Szybkie sposoby na zaparowane szyby w aucie. Działają zawsze
Jesienią i zimą, gdy temperatury spadają, kierowcy o poranku muszą walczyć z zaparowanymi szybami - szczególnie, jeśli parkują pojazd na zewnątrz. Różnica temperatur sprawia, że szyby mogą parować od środka, ale także od zewnątrz, a walka z parą często trwa przez całą, krótką podróż po mieście do celu. Dobra wiadomość jest taka, że istnieje kilka sposobów na to, by raz na zawsze wyeliminować problem zaparowanych szyb.

W skrócie
- Szyby samochodowe parują z powodu wilgoci i różnicy temperatur, co jest częstym problemem w chłodne dni.
- Skuteczne metody redukcji parowania szyb to odpowiednia regulacja nawiewu, włączenie klimatyzacji oraz uchylenie okien.
- Usunięcie źródeł wilgoci i regularne czyszczenie szyb oraz stosowanie pochłaniaczy wilgoci pomagają utrzymać dobrą widoczność.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Skąd biorą się zaparowane szyby? Przyczyną jest wilgoć i różnica temperatur. W zimne dni powietrze na zewnątrz jest suche, a wnętrze auta - nagrzane od ogrzewania i wypełnione wilgocią z oddechu, mokrych ubrań, śniegu i błota wniesionego na dywanikach. Taka mieszanka chętnie kondensuje się na najzimniejszej powierzchni, czyli na szybach.
Dodatkowo swoje robią nieszczelne uszczelki, zapchane odpływy w podszybiu, wilgotne dywaniki, a nawet niedrożny filtr kabinowy.
Co zrobić, żeby szyby w aucie nie parowały?
Najskuteczniejsza kombinacja to cztery proste ruchy. Pierwszy to ustawienie nawiewu na szybę i maksymalna temperatura ogrzewania, najlepiej z najwyższą siłą dmuchawy. Ciepłe powietrze przyspiesza odparowanie wilgoci z powierzchni szyby.
Drugi krok to włączenie klimatyzacji - nawet zimą. Klimatyzacja nie służy tylko do chłodzenia, ale przede wszystkim osusza powietrze. Suche, ogrzane powietrze błyskawicznie zbiera wilgoć z szyb, a różnica bywa widoczna dosłownie po kilkudziesięciu sekundach.
Trzeci element układanki to wyłączenie obiegu wewnętrznego. Jazda z włączoną cyrkulacją przy zaparowanych szybach to błąd - powietrze nie ma jak się wymienić, więc szyby będą zbierały coraz więcej pary.
Czwarty trik to uchylenie bocznej szyby na kilkanaście, kilkadziesiąt sekund. Wpuszczenie suchego, zimnego powietrza z zewnątrz pozwala szybciej wyrównać wilgotność we wnętrzu i odparować szyby.
Jeśli silnik jest jeszcze zimny, a ogrzewanie nie dmucha ciepłym powietrzem, można pomóc sobie ściereczką z mikrofibry i jednym zdecydowanym ruchem - poziomo lub pionowo. Mazanie nią po całej szybie tylko rozprowadzi wilgoć i zostawi smugi, które będą później przeszkadzać.
Jak usunąć wilgoć z auta?
Doraźne odparowanie szyb to jedno, ale jeśli wnętrze auta jest permanentnie zawilgocone, problem będzie powracał. Dobrze więc pozbyć się wilgoci, która sprawia, że szyby mają tendencję do parowania.
Na początek najlepiej jest wyjąć gumowe dywaniki, wylać wodę, która często stoi pod nimi, i dokładnie je wysuszyć. Jeżeli tapicerka pod dywanikiem jest mokra, trzeba uchylić drzwi na kilka godzin w suchy dzień lub podjechać do ogrzewanego garażu, by wnętrze mogło porządnie wyschnąć.
Kolejny krok to przeczyszczenie odpływów w podszybiu - liście i brud blokują kanaliki, woda kumuluje się pod szybą, a potem trafia do wnętrza przez filtr kabinowy. Warto też wymienić sam filtr, jeśli dawno tego nie robiliśmy. Zatkany filtr ogranicza przepływ powietrza, przez co nawiew ma mniejszą siłę, a odparowanie trwa znacznie dłużej.
Osobnym tematem są uszczelki drzwi i bagażnika. Jeżeli zauważymy zacieki, wodę w bagażniku lub stale wilgotne boczki drzwi, warto skonsultować się z mechanikiem.
Domowe sposoby na wilgoć w aucie
W sieci nie brakuje magicznych sposobów na wilgoć w aucie, od ryżu po rozmaite kombinacje ręczników z solą. Część z nich faktycznie działa, ale niektóre wręcz przeciwnie.
Najbezpieczniejsze są pochłaniacze wilgoci w formie woreczków z granulatem, np. z żelem krzemionkowym. Można je położyć na noc na desce rozdzielczej albo w okolicach podszybia, a potem co jakiś czas regenerować w domowym piekarniku zgodnie z instrukcją. Są stosunkowo wydajne i nie grożą rozlaniem żrącego płynu.
Klasyczne domowe pochłaniacze na bazie soli czy chlorku wapnia w plastikowych pojemnikach działają bardzo skutecznie, ale w aucie są ryzykowne. Płyn, który zbiera się w dolnej części, jest agresywny - jeśli wyleje się na tapicerkę czy metalowe elementy, przysporzy kłopotów.
Warto regularnie czyścić szyby od środka - brud, dym papierosowy, tłuste osady z nawiewu przyspieszają parowanie i sprawiają, że para osiada nierównomiernie. Dobrze umyta szyba, przetarta płynem do szyb lub roztworem wody z odrobiną płynu do naczyń, dużo wolniej łapie parę.
Można też sięgnąć po specjalne preparaty typu "anti-fog" lub cienką warstwę zwykłego pianki do golenia dokładnie rozprowadzonej i wypolerowanej na szybie - zmieniają one sposób, w jaki woda osiada na powierzchni, i ograniczają powstawanie kropel, które tworzą warstwę pary.









