To nie jest drobiazg. Źle założone opony tracą przyczepność przy 68,8 km/h
Eksperci z Tyre Reviews postanowili sprawdzić, co się stanie, jeśli zamontujemy w samochodzie koła...na odwrót! Wzięli opony marki Pirelli i wykonali niezbędne testy. Wyniki zaskoczyły wszystkich.

W skrócie
- Eksperci z Tyre Reviews przetestowali zachowanie auta na oponach założonych odwrotnie.
- Na śniegu błędny montaż opon skrócił drogę hamowania, ale pogorszył przyspieszenie i stabilność pojazdu.
- Na mokrej nawierzchni niepoprawny montaż znacząco pogorszył bezpieczeństwo, zwiększając ryzyko aquaplaningu i wydłużając drogę hamowania.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Tyre Reviews to portal, który zawodowo zajmuje się testami i recenzjami opon. Redakcja chwali się na swojej stronie, że sprawdziła już ponad 1 tys. z nich i oceniła ponad 4 tys. Tym razem ekipa wzięła Volkswagena Golfa GTI, zamontowała w nim zupełnie nowe ogumienie od Pirelli i postawiła go na zamarzniętym torze.
Było tylko jedno "ale" - opony założono na odwrót. Testerzy doszli do wniosku, że skoro większość z nich ma obecnie kierunkową rzeźbę bieżnika, to trzeba sprawdzić, co się stanie, jeśli zrobimy na opak.
Test odwrotnie założonych opon Pirelli. Początkowo zanosiło się na niespodziankę
Testowanym modelem opon było Pirelli All Season SF3 Cinturauto. Wyniki badań przeprowadzonych na źle założonym ogumieniu skonfrontowano z wynikami poprawnie założonego. Problem badawczy był jasny - skoro część kierowców (jak założyli testerzy) nie wie, że da się zamontować opony na odwrót, to czy trzeba ich wyprowadzać z niewiedzy?

Pierwszym testem była droga hamowania na śniegu (cały test przeprowadzono w warunkach zimowych). Opony zamontowane niepoprawnie dały radę zatrzymać Volkswagena o 4,7 proc. bliżej niż te zamontowane poprawnie. Odległość potrzebna na wyhamowanie auta z 45 do 5 km/h skróciła się średnio z 19,96 m do 19,07 m.
Zanim postawimy odpowiedź na zadane wcześniej pytanie, muszę uspokoić - tu zalety źle założonych opon się skończyły. W testowanym aucie czas przyspieszenia z 5 do 35 km/h wydłużył się o 9%, a zwiększona nadsterowność przełożyła się na gorszy wynik podczas pokonywania toru.
Testy opon na mokrej nawierzchni jasno pokazały, jak należy je zakładać
Próby na mokrej nawierzchni potwierdziły, że w tym przypadku należy się słuchać producentów. Niepoprawny montaż opon wpływał na aquaplaning (ryzyko wpadnięcia w poślizg zwiększyło się średnio o 9 proc.), trakcję (pogorszenie o 14 proc.), drogę hamowania (wydłużona o 3,6 proc.) i utratę przyczepności (tę Golf tracił przy prędkości 68,8 km/h, a nie, jak przy poprawnie założonym ogumieniu, 79,1 km/h).
Wnioski więc są jasne. W przypadku opon należy stosować się do zaleceń producenta, w przeciwnym bowiem razie narażamy siebie i innych na potencjalne niebezpieczeństwo. Pamiętajmy o tym, skoro zima za pasem.








