Jakość nie jest przypadkowa
Czołowe koncerny europejskie wkładają dużo wysiłków w to, żeby samochód nawet w dotyku był przyjemny.
Jeżeli masz wrażenie, że przycisk włączania klimatyzacji wydaje nieprzyjemny dźwięk to oznacza, że firma która wyprodukowała auto niezbyt się napracowała nad akustyką detali wnętrza. Inżynierowie czołowych europejskich koncernów wytwarzających samochody segmentu premium poświęcają miesiące takim aspektom. Odpowiednią barwę i natężenie musi mieć dźwięk zamykania drzwi czy nawet odgłos ryglowania zamków. Tu nic nie jest rzucone na żywioł. Takie dopracowanie w szczegółach zajmuje przeciętnie 20 miesięcy.
Plastiki wykończenia wnętrza są testowane pod kątem wrażeń dotykowych i wyglądu jaki będą miały, gdy auto przejedzie 250 tys. km. Rzecz w tym, aby jak najdłużej samochód satysfakcjonował swojego właściciela. Szczeliny pomiędzy poszczególnymi elementami są projektowane z tolerancją wynoszącą zaledwie 0,1 mm.
Są samochody, w których drewniane elementy wykończeniowe okazują się marną imitacją już na pierwszy rzut oka. Niestety, takie wpadki zdarzają się nawet w autach wartych ponad 300 tys. zł. Większość marek premium wyznaje jednak filozofię: albo prawdziwe drewno, albo materiał w ogóle go nieprzypominający. Nie ma imitacji. Drewniane ornamenty wykonywane są poprzez okrawanie z drewna warstwy o grubości zaledwie 0,5 mm, która następnie nanoszona jest na element aluminiowy.
Liczba warstw lakieru może dochodzić nawet do dziesięciu.
Skóra ekologiczna, czyli inaczej wyrób skóropodobny, nie jest akceptowana. Albo samochód ma tapicerkę materiałową, albo jest to prawdziwa skóra. Co ciekawe, do wytwarzania tapicerek w Audi używana jest wyłącznie wyprawiona skóra byków pochodząca z grzbietowej części tułowia. Zarówno skóra krowia, jak i fragmenty z dolnych partii zwierzęcia nie spieniają bowiem kryteriów jakościowych. Nawet tapicerki materiałowe są dopracowane tak, by wyglądały doskonale przez wiele lat. Wykonuje się m.in. testy zalewania ją kawą.
