Mycie silnika to konieczność czy ryzyko? Te zasady trzeba znać
Stan komory silnika rzadko jest priorytetem kierowców. Jeśli maska jest zamknięta, większość uważa, że brud nie ma znaczenia. Tymczasem nagromadzony kurz, olej, wycieki i sól mogą wpływać na pracę osprzętu, przyspieszać korozję i powodować problemy z elektryką. Tyle że mycie silnika jest jednocześnie jedną z najbardziej ryzykownych czynności. Wystarczy chwila nieuwagi, by zalać element wrażliwy na wodę i narobić sobie kosztów.

W skrócie
- Mycie silnika to czynność, która może przynieść korzyści, ale niesie za sobą spore ryzyko.
- Brud i zanieczyszczenia mogą przyczynić się do korozji oraz problemów z elektroniką samochodu.
- Najbezpieczniej myć silnik w profesjonalnym serwisie lub stosując bezwodne metody, unikając wody i niewłaściwych środków.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Eksperci nie mają wątpliwości: mycie komory silnika nie jest konieczne tak często, jak czyszczenie karoserii, ale od czasu do czasu warto to zrobić. Powód jest prozaiczny. Brud, mieszanka oleju z kurzem, resztki liści czy owadów potrafią zatrzymywać wilgoć. W dłuższej perspektywie takie środowisko sprzyja korozji metalowych elementów, a także przyczynia się do przegrzewania się jednostki napędowej.
Czysty silnik pozwala szybciej namierzyć wycieki. Kropla oleju na świeżo odtłuszczonej powierzchni jest widoczna od razu, podczas gdy w zapuszczonej komorze łatwo ją przeoczyć. Wymiana przewodu, uszczelki czy opaski zaciskowej może kosztować kilkadziesiąt złotych. Zignorowany wyciek i zalany alternator - kilka tysięcy.
Nie ma jednak obowiązku mycia silnika co kilka miesięcy. Wystarczy raz w roku przejrzeć stan komory i zdecydować, czy zabrudzenia są powierzchowne, czy może nagromadził się olej i smar. Jeśli masz wątpliwości - lepiej zrobić to w profesjonalnym serwisie, zwłaszcza gdy auto ma dużo elektroniki pod maską.
Czy można myć silnik wodą?
To jedno z najczęściej zadawanych pytań. Teoretycznie można, ale wymaga to dużej ostrożności. Współczesne auta mają dziesiątki czujników, modułów sterujących i przewodów. Jeden nieuważny ruch może doprowadzić do zwarcia, a wtedy koszty naprawy znacząco przekroczą wartość środka czyszczącego.
Alternator, złącza elektryczne, moduły sterujące oraz cewki zapłonowe nie lubią wilgoci. Dlatego zanim kierowca użyje nawet delikatnego strumienia wody, musi zabezpieczyć newralgiczne elementy folią lub workiem. To samo dotyczy wlotu powietrza i akumulatora. Dopiero wtedy można zastosować preparat odtłuszczający, pozostawić go na kilka minut i spłukać możliwie delikatnie.
Jak myć silnik w samochodzie?
Profesjonaliści często zalecają metodę częściowo bezwodną. Brudne powierzchnie można oczyścić przy pomocy ręczników z mikrofibry, specjalnych chusteczek i preparatów odtłuszczających w sprayu. Taka metoda minimalizuje ryzyko zwarcia i pozwala dotrzeć do trudno dostępnych miejsc, których woda nie wypłucze. Czasem wystarczy dokładne przetarcie starych wycieków, by komora silnika wyglądała znacznie lepiej.
Warto natomiast unikać domowych eksperymentów z płynem do naczyń. Choć rozpuszcza tłuszcz, potrafi niszczyć gumę i plastik, a do tego trzeba go spłukać, co oznacza duże ilości wody tam, gdzie mogą znajdować się elementy osprzętu elektronicznego. Zdecydowanie lepsze są preparaty opracowane z myślą o pracy w komorach silników.









