Czy benzyna E10 zimą to problem? Bardziej uważaj na paliwo B7

Ujemne temperatury mogą sprawić problemy z odpalaniem silnika, szczególnie narażone na to są auta wyposażone w silnik Diesla. Podpowiadamy, co może być przyczyną.

Czy paliwa E10 i B7 mogą powodować problemy z rozruchem zimą?
Czy paliwa E10 i B7 mogą powodować problemy z rozruchem zimą?Tadeusz KoniarzReporter

Od stycznia 2024 roku kierowcy tankujący benzynę Pb95 mają do dyspozycji wyłącznie tą z większą ilością biokomponentów, mającą oznaczenie E10. Pojawiły się obawy, czy takie paliwo nie jest bardziej podatne na zamarzanie, od wcześniej stosowanej benzyny E5. Na szczęście do tego typu sytuacji dochodzić nie powinno, gdyż sam bioetanol (alkohol pochodzenia organicznego) zamarza dopiero przy -114 stopniach Celsjusza. Gdy w mieszance jest 10 proc. alkoholu, mógłby on zamarzać przy -9 stopniach Celsjusza, ale tylko, gdy mówimy o wodzie. Temperatura zamarzania benzyny to -45 stop Celsjusza, do tego na stacjach od 16 listopada sprzedawane jest tzw. paliwo zimowe z dodatkami mającymi obniżyć temperaturę zamarzania mieszanki. Jedyne ryzyko to to, że bioetanol jest bardziej podatny na mieszanie się z wodą, która może się wytrącić w zbiorniku i go rozrzedzić, a więc zwiększyć temperaturę zamarzania. Takie ryzyko występuje najczęściej po długim postoju.

Paliwo B7 i problemy z rozruchem

Teoretycznie większe problemy z uruchomieniem silnika podczas mrozów, mogą mieć kierowcy tankujący paliwo z oznaczeniem B7, czyli olej napędowy. Jednostki wysokoprężne, mimo że stosowane powszechnie w autach osobowych, ciężarowych czy maszynach rolniczych, mogą mieć problemy z odpaleniem podczas niskich temperatur. Szczególnie, jeśli nasz pojazd nie stoi w garażu, w którym panują "cieplarniane" warunki. Wynika to z właściwości samego paliwa. Olej napędowy gęstnieje, kiedy temperatura spada, bowiem parafiny w nim zawarte krystalizują się i tworzą cząsteczki mogące zablokować przepływ paliwa przez filtr. Zgodnie z przepisami w Polsce sprzedaje się od 16 listopada do końca lutego tzw. paliwo zimowe, które wzbogacone jest o dodatki mające temu zapobiec. Na stacjach w okresie jesienno-zimowym (od października oraz od marca do połowy kwietnia) sprzedawane jest także paliwo "przejściowe" z mniejsza ilością tych dodatków.

Paliwo arktyczne - co to jest?

Niektóre stacje paliw oferują także tzw. paliwa arktyczne, które mają zapewnić, że auto odpali nawet podczas mrozów do -32 stopni Celsjusza. W przypadku paliw zimowych granica ta wynosi -20 stopni, a przejściowych -10 stopni Celsjusza. Paliwa arktyczne, dzięki niższej temperaturze mętnienia oraz tzw., temperaturze zablokowania zimnego filtra (CFPP), nie dopuszczają do tworzenia się kryształów parafiny. Oczywiście paliwa arktyczne są droższe niż standardowy olej napędowy.

Nawet jednak stosowanie zimowego paliwa może nie uchronić nas od problemów z rozruchem. Panaceum na ten problem mogą być tzw. depresatory, dostępne na stacjach paliw czy sklepach z częściami motoryzacyjnymi (koszt 1 l to około 50 zł). Wystarczy dolać je do baku zaraz po tankowaniu, aby dodatek dobrze wymieszał się z paliwem.

Inne przyczyny problemów z rozruchem silnika Diesla

  • Zanieczyszczone lub uszkodzone świece żarowe. Świece żarowe są odpowiedzialne za podgrzanie powietrza w komorze spalania, co ułatwia zapłon paliwa. W niskich temperaturach świece żarowe muszą pracować dłużej, aby osiągnąć odpowiednią temperaturę. Jeśli świece żarowe są zanieczyszczone lub uszkodzone, mogą nie być w stanie podgrzać powietrza w komorze spalania na tyle, aby silnik mógł odpalić.
  • Rozładowany akumulator. Rozrusznik potrzebuje prądu z akumulatora, aby uruchomić silnik. Jeśli akumulator jest rozładowany, rozrusznik może nie być w stanie obrócić kołem wieńcem koła zamachowego i wprawić w ruch wału korbowego.
  • Uszkodzone wtryskiwacze paliwa. Wtryskiwacze paliwa są odpowiedzialne za dozowanie paliwa do komory spalania. Jeśli wtryskiwacze paliwa są uszkodzone, mogą doprowadzić do nierównomiernego dopływu paliwa, co może utrudnić zapłon.
  • Uszkodzony układ zapłonowy. Układ zapłonowy jest odpowiedzialny za wytworzenie iskry, która zapala paliwo. Jeśli układ zapłonowy jest uszkodzony, iskra może być zbyt słaba lub nieregularna, co może utrudnić zapłon.
  • Niesprawny filtr paliwa. Może być np. zanieczyszczony lub zablokowany przez lód. W filtrach paliwa znajdują się bowiem tzw. korki lodowe, które powinny być co kilkadziesiąt tysięcy km oczyszczane. Filtr paliwa należy zatem wymieniać właśnie co około 50 tys. km.

Podsumowując, zimowym problemom z odpaleniem silnika Diesla można przeciwdziałać tankując odpowiednie paliwo oraz dbając o stan układu paliwowego. Oczywiście, jeśli mamy taką możliwość najlepiej trzymać auto w garażu, szczególnie gdy zamierzamy nie korzystać z niego przez dłuższy czas. Wtedy szansa, że rano z powodzeniem uruchomimy znacząco wzrośnie.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas