Kiedyś kierowcy używali tej dźwigni codziennie. Dziś jej w autach już nie ma
Dziś już niewielu kierowców wie, do czego służyła w samochodzie funkcja ssania. Jednak starsi stażem kierowcy pamiętają ją doskonale, bowiem ssania należało użyć przed każdym uruchomieniem zimnego silnika.
Spis treści:
Funkcja o nazwie ssanie, która występowała w samochodach z silnikami gaźnikowymi. W jednostkach wyposażonych w bardziej zaawansowane mechanizmy dostarczania paliwa do komory spalania (wtrysk) stosowano już bardziej zautomatyzowane rozwiązania. Poniżej tłumaczymy, na czym polegało całe rozwiązanie.
Co to jest ssanie w samochodzie?
Ssanie to tryb podawania bogatszej mieszanki paliwowo-powietrznej do zimnego silnika, czyli większej ilości benzyny w stosunku do powietrza. W zimnym silniku parowanie benzyny w mieszance jest tak mało intensywne, że iskra nie jest w stanie jej zapalić, gdyż zawartość oparów jest poniżej dolnej granicy zapłonu.
Dlatego środkiem zaradczym jest zwiększenie zawartości benzyny w powietrzu, aby mimo niskiej temperatury stężenie okazało się wystarczające dla zapłonu. W tym celu uruchamiało się ręcznie tryb ssania.
W jaki sposób włącza się ssanie w samochodzie?
W starszych samochodach, zwykle obok dźwigni lub przycisku rozrusznika znajdowała się kolejna dźwignia, za którą trzeba było pociągnąć. W ten sposób można było uruchomić ssanie, a dopiero później próbować rozruchu silnika.
Silnik uruchomiony na ssaniu pracował na wyraźnie wyższych obrotach niż nominalne.
Po kilku chwilach pracy silnika w trybie ssania temperatura w cylindrze podnosi się na tyle, że stężenie par przy takim nadmiarze ciekłej benzyny jest wyższe od optymalnego. Im bardziej zbliża się do górnej granicy zapłonu, tym spalanie jest trudniejsze i wypadają poszczególne cykle pracy.
Kiedy wyłączyć ssanie w samochodzie?
Objawia się to dławieniem się silnika (nierównomierna praca), a w cylindrze gromadzi się coraz więcej niespalonej benzyny. Stężenie par rośnie bardzo szybko i w końcu silnik może ulec zalaniu. Dlatego trzeba pamiętać, żeby w odpowiednim momencie wyłączyć ssanie. Zwykle robi się to, stopniowo cofając dźwignię do położenia zerowego.
W rozgrzanym silniku mieszanka może być już zubożona, dlatego konieczne jest wyłączenie ssania, ponieważ w innym wypadku mogło dojść do zalewania świec paliwem oraz zmywania filmu olejowego z tulei cylindrowej, co skracało żywotność silnika. Zwykle robiło się to raczej w kilka chwil po rozruchu, zamiast po kilkunastu minutach.
Kiedy nie trzeba korzystać z ssania w silniku
Po rozgrzaniu silnika, jego kolejne uruchomienie nie wymaga wspomagania włączonym ssaniem. Natomiast nawet przy wysokiej temperaturze powietrza, ale przy zimnym silniku, przy jego uruchomieniu należało się wspomóc funkcją ssania.