędkościomierza:
0 ≤ V1 - V2 ≤ (V2/10) + 4 km/h
gdzie:
V1 to prędkość podawana na zegarach
V2 to realnie osiągana przez pojazd prędkość
Oznacza to, że np. przy realnej prędkości 100 km/h, prędkość na liczniku może wynosić od 104 do 114 km/h.
Przekłamany licznik - sprzymierzeniec kierowcy?
Zawyżone wskazania prędkościomierza mogą nie tylko chronić przed wypadkami, ale też nieświadomie pomagać kierowcom w uniknięciu mandatu. Dlaczego? Zarówno policyjne ręczne mierniki prędkości, jak i fotoradary mają pewien margines błędu. Oznacza to, że urządzenie może wskazywać prędkość wyższą od rzeczywistej o kilka kilometrów na godzinę.
Jak sprawdzić, z jaką faktycznie prędkością jedziemy?
Do tego sprawdzi się aplikacja mierząca naszą pozycję wg GPS, są też bardziej zaawansowane urządzenia (jak driftbox), które służą też do pomiarów np. drogi hamowania czy przyspieszenia.