505 zł za okresowy przegląd pojazdu. Diagności mówią wprost
Diagności od lat zwracają uwagę na problem zbyt niskich stawek za przeglądy okresowe pojazdów. Stacje kontroli pojazdów zwracają uwagę, że stawki obowiązujące od 20 lat w żaden sposób nie pozwalają na pokrycie kosztów. Diagności podali wprost, ile powinna teraz wynosić opłata za przegląd samochodu.
Prace nad zmianami przepisów dotyczących okresowych badań pojazdów, również tymi, regulującymi maksymalną wysokość opłaty, trwają już w Ministerstwie Infrastruktury. Trudno jednak powiedzieć, kiedy te prace mogą się zakończyć. Tymczasem na polskie władze od dawna naciska nie tylko branża, ale także prawodawstwo unijne.
Zmiany w przeglądach technicznych - zdjęcia samochodów, kary za spóźnienia
Przewidywane zmiany, jakie miałyby zostać wprowadzone w kwestii przeglądów technicznych, wynikają z prawodawstwa unijnego. Wymusza je na nas unijna dyrektywa 2014/45/UE, która powinna była zostać wprowadzona najpóźniej 20 maja 2018 roku. Do tej pory wszystkie próby jej wprowadzenia zakończyły się fiaskiem.
Na jakie zmiany muszą się przygotować kierowcy? Chodzi na przykład o fotografowanie pojazdów na stanowisku diagnostycznym, na potwierdzenie, że faktycznie pojawił się on na badaniu. Mówi się też o zniesieniu konieczności przedstawienia papierowych zaświadczeń z wyniku badania technicznego w wydziale komunikacji, skoro informacje o wykonanych badaniach są w CEPiK. Inny postulat to naliczanie podwójnej opłaty za przegląd, jeśli kierowca się z nim spóźni.
Podwyżka cen za przegląd techniczny pojazdu. Ile za badanie w SKP?
Tym co najbardziej interesuje jednak kierowców, jest zmiana ceny samego przeglądu technicznego. Ta w przypadku samochodu osobowego wynosi obecnie 98 zł i nie zmieniła się od 2004 roku. Diagności dobitnie wskazują, że w ciągu ostatnich 20 lat realia w Polsce całkowicie się zmieniły. W 2004 roku pensja minimalna wynosiła ona zaledwie 824 zł brutto. Obecnie, od 1 stycznia 2024, minimalne wynagrodzenie za pracę w Polsce wynosi już 4242 zł. Mamy więc do czynienia z blisko pięciokrotnym wzrostem.
Ciekawe światło na sprawę wysokości opłat za badania techniczne rzucili członkowie Stowarzyszenia Inżynierów i Techników RP (oddział Krosno). W otwartym piśmie skierowanym do posłów czytamy, że zgodnie z wprowadzonymi 20 lat temu przepisami, przeprowadzenie badania technicznego samochodu osobowego kosztowało równowartość 11,9 proc. minimalnego wynagrodzenia. Tymczasem obecnie jest to zaledwie 2,31 proc. minimalnego wynagrodzenia. Przedstawiciele SITK zauważają, że gdyby nowy cennik bazował na takim samym mechanizmie, za okresowe badanie techniczne samochodu osobowego kierowcy płaciliby obecnie 505 zł (4242 zł wynagrodzenia minimalnego x 11,9 proc.).
Czy kierowcy muszą więc przygotowywać się na drastyczną podwyżkę opłat za przegląd? Wszystko wskazuje na to, że nie. Prezes Polskiej Izby Stacji Kontroli Pojazdów Marcin Barankiewicz powiedział podczas rozmowy z Interią, że jego zdaniem opłata w wysokości 200 zł netto (246 zł brutto) "byłoby uczciwą ceną". Jednak najbardziej prawdopodobny scenariusz, jaki rysuje się na horyzoncie w rozmowach z przedstawicielami SKP, mówi o podniesieniu stawki za badanie techniczne samochodu do 150 zł netto, czyli 184,5 zł brutto.
Mandat za jazdę samochodem bez przeglądu w Polsce
Obecnie nie są naliczane żadne automatyczne kary za jazdę samochodem bez przeglądu. Jeśli stawimy się na badanie po czasie, nie grożą nam żadne konsekwencje. Jeśli jednak zostaniemy zatrzymani przez policję i okaże się, że mamy nieważny przegląd, kary mogą iść nawet w tysiące złotych.
Jeśli samochód jest dopuszczony do ruchu, ale nie ma przeglądu, policjant może ukarać kierowcę mandatem w wysokości kilkuset złotych, ale górna granica to 5 tys. zł. Wysokość kary zależy od policjanta, który oceni, jak bardzo kierowca spóźnił się z badaniem, a także w jakim stanie jest samochód. W skrajnej sytuacji policjant może zakazać również dalszej jazdy, jeśli uzna, że auto stwarza zagrożenie na drodze.