Zginął pod kołami własnego ciągnika

Jazda po nierównym, zalesionym terenie miała tragiczny finał dla 59-letniego traktorzysty.

Wczoraj (26 lipca) w kompleksie leśnym pomiędzy miejscowościami Hutki i Malewszczyzna doszło do tragicznego zdarzenia. Zgodnie z informacjami przekazanymi policji, 59-letni mieszkaniec gminy Krasnobród w godzinach rannych ciągnikiem rolniczym pojechał do lasu. Po kilku godzinach zadzwonił do sąsiada prosząc o pomoc w powrocie, ponieważ ciągnik zawiesił się pomiędzy drzewami. Znajomy przyjechał we wskazane miejsce i ściął drzewo, które uniemożliwiało wyjazd ciągnikiem.

Po oswobodzeniu pojazdu sąsiad ruszył pieszo w kierunku swojego samochodu, ale kiedy odszedł już na odległość ok. 100 m usłyszał huk. Wrócił na miejsce i zobaczył przewrócony na bok ciągnik, a pod nim leżącego 59-latka. Natychmiast powiadomił służby ratunkowe oraz podjął próbę uwolnienia sąsiada, jednak nie zdołał podnieść pojazdu i wyciągnąć poszkodowanego.

Reklama

Ciągnik na koła postawili przybyli na miejsce strażacy. Podjęta przez załogę karetki pogotowia reanimacja niestety nie przywróciła 59-latkowi funkcji życiowych. Mężczyzna w wyniku doznanych obrażeń zmarł.  Policjanci, pod nadzorem prokuratora wykonali czynności procesowe, które pozwolą na ustalenie szczegółowych okoliczności tego tragicznego zdarzenia. 

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy