Światła mijania świecą słabo? Te triki przywrócą im blask
Słaba widoczność spowodowana nieefektywnie świecącymi reflektorami to nie tylko dyskomfort, ale przede wszystkim realne zagrożenie - wydłuża czas reakcji, utrudnia zauważenie pieszych i przeszkód, a przy okazji naraża nas na mandat za niesprawne oświetlenie. Dobra wiadomość jest taka, że w wielu przypadkach da się ten problem rozwiązać niemal od ręki, nawet bez konieczności wizyty w warsztacie.

W skrócie
- Najczęstszą przyczyną słabego świecenia świateł mijania są zużyte żarówki i zmatowiałe klosze reflektorów.
- Stan odbłyśników, instalacji elektrycznej i akumulatora również wpływa na skuteczność oświetlenia.
- Samodzielne czyszczenie, regeneracja reflektorów oraz kontrola napięcia często wystarczają, by znacząco poprawić widoczność.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Najczęściej wszystko zaczyna się od żarówek. Włókno żarowe stopniowo się zużywa, szkło potrafi delikatnie ściemnieć od wysokiej temperatury i po kilku latach świecenia światło przestaje być jasne i białe, a staje się żółtawe. Do tego dochodzą zabrudzone klosze reflektorów - kurz, sól, błoto i promieniowanie UV powodują matowienie tworzywa, przez co coraz mniej światła przedostaje się na drogę.
W starszych autach dochodzi jeszcze problem z odbłyśnikami. Powierzchnia odbijająca wewnątrz reflektora z czasem traci swoje właściwości, matowieje lub się odkleja, więc nawet nowa żarówka nie jest w stanie wyczarować porządnego snopu. Z kolei w nowszych samochodach do gry wchodzi elektronika - moduł sterujący oświetleniem potrafi błędnie ograniczać natężenie prądu, a automatyczna regulacja wysokości świateł może ustawiać reflektory zbyt nisko.
Nie można też zapominać o instalacji elektrycznej i akumulatorze. Zbyt niskie napięcie ładowania, zużyty akumulator, zaśniedziałe styki i złącza, nadpalone kostki przy reflektorach - wszystko to skutkuje stratami napięcia, które dla żarówek oznaczają po prostu mniej światła.
Dlaczego światła w samochodzie słabo świecą? To trzeba sprawdzić
Należy zacząć od tego, co widać gołym okiem. Trzeba obejrzeć klosze reflektorów w dziennym świetle - jeśli są mleczne, zmatowiałe, porysowane albo w środku widać krople wody lub parę, to nasz pierwszy trop. Wilgoć w lampie mocno rozprasza światło i przyspiesza niszczenie odbłyśnika.
Warto wyjąć również żarówki i przyjrzeć im się z bliska. Nadpalone szkło, ciemne naloty czy nierówny kolor to znak, że swoje już przepracowały. Warto wymieniać je parami, bo różnica między starą a nową żarówką potrafi być zaskakująco duża.
Jeśli mamy pod ręką prosty miernik, można też sprawdzić napięcie w gniazdach żarówek przy włączonych światłach. Powinno być zbliżone do napięcia ładowania, czyli około 13-14 V przy pracującym silniku. Przy wyraźnie niższej wartości problem leży najpewniej w instalacji, przewodach lub układzie ładowania.
Jak wyczyścić zmatowiałe reflektory?
Jeśli klosze są brudne lub zmatowiałe, często największy efekt daje ich porządne umycie i - jeśli trzeba - wypolerowanie. Trzeba zacząć od dokładnego umycia reflektorów wodą z szamponem lub środkiem do szyb i miękką mikrofibrą. Zdarza się, że już samo usunięcie warstwy brudu robi różnicę.
Gdy tworzywo jest wyraźnie zmatowiałe, warto sięgnąć po zestaw do regeneracji reflektorów. Zazwyczaj zawiera on papiery ścierne o różnych gradacjach, pastę polerską i środek zabezpieczający. Cały proces polega na stopniowym zeszlifowaniu utlenionej warstwy i wypolerowaniu klosza na wysoki połysk, a na końcu - nałożeniu powłoki chroniącej przed promieniowaniem UV. Jeśli jednak reflektor jest pęknięty od środka, odbłyśnik przypomina matowe aluminium zamiast lustrzanej powierzchni albo w lampie stale stoi woda, samo polerowanie nie wystarczy. W takiej sytuacji jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest regeneracja odbłyśnika lub wymiana całej lampy.
Światła słabo świecą. Winny może być akumulator
Często bagatelizowanym źródłem problemów są akumulator i alternator. Zużyte ogniwo, które pod obciążeniem traci napięcie, potrafi osłabić żarówki o kilkanaście procent. Jeszcze gorzej, jeśli alternator ładuje zbyt słabo - przy włączonych światłach, wentylatorze i ogrzewaniu tylnej szyby napięcie w instalacji może spaść na tyle, że reflektory świecą przytłumionym, żółtym światłem.
Do tego dochodzą straty na stykach. Zaśniedziałe konektory, skorodowane masy, poluzowane złącza przy reflektorach i bezpiecznikach - każdy taki punkt zabiera po kawałku napięcia, a żarówka na końcu obwodu świeci coraz słabiej. Dlatego warto co jakiś czas oczyścić styki i sprawdzić połączenia masowe, szczególnie w starszych samochodach.









